Temat: jak się samemu utrzymac

zarabiam 2000 niecałe nie posiadam własnego mieszkania

wiec jak z tej kwoty wynajac mieszkanie .mieszkam pod wawą ceny minimum 1000 plus opłaty

dodatkowo jedzenie itd.

oczywiscie szukam lepszej pracy ,ale o to niełatwo

troche mnie to dobija ,ze w wieku 30 lat nie jestem w stanie miec własnego kąta.;/    

pytanie do osób mieszkających samemu .ile zarabiacie :D  da się za taka kwote wyzyć

aliolkow napisał(a):

Salted_Caramel napisał(a):

Mieszkam z narzeczonym , oboje studiujemy ,pracujemy i prowadzimy firme ... ile zarabiamy ? roznie ,zalezy od miesiaca , od ilosci godzin ,ktore wypracuje i od przychodu w firmie , srednio oboje zarabiamy licząc wszystko ok 11000 zl .  ale bywaja gorsze miesiace a bywaja lepsze ....
przepraszam, może to nie moja sprawa, ale jaką firmę prowadzicie? Dla mnie taka suma to kosmiczne pieniądze :)

wiesz, tu juz były tematy gdzie 70% wypowiadających się zarabiało co najmniej 10000zł. a ja dziś czytałam ze jełsi zarabiasz w PL 4000zł na rekę to jesteś w elicie. czasem mam wrażenie że sporo osób tu bardzo koloruje swoje życie.

mój brat zarabia ok.2500zł jego dziewczyna 1400zł i nie chcą razem zamieszkac bo uważają ze nie dadzą sobie rady finansowo. to już chyba jest przesada

kapuczino napisał(a):

aliolkow napisał(a):

Salted_Caramel napisał(a):

Mieszkam z narzeczonym , oboje studiujemy ,pracujemy i prowadzimy firme ... ile zarabiamy ? roznie ,zalezy od miesiaca , od ilosci godzin ,ktore wypracuje i od przychodu w firmie , srednio oboje zarabiamy licząc wszystko ok 11000 zl .  ale bywaja gorsze miesiace a bywaja lepsze ....
przepraszam, może to nie moja sprawa, ale jaką firmę prowadzicie? Dla mnie taka suma to kosmiczne pieniądze :)
wiesz, tu juz były tematy gdzie 70% wypowiadających się zarabiało co najmniej 10000zł. a ja dziś czytałam ze jełsi zarabiasz w PL 4000zł na rekę to jesteś w elicie. czasem mam wrażenie że sporo osób tu bardzo koloruje swoje życie.mój brat zarabia ok.2500zł jego dziewczyna 1400zł i nie chcą razem zamieszkac bo uważają ze nie dadzą sobie rady finansowo. to już chyba jest przesada

tu się zgodzę ..same burżuje na vit:D tylko z kim nie rozmawiam to ledwo,ledwo  kto wyciaga 3000 .

jak ja Cię doskonale rozumiem, też mnie ta sytuacja dołuje...

Pasek wagi

heh jakbym czytała o sobie.. ja kochana zarabiam 1600 i też się piszę na wyprowadzkę z domku  ( ciężko się w wieku 30 lat z starszymi dogadać - dalej nas mają za dzieci) -partnera również brak i jakoś się nie zapowiada ( zamknięty krąg znajomych).. więc też będę miała przerąbane ale mimo to idę wolę mieszkać sama i mieć mało hajsu ale ŚWIĘTY SPOKÓJ! Moje wyliczenia wyglądają tak 1600 wypłata - 800 ( czynsz + odstępne) - 400 zł ( zaliczki + opłaty) i 200 zł bilet ( komunikacja miejska) niestety muszę się pożegnać ze autkiem bo siebie za pozostałe 200 zł ledwo utrzymam a co dopiero autko.. chyba też zacznę szukać męża hihi 

monia7901985 napisał(a):

heh jakbym czytała o sobie.. ja kochana zarabiam 1600 i też się piszę na wyprowadzkę z domku  ( ciężko się w wieku 30 lat z starszymi dogadać - dalej nas mają za dzieci) -partnera również brak i jakoś się nie zapowiada ( zamknięty krąg znajomych).. więc też będę miała przerąbane ale mimo to idę wolę mieszkać sama i mieć mało hajsu ale ŚWIĘTY SPOKÓJ! Moje wyliczenia wyglądają tak 1600 wypłata - 800 ( czynsz + odstępne) - 400 zł ( zaliczki + opłaty) i 200 zł bilet ( komunikacja miejska) niestety muszę się pożegnać ze autkiem bo siebie za pozostałe 200 zł ledwo utrzymam a co dopiero autko.. chyba też zacznę szukać męża hihi 

według vitali .to juz stare panny jestesmy .kto nas zechce .do piachu trzeba się szykowac:D  

haha dokładnie! choć powiem Ci, że ja to mam jeszcze pstro w głowie, nie czuję się na te 30 wyglądowo też tak oscyluje w granicach 25 więc się pocieszam.. 

monia7901985 napisał(a):

haha dokładnie! choć powiem Ci, że ja to mam jeszcze pstro w głowie, nie czuję się na te 30 wyglądowo też tak oscyluje w granicach 25 więc się pocieszam.. 

mam to samo!! kompletnie nie czuję się na te 30 ...zreszta ,jak ze znajomymi sie spotykamy ,to mam wrazenie ,ze się zatrzymalismy mentalnie dawno temu...haha 

moze i lepiej ...:D

kapuczino napisał(a):

aliolkow napisał(a):

Salted_Caramel napisał(a):

Mieszkam z narzeczonym , oboje studiujemy ,pracujemy i prowadzimy firme ... ile zarabiamy ? roznie ,zalezy od miesiaca , od ilosci godzin ,ktore wypracuje i od przychodu w firmie , srednio oboje zarabiamy licząc wszystko ok 11000 zl .  ale bywaja gorsze miesiace a bywaja lepsze ....
przepraszam, może to nie moja sprawa, ale jaką firmę prowadzicie? Dla mnie taka suma to kosmiczne pieniądze :)
wiesz, tu juz były tematy gdzie 70% wypowiadających się zarabiało co najmniej 10000zł. a ja dziś czytałam ze jełsi zarabiasz w PL 4000zł na rekę to jesteś w elicie. czasem mam wrażenie że sporo osób tu bardzo koloruje swoje życie.mój brat zarabia ok.2500zł jego dziewczyna 1400zł i nie chcą razem zamieszkac bo uważają ze nie dadzą sobie rady finansowo. to już chyba jest przesada

W swoim otoczeniu rozróżniam  3 grupy:

Pierwsza to taka która od początku podejmuje dobre kroki, ambitny kierunek studiów, między czasie praca i firma (budżet takich par przekracza 10 tyś.)

Druga grupa to Rodzice, mąż pracuje, żona wychowuje w domu dziecko, domowy budżet 4 tyś.

Trzecia grupa to marudy, twierdzą że po studiach i tak wylądujesz na kasie w sklepie, wszystko jest bez sensu, kraj jest zły, bez kontaktów nie znajdziesz dobrej pracy, domowy budżet 2 tyś. 

no ja tam nie wiem.. patrząc po sobie np to studia skończone już dawno -sama wszystko opłacałam w między czasie praca w całkiem niezłej firmie, później zmiana pracy niby na lepsze ( administracja samorządowa) drugi fakultet i jakoś tej kasy nie chce mi przybyć.. heh ale to pewnie dlatego że nie jestem żadnym pociotkiem i dostałam tę pracę bez znajomości.. aa no i znalezienie czegokolwiek dodatkowego mając w cv wpisany "urząd"nie pomaga niestety.. więc chyba jestem skazana na to co mam...

monia7901985 napisał(a):

heh jakbym czytała o sobie.. ja kochana zarabiam 1600 i też się piszę na wyprowadzkę z domku  ( ciężko się w wieku 30 lat z starszymi dogadać - dalej nas mają za dzieci) -partnera również brak i jakoś się nie zapowiada ( zamknięty krąg znajomych).. więc też będę miała przerąbane ale mimo to idę wolę mieszkać sama i mieć mało hajsu ale ŚWIĘTY SPOKÓJ! Moje wyliczenia wyglądają tak 1600 wypłata - 800 ( czynsz + odstępne) - 400 zł ( zaliczki + opłaty) i 200 zł bilet ( komunikacja miejska) niestety muszę się pożegnać ze autkiem bo siebie za pozostałe 200 zł ledwo utrzymam a co dopiero autko.. chyba też zacznę szukać męża hihi 
Mam to samo, od 2,5 roku wynajmuję coś sama, łatwo nie jest, kasa się kończy po opłaceniu rachunków, no ale nie wyobrażam sobie do 30tki żreć się z rodzicami pod jednym dachem czy waletować w jakimś mieszkaniu studenckim z pięciorgiem współlokatorów... A wracając do pytania: da się, a przynajmniej trzeba próbować, może z czasem coś się u Ciebie odmieni, znajdziesz lepszą pracę czy cokolwiek.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.