Temat: Zdrada po 8 latach związku... Czy można wybaczyć?

Byłam w związku przez 8 lat... różnie miedzy nami się układało, jednak ufałąm temu człowiekowi najmocniej na świecie, wierzyłam ze jest mi przeznaczony, ze lepiej trafic nie mogłam... Kilka dni temu dowiedzialam się ze mnie zdradził, było to rok temu do wszystkiego się przyznał, wiem z kim , wiem kiedy , pamietam każdy szczegół... serce mi krwawi... Zniszczył cały mój świat! Wszystko w co wierzyłam! On teraz bardzo żałuje i oczywscie zapewnia ze sie zmieni i ze mnie kocha... no jak ze by inaczej... musial sie przespac z inna zeby stwierdzic ze jednak ze mna jest lepiej...Był trzeźwy i świadomy tego co robi! Zawiózł mnie do pracy i poszedł do innej... a po wszystkim odebrał mnie z pracy i udawał ze nic sie nie stało! Cały rok mnie oszukiwał! Po tym wszystkim bez mrugniecia okiem planował ze mną życie! Cały rok nic nie wskzaywało na to zeby odczuwał jakiekolwiek poczucie winy...Wiecznie miał do mnie o cos pretensje, a to ze obiad nie taki, ze coś tam nie posprzątane, ze jestem taka a nie inna... Wymagał i wymagał! Nic nie dając od siebie! A teraz kiedy się dowiedziałam to jednak chce to wszystko naprawić? Myślicie ze da sie wybaczyc zdrade? Czy jest tu jakas kobieta która zostałą zdradzona i może sie wypowiedziec na ten temat ?

wstydu nie ma , bezczelny.  Ja bym kopnęła w dupę nawet jakbym miała płakać dzień i noc za nim, nie wróciłabym do niego

Gwiazdaaaaaa napisał(a):

byebyehollywood napisał(a):

Gwiazdaaaaaa napisał(a):

byebyehollywood napisał(a):

Tzn co przeczuwałas? Opisz ta cala sytuacje z tamtego dnia.
Mieszkamy za granica, do mojej byłej przyjaciolki przyjechala kolezanka, od razu Mojemu bylemu wpadla w oko, Miała duże piersi, a on kocha cycki ot tak po prostu, nie wspomne ze byla dwa razy wieksza ode mnie a waze 50kg i jestem na prawde ladna dziewczyna ale mniejsza o to! Łazil tam w kazdej wolnej chwili, jak tylko szlam do pracy to lecial d nich do domu... I pamietam to jak nigdy jak bardzo go wtedy prosilam zeby poszedl prosto do domu po tym jak zawiozl mnie do pracy to mnie kur... nie posluchala! Wydzwanialam do niego jak szalona odebral wiedzialm ze jest u nich ale powiedzial zebym sie nie martwila bo nic sie nie dzieje! I potem dzwonilam kilkadziesiat razy, pamietam jak mnie zoladek bolal z nerwow. Odebral telefon po 2h mniej wiecej i powiedzial zebym byla spokojna bo juz jest w domu!
co za ch.......! sorry ale na Twoim miejscu bym go posłała gdzie pieprz rośnie, co za kretyn
Jestem naiwna myśląc że on tego żałuje prawda ?

Jakby żałował, to już dawno by Ci powiedział, bo by go miażdżyły wyrzuty sumienia.

Pasek wagi

Gwiazdaaaaaa napisał(a):

byebyehollywood napisał(a):

Gwiazdaaaaaa napisał(a):

byebyehollywood napisał(a):

Tzn co przeczuwałas? Opisz ta cala sytuacje z tamtego dnia.
Mieszkamy za granica, do mojej byłej przyjaciolki przyjechala kolezanka, od razu Mojemu bylemu wpadla w oko, Miała duże piersi, a on kocha cycki ot tak po prostu, nie wspomne ze byla dwa razy wieksza ode mnie a waze 50kg i jestem na prawde ladna dziewczyna ale mniejsza o to! Łazil tam w kazdej wolnej chwili, jak tylko szlam do pracy to lecial d nich do domu... I pamietam to jak nigdy jak bardzo go wtedy prosilam zeby poszedl prosto do domu po tym jak zawiozl mnie do pracy to mnie kur... nie posluchala! Wydzwanialam do niego jak szalona odebral wiedzialm ze jest u nich ale powiedzial zebym sie nie martwila bo nic sie nie dzieje! I potem dzwonilam kilkadziesiat razy, pamietam jak mnie zoladek bolal z nerwow. Odebral telefon po 2h mniej wiecej i powiedzial zebym byla spokojna bo juz jest w domu!
co za ch.......! sorry ale na Twoim miejscu bym go posłała gdzie pieprz rośnie, co za kretyn
Jestem naiwna myśląc że on tego żałuje prawda ?

może i żałuje, ale tylko pod względem tego że straci wygodne życie, bo gdyby żałował że Cie skrzywdził dawno by Ci o tym powiedział, a on chyba nawet nie miał wyrzutów sumienia, skoro rok trzymał to w tajemnicy.. zdradzil bo miala wieksze cycki? 

Teraz sobie tego nie wyobrażasz, ale musisz sie od niego odciąć, on nie zaluje, to wszystko na pokaz

A po co ci to powiedział po roku?mu mógł sobie darować...

Pasek wagi

Gwiazdaaaaaa napisał(a):

Jestem naiwna myśląc że on tego żałuje prawda ?

Jeżeli on czegoś teraz żałuje, to tylko i wyłącznie tego, że prawda wyszła na jaw i jego bezpieczny świat z ciepłymi obiadkami i wypranymi gaciami się może zawalić.

Zachował się okrutnie, bezdusznie, upokorzył Cię i zrobił z Ciebie idiotkę. Nie bądź naiwna i nie marnuj już więcej czasu na tego człowieka.

Przebrnęłam przez wątek zastanawiając się jak tam można :/ kurcze 8 lat to już się żyje jak rodzina, do tego co przyjaciele. Współczuję Ci bardzo, wiem że Ci ciężko, ale nie powinnaś, zresztą nie dasz rady mu zaufać i jak nawet początkowo wybaczysz nie będziesz już umiała z nim żyć, bo będziesz go ciągle podejrzewać i wyobrażać sobie najgorsze za każdym razem jak nie odbierze telefonu. 

Pasek wagi

nie wybaczaj ! zdradzil raz, to zdradzi kolejny. wiem to z wlasnego doswiadczenia, chociaz ja bylam po tej drugiej stronie (nie mnie zdradzono, tylko ze mna zdradzono, powiedzmy ze bylam ta 'kochanka" .. oczywiscie nie wiedzialam, ze facet ma kogos, bo w zyciu bym sie w cos takiego nie pakowala). do tej pory facet sie do mnie odzywa i wrecz prosi o seks, mimo ze dalej jest z ta kobieta .. 

btw. ze smutkiem musze przyznac, ze niestety nie znam za wielu porzadnych mezczyzn, ktorym wystarczylaby jedna kobieta .. 

Nie wybaczylabym. Nie chodzi już o zdrade, uważam, że to coś strasznego ale są różne sytuacje w życiu, czasem warto walczyć dalej ale to wybitna rzadkość. Chodzi i to, że zdradził mając wszystko, będąc w dobrym związku (w sensie nie, gdy przeżywa się długotrwały kryzys), miał wspaniała dbająca o niego kobietę, był trzeźwy,  no nie ma żadnego punktu zaczepienia nawet gdybyś bardzo chciała mu wybaczyć. Ludzie popełniają błędy ale to nie był błąd - zrobił to świadomie, z pełną premedytacją. W dodatku upokorzyl Cie, pomiatając tobą przez rok i kłamiąc w żywe oczy - ktoś, kogo gryzie sumienie zwykle w końcu pęka i mówiąc o zdradzie, kładzie swój los w rękach partnera. On nie miał jaj żeby to zrobić. Nie miał wyrzutów sumienia po zdradzie ani przez cały rok kłamiąc w żywe oczy. Chcesz być z takim człowiekiem?  Kochana, ludzie się zmieniają, czasem po ośmiu latach, czasem po trzydziestu. Oczywiście. Wszystko co zrobisz będzie Twoja prywatna decyzja i jeśli zgodzisz się mu wybaczyć to nikt nie ma prawa Cie oceniać ani pietnowac z tego powodu. Pytanie tylko czy chcesz tracić życie na kogoś. Kto kompletnie nie jest ciebie wart. 

Facet mnie zdradził z najlepszą przyjaciółką, rozumiem co czujesz :P Też bym się nie dowiedziała ale mam świetną intuicję, podpuściłam ich strasznie i voila. Nie zazdroszczę Ci teraz ale uwierz mi - przejdzie Ci. Jedyne co musisz zrobić to wystawić kolesiowi walizki za drzwi z uśmiechem na ustach, zjeść trochę lodów, popić wódką a następnego dnia zachowywać się jakby to się nigdy nie stało. Po 2 latach mam wspaniałego faceta, PRAWDZIWYCH przyjaciół, o tamtym myślę tylko kiedy słyszę o kolejnej zdradzie. Trzymaj się mocno, poradzisz sobie na pewno :)

Pasek wagi

hmm mój mąż cos małego przeskrobal to mu wypominalam 2 lata i sie związek rozpadal a co dopiero zdrada w ciagu roku to juz koniec jakbym mężowi taki numer wywinela jak on to by mnie z domu wyrzucił w ciagu sekundy!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.