Temat: facet pierdoła.

Według mnie facet to ma byc facet, a nie pierdoła. CO myślicie?

nie ma to jak wampir energetyczny pod postacią najbliższej osoby. jeśli cię męczy ciągłe podnoszenie go na duchu to po prostu tego nie rób, zmieniaj temat. może sam wpadnie, że coś tu jest nie tak

O matko... I on taki był zawsze? Czy ostatnio jakoś tak bardzo zmiękł? 

Pasek wagi

drill napisał(a):

Ej wiesz co, jeśli go kochasz to może poczytaj jak wyprowadzić kogoś z depresji. ja mialam depresje i mój facet mi nie pomógł i dla niego byłam ciężarem. sorry ale czasem ludze nie dają rady. i nie mow facet pierdoła, bo może on na prawde potrzebuje pomocy. Depresja to wcale nie żart ani wymysł. 

niektórzy sami sobie wmawiają że mają depresję bo są niedowartościowani i w ten sposób szukają atencji. czasem wystarczy kubeł zimnej wody, a jeśli nie, to znaczy że dla takich cymbałów nie ma ratunku. tacy ludzie zazwyczaj myślą tylko o sobie, o tym jak im źle i jak to muszą być pocieszeni. stanowcze nie. za dużo takich osób znam

A ja jestem zdania, ze Tobie brakuje empatii, zrozumienia partnera i jeszcze masz wonty ze smie sie Tobie wygadac. Ludzie potrzebuja wsparcia i zrozumienia jak maja taki ciezki okres i psychicznie wysiadaja. A jak druga osoba jest zdania 'ze nie masz sie tak prawa czuc' to juz w ogole jest najgorsze co moze byc. Nie wiem co dalej - widac ze Tobie ten zwiazek ciazy, ale swoim podejsciem to go jeszcze pewnie bardziej dolinujesz niz pomagasz wiec w sumie dla Was obojga jest do d...

Moze weźcie przeczytajcie sobie to co wypisujecie, a piszecie bzdury takie aż żal. Po jedym poście juz piszecie uciekaj, pierdola, ja bym nie mogla itp.... Jesli facet ma dola to od razu nieudolny, pierdola, nieudacznik itp.. I jeszcze to " a co będzie jak Ty będziesz potrzebować wsparcia" no wlasnie co? Dostaniesz to co dajesz. To ze jest facetem nie znaczy ze zawsze musi byc silny,,waleczny, itp.. Komu ma sie zwierzać z problemów? Gdzie szukac wsparcia jak nie u Ciebie? Ogarnij się autorko. A moze to jest niema prosba o pomoc? Moze sam nie daje rady, wiec wola w taki sposób o wsparcie? Moze jakaś terapia? Bo z tego co napisalas to jedyna pierdołą w związku jestes akurat Ty.

Ja jestem pierdołą? Naprawdę teraz nie bardzo zrozumiałam, dlaczego tak uważasz??

Jeżeli ma depresję to powinien się leczyć, bo to jest choroba - i dobrze byłoby gdybyś go w tym leczeniu wspierała. Podkreślam, depresja jest chorobą, nie czyimś wymysłem i złą wolą. To tak samo jakbyś narzekała, że partner ma cukrzycę i Cię wkurza tym, że musi sobie zastrzyki robić i płacze, bo coś boli. Jeżeli to jest po prostu kwestia jego charakteru, tego że jest - jak już zostało napisane wampirem energetycznym i zwyczajnie lubi się użalać nad sobą, to bierz pod uwagę, że on się już raczej nie zmieni i zastanów się czy jest sens trwać u boku kogoś kto wysysa z Ciebie energię. 

Powiedz mu że ma się ogarnąć albo z Wami koniec i że potrzebujesz faceta, który ma być twoim oparciem

Pytanie za 100 punktów. Czy takie zachowanie było przez całe 3 lata związku jak go znasz czy wynikło ostatnio?

Jak odkad pamietasz to kaplica, albo wytrzymasz albo nie. Twój wybór ale jak Jego zachowanie zmieniło sie nagle to zastanów sie czy nie ma głębszej przyczyny...

Pasek wagi

drill napisał(a):

Ej wiesz co, jeśli go kochasz to może poczytaj jak wyprowadzić kogoś z depresji. ja mialam depresje i mój facet mi nie pomógł i dla niego byłam ciężarem. sorry ale czasem ludze nie dają rady. i nie mow facet pierdoła, bo może on na prawde potrzebuje pomocy. Depresja to wcale nie żart ani wymysł. 

dokladnie, popieram. w depresji najwaznijesze jest wsparcie, wez go za reke i zaprowadz do psychologa

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.