Temat: zawdzięczacie coś swoim eksom?

Naszło mnie na przemyślenia. Czy pomimo tego, że Wasi eks okazali się dupkami, złamali Wam serce, to jest coś za co możecie im dziękować? Póki co mam jednego 'byłego na poważnie', tzn. tylko z nim tworzyłam coś na kształt związku. Zranił mnie niesamowicie, ale poza wspaniałymi wspomnieniami zawdzięczam mu również coś innego. Po pierwsze poznaliśmy się kiedy moja bulimia osiągała apogeum, źle ze mną było. On nie wiedział o chorobie, ale dzięki jego bliskości byłam czysta przez 3 miesiące, potem choroba wróciła, ale przejawia się do teraz tylko w ewentualnym zajadaniu emocji od czasu do czasu, juz nie wymiotuję. Po drugie obudził we mnie pewność siebie. Zawsze byłam dość ładna, ale ubierałam się raczej beznadziejnie, nawet w okresie 60/175 nie czułam się pewnie. Powodzenie u chłopaków miałam niewielkie. Od czasu związku z B. jestem całkiem inną osobą, mimo, że ważę ponad 70/175 to czuję się tak atrakcyjna i ładna, że czasem aż przesadnie. Zmieniłam ciuchy, mimo 20 lat ubieram się ostrzej i bardziej kobieco. moja osobowość też się zmieniła-już nie boję się zagadać, poflirtowac, a ilość adoratorów zaskakuje mnie każdego dnia. Więc B.-dziękuję! :D

mimo 20 lat ubierasz sie ostrzej bardziej kobieco jak to brzmi jakbysmy 20latki byly tak stare ze nic nam nie wypada xD A czego nauczyl? ze ludziom niewarto ufac
Pasek wagi

No jasne:-) dużo fajnych wspomnień, bardzo dobry seks:-)

Nauczyl mnie, ze podstawa w zwiazku jest rozmowa i nie ma nic piekniejszego niz dzielenie razem pasji. 

spaprana psychika i chorobliwa nieufność

dzieki ich charakterom i zachowaniom moge lepiej dobierac facetow. z sknery i pijaka mozna znalezc malopijacego faceta ktory daje swoja karte platnicza
Pasek wagi

A ja wszystkich moich byłych szanuje i dobrze wspominam, żaden z nich mnie nie oszukał, nie zdradzał, po prostu to nie było to i rozstawaliśmy się w pokojowych warunkach.

Arya. napisał(a):

Paolina1987 napisał(a):

misiaqlek napisał(a):

Nooo dzięki jednemu nauczyłam sie jakich facetów unikać ;) 
popieram ;-) 
Ja też :)

I ja tez:) wiem tez ze facet nie zmieni sie na lepsze pod wplywem kobiety i jesli od poczatku sa jakies wieksze problemy to tylko sie powieksza.

Miałam tylko jednego ex , nauczyłam się od niego sporo rzeczy ... stałam się silniejsza ( dzieki temu moglam przetrwac to co zrobil ) , stalam sie bardziej pewna siebie ,nauczyłam sie,ze wyglad nie jest najwazniejszy ... ze z facetem ,ktory posiada TYLKO wyglad faceta z okladki , nigdy nei stworze czegos trwalego , zaczelam sie interesowac pilka nożną , poznałam wielu fajnych ludzi , przeżyłam wiele niezapomnianych imprez ... Mimo ,ze mnie skrzywdzil ,nie wspominam juz tego zle ...takie pierwsze gówniarskie zakochanie tez ma swój urok , teraz tworze duzo stabilniejszy i dojrzały związek , i mysle ze tamto gówniarskie zakochanie pokazało mi jakie priorytety powinny byc w zwiazku ( czyli wszystko to ,czego w tamtym nie było ) ..

Przede wszystkim przeżyłam naprawdę fajne chwile z każdym eks. Z reguły rozstawalismy się dosyć pokojowo (poza jednym związkiem,  nie utrzymujemy ze sobą kontaktu ) wiec nie było specjalnie żadnych wyrzutow, złamanego serca (raz zostałam prawdopodobnie zdradzona ale w momencie kiedy nasz związek i tak się sypal w zasadzie).  Do tej pory mam w tej dwójce oparcie i są to po prostu dobrzy znajomi. 

Jeden był obcokrajowcem- więc teram mam angielski w paluszku. :D

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.