- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 marca 2015, 19:53
Naszło mnie na przemyślenia. Czy pomimo tego, że Wasi eks okazali się dupkami, złamali Wam serce, to jest coś za co możecie im dziękować? Póki co mam jednego 'byłego na poważnie', tzn. tylko z nim tworzyłam coś na kształt związku. Zranił mnie niesamowicie, ale poza wspaniałymi wspomnieniami zawdzięczam mu również coś innego. Po pierwsze poznaliśmy się kiedy moja bulimia osiągała apogeum, źle ze mną było. On nie wiedział o chorobie, ale dzięki jego bliskości byłam czysta przez 3 miesiące, potem choroba wróciła, ale przejawia się do teraz tylko w ewentualnym zajadaniu emocji od czasu do czasu, juz nie wymiotuję. Po drugie obudził we mnie pewność siebie. Zawsze byłam dość ładna, ale ubierałam się raczej beznadziejnie, nawet w okresie 60/175 nie czułam się pewnie. Powodzenie u chłopaków miałam niewielkie. Od czasu związku z B. jestem całkiem inną osobą, mimo, że ważę ponad 70/175 to czuję się tak atrakcyjna i ładna, że czasem aż przesadnie. Zmieniłam ciuchy, mimo 20 lat ubieram się ostrzej i bardziej kobieco. moja osobowość też się zmieniła-już nie boję się zagadać, poflirtowac, a ilość adoratorów zaskakuje mnie każdego dnia. Więc B.-dziękuję! :D
30 marca 2015, 20:19
popieram ;-)Nooo dzięki jednemu nauczyłam sie jakich facetów unikać ;)
Ja też :)
30 marca 2015, 20:27
Doświadczenie zawdzięczam... może jeszcze to, że dzięki nim zainteresowałam się kilkoma dziedzinami co nieco poszerzyło mi horyzonty. A tak poza tym zawdzięczam in nerwicę, jednemu zaburzenia odżywiania, drugiemu brak zaufania wobec ludzi, bo wiem jak niektórym łatwo przychodzi okłamywanie nawet samych siebie. ... cholera..gdyby nie oni nigdy w życiu nie wypiłabym tylu tabletek i herbatek na uspokojenie, byłabym cięższa o tyle niewylanych łez i w ogóle nie zastanawiałabym się tak wnikliwie nad sensem związków w ogóle...
30 marca 2015, 20:32
Ja to samo co poprzedniczki, wiedziałam, które cechy z czasem przeradzają się w coś co sprawia, że patrzę na człowieka jak na ostatniego dupka. Tj jedyne co mu zawdzięczam + doświadczenie.
30 marca 2015, 20:36
Po bylych wiem kogo unikac jak ognia
30 marca 2015, 20:38
Ja zawdzięczam byłemu świadomość, że nie mogę nigdy spotykać się z religijnym chłopakiem, bo będę się męczyć. I że kiedy zaczynam czuć, że chcę czegoś innego i częściej myślę o innych facetach niż o swoim, to nie ma co tego ciągnąć.
30 marca 2015, 20:40
Nooo dzięki jednemu nauczyłam sie jakich facetów unikać ;)
to normalne :)
ale nie powiem, pomagal mi w swoim czasie finansowo i w czasach najgorszej anoreksji wspieral....niestety to byl dosc krotki czas jak na 5 lat :)
30 marca 2015, 21:41
Wiele rzeczy :) Zainteresowanie się okrślonymi gatunkami filmów i muzyki, otwartość na inne poglady, to, że wiem, czego tak naprawdę chcę od życia i stosunkowo wysoka samoocenę :)