- Dołączył: 2010-04-04
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 604
13 stycznia 2011, 20:05
Witajcie! Jestem trochę zdołowana i chciałabym poznać opinie innych osób. Otóż, mama daje mi do zrozumienia, że jestem "nieudacznikiem" bez polotu ;( Tylko siedzę i się uczę. :/ nie tak jak mój brat- szczupły, przystojny, wciąż imprezujący. o_O Ciągle mi powtarza, że tylko się kiszę i mózg mi przegrzeje. Tylko nie bierze pod uwagę, że w tym roku mam maturę, 3 lata chodzę do LO gdzie jest wyśrubowany poziom i przede wszystkim mam inny charakter. A mój brat miał problem prywatne szkoły skończyć, nic nie robi (nie pracuje) tylko imprezki.
Wciąż słyszę, że ze mnie "burak" od mamy ( moja mamuśka jest dość "lajtową osobą"), ale mnie tej "dowcipne uwagi" ranią. Czy ona ma rację?
- Dołączył: 2010-04-04
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 604
13 stycznia 2011, 20:33
Mój braciszek jest śliczny i od zawsze był gnojony przez ojca, wiec mama mu to rekompensuje. Potrafię to nawet zrozumieć, ale mi też nie było łatwo. Tylko już nie mam siły mówić, ze to nie jest o.k
Mam już takie chore mysli, żeby tylko znaleźć faceta byle sie do niego wyprowadzić. Ale nie można być tak interesownym, w dodatku wpaść z deszczu pod rynnę.
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
13 stycznia 2011, 20:34
Ja jestem w szoku :(
Są rózne charaktery :jeden domator a drugi imprezowicz .Ale nie dopuszczalne jest tak mówić swojemu dziecku. I mimo że mnie ten problem nie dotyczy to strasznie mi się przykro zrobiło że inni tak mają.
13 stycznia 2011, 20:34
powinna się cieszyć że ma ambitną córkę, która w życiu coś osiągnie.
- Dołączył: 2010-11-05
- Miasto:
- Liczba postów: 1341
13 stycznia 2011, 20:36
bardzo dobrze ze sie uczysz! a jak skonczysz szkole i bedziesz chciala kontynuowac nauke to powiedz matce ze do pracy nie pojdziesz i zeby lozyla na twoje utrzymanie i zachcianki. w koncu brat pieniedzy na ulicy nie znajduje...
- Dołączył: 2010-04-04
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 604
13 stycznia 2011, 20:36
Tylko , ze z moim naj -przyjacielem spędzam 7h w szkole i jak mam czas to wychodzę, ale już pisałam. Zabawa też kosztuje. W dodatku mieszkam na takim odludziu, że dla mnie wyjście do najbliższego pubu to wycieczka na godiznę w jedną stronę :)
13 stycznia 2011, 20:37
może bierzesz wszystko na serio?
może jesteś za sztywna i mama chce Cie rozruszać.
Dobra, rozumiem, nauka nauką, ale czasami trzeba się rozerwać.
To że masz ambicje i się dobrze uczysz to świadczy dobrze o Tobie,
ale chcesz całe życie przesiedzieć w domu jak zgred?
Skoro Twoja mam jest taka lajtowa myślę że nie mówi tego aby Cie urazić,
na pewno chce dla Ciebie dobrze, a Ty to inaczej odbierasz.
- Dołączył: 2011-01-02
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 428
13 stycznia 2011, 20:39
moja zawsze znajdzie co źle zrobiłam albo czego w ogóle nie zrobiłam w każdej sytuacji wytknie mi błąd! :<
13 stycznia 2011, 20:42
Masz nieco pogrzaną mamę. Zamiast cieszyć się , że córka się chce uczyć to jeszcze narzeka...
- Dołączył: 2010-04-04
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 604
13 stycznia 2011, 20:46
Nio tylko dlaczego tej jej "rozruszanie" musi być tak denerwujące? ONA BY CHCIAŁA, żebym tak co dziennie balowąła i była dusza towarzystwa, ale ocenki na tym samym poziomie. Tylko, ze nie jestem tak zdolna. Dlatego Bozia dała mi pracowitość. No i pytanie za co balować? No chyba Pana Sponsora musiałbym znaleźć. Bo stan mojego portfela na ostatni miesiąc wynosi 3zł z groszami. Przyznam do stałam od mamy na zapiekankę :) Ale to była po świąteczna słabość.
- Dołączył: 2010-09-10
- Miasto: Leszno
- Liczba postów: 28
13 stycznia 2011, 20:47
jak osiagniesz w zyciu cos, skonczysz studia i dostaniesz dobra prace to im sie oczy otwora ze zdumienia i tego ci zycze :*