Temat: Żałujecie, że nie macie dzieci ?

Temat skierowany do osób, które nie planują mieć dzieci lub po prostu wiek już im na to nie pozwala .
Nie żałujecie czasami, że nie macie swojego dziecka ? Jak wygląda Wasze życie tylko we 2 ?
To była Wasza wspólna decyzja czy namawiałyście partnera ? Co spowodowało, że nie chcecie mieć dzieci ?

Pasek wagi

Ja nie planuję - zwyczajnie nie znoszę. 

oj bardzo żałuję, ostatnio to wręcz moja obsesja. wiem że nie będę mieć dzieci i tak cholernie mi przykro. od ok.13 roku życia wiedzałam ze nie bede mieć potomstwa i nie przeszkadzało mi to, mojemu mężowi również. gdy przekroczyłam trzydziestkę to coś pękło i wciąż myślę o tym jak wile stracę nie mając dzieci.

urodzic nie moge bo mam tokofobię. adopcja nie wchodzi w grę bo mąż kategorycznie się sprzeciwia. ciężko jest, radzę wszytkim przemyślec czy naprawdę nie cchą dzieci bo moga tego srogo żałować.

To zależy. Żałuję trochę, że nie urodziłam dziecka a teraz może być problem, bo mam chore jajniki a z drugiej strony bardzo chwalę sobie niezależność. To, że możemy z Mężem zdecydować wieczorem, że wyjeżdżamy rano za granicę lub nad morze. Mam 25 lat, więc może mi się odmieni jeszcze, bo nie mam pojęcia tak naprawdę czy w ogóle chcę posiadać dziecko.

Absolutnie nie żałuję. Mam święty spokój, czas na pracę, czas dla partnera i czas dla siebie. Zdecydowanie się nie nudzę i nie mam potrzeby wprowadzania zmian. Brak mi cierpliwości i nie lubię dzieci...

ja zaluje, ze mam. Niestety

Pasek wagi

yuratka napisał(a):

ja zaluje, ze mam. Niestety


Wszystko z Tobą ok ?
Jak można tak powiedzieć, trzeba było myśleć wcześniej, a nie teraz żałować :<

Pasek wagi

Nie mam, i poki co nie chce miec. 26 lat mam. Ale czasem sobie mysle, ze gdybym miala dzieci to moje zycie mialoby jakas wartosc dodatnia. No wiecie, mimo wszystko te dzieci prawie zawsze beda.

yuratka napisał(a):

ja zaluje, ze mam. Niestety

mozesz mi oddac

cancri napisał(a):

Nie mam, i poki co nie chce miec. 26 lat mam. Ale czasem sobie mysle, ze gdybym miala dzieci to moje zycie mialoby jakas wartosc dodatnia. No wiecie, mimo wszystko te dzieci prawie zawsze beda.

Zupełnie nie rozumiem podejścia... Ja swoje życie uważam za wartościowe, nie mam potrzeby niczego sobie rekompensować posiadaniem dzieci (bo niby co to za wspaniała misja dla świata?). 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.