Temat: Bycie dumną

witam, mam pytanie . Gdybyście były w sytuacji takiej:  Jesteś otyłe - bardzo. Wszyscy Was  wyśmiewają . Grono męskie nawet na Was nie spojrzy no chyba żeby zwyzywać od grubasów i się ponaśmiewać. Potem dochodzi do cudu :) - mianowicie chudniecie sporo, stajecie się  mega atrakcyjne, pociągające dla płci przeciwnej itp. I okazuje się że mężczyźni / chłopcy  którzy z Was się śmiali jak byłyście grube, są Wami szczerze zainteresowani. W głębi  siebie pewnie żałują swojego niedojrzałego zachowania . Co robicie: chowacie swoje ego, zapominacie o urazach, wybaczacie i i reagujecie przychylnie na to ich zainteresowanie czy  krótką mówiąc trzymacie się swojej dumy i  jedyne co  możecie takim gościom zaoferować to środkowy palec u ręki/  

 W takiej sytuacji to klasę miałabym gdzieś. Powiedziałabym, że kiedyś to może i zwróciłabym na tego kogoś uwagę, ale teraz, oprócz poprzeczki wyglądu podniósł mi się radykalnie poziom gustu...Także ..Nie dla psa kiełbasa :)

Za gruby jesteś dla mnie i kaloryfera nie masz..."pasztecie".. Bo jakbyś nie wiedział..wygląd też się liczy :) Pozdro i poćwicz

Pasek wagi

Jasne, że nie chciałabym z kimś takim być. Uraz po naśmiewaniu zawsze jakiś tam pozostaje, poza tym jak można być z kimś, kto nie miał szacunku do drugiego człowieka? Takich ludzi lepiej omijać z daleka. 

Pasek wagi

na pewno nie byłabym przychylna co do niego :D po prostu kulturalnie podziękowała i tyle

O tak, a tu wszystkie baby jak zwykle z myśleniem, że patrzy się wyłącznie na wnętrze i wygląd zewnętrzny nie ma znaczenia.

Bzdura. Byłabym dumna z siebie, że schudłam i nie pokazywałabym nikomu środkowego palca. Nic dziwnego, że nie wzbudza się zainteresowania będąc grubasem, bo ludzie są już tak skonstruowani, że wygląd ma znaczenie. Tylko w nielicznych przypadkach zdarza się, że naprawdę jest się tak zauroczonym drugą osobą, że jej otyłość/uroda nie ma znaczenia, ale podejrzewam, że potrzebna jest "współpraca" na innej płaszczyźnie. 

devoted08 napisał(a):

O tak, a tu wszystkie baby jak zwykle z myśleniem, że patrzy się wyłącznie na wnętrze i wygląd zewnętrzny nie ma znaczenia.Bzdura. Byłabym dumna z siebie, że schudłam i nie pokazywałabym nikomu środkowego palca. Nic dziwnego, że nie wzbudza się zainteresowania będąc grubasem, bo ludzie są już tak skonstruowani, że wygląd ma znaczenie. Tylko w nielicznych przypadkach zdarza się, że naprawdę jest się tak zauroczonym drugą osobą, że jej otyłość/uroda nie ma znaczenia, ale podejrzewam, że potrzebna jest "współpraca" na innej płaszczyźnie. 

Masz oczywiście racje, otyłość jest niezdrowa i nieestetyczna, z tym nie ma co dyskutować. Doskonale rozumiem, że ludziom się to nie podoba i mało kto chce takiego partnera - z tym się nie kłócę. Nie daje to jednak nikomu prawa, żeby mieszać ludzi z błotem tylko dlatego, że są grubi. Nie podoba Ci się - OK, spoko, bądź obojętny, ale nie rzucaj wyzwiskami na każdym kroku. To jest zasadnicza różnica w tym temacie.

Ja byłbym wdzięczny za motywację. 

No wewnętrznie pokazywałabym fucka, zewnętrznie pewnie byłabym normalna, pogadała o dupie Maryni, pouśmiechała się, podziękowała za komplement, ale nie chciałabym wchodzić w głębsze relacje. Uważam, że ludzi powinno się traktować z szacunkiem bez względu na to ile ma kilogramów, włosów na głowie czy pieniędzy w portfelu. Jeżeli ktoś szydzi z mojej słabości czy kogoś innego to znaczy, że trzeba taką osobą potraktować z dystansem. Zazwyczaj myślę o takich ludziach, że przyjaciółmi to my raczej nie zostaniemy.

Rozumiem, że w "brzydszym ciele" mogłam się komuś nie podobać, rozumiem, że ktoś mógł na mnie nie zwracać uwagi, ale wyśmiewanie się z wad i słabości innych, głośne kpiny czy wyzwiska to dla mnie coś poniżej krytyki i nie chciałabym mieć do czynienia z taką osobą. Bo nawet jeśli "chudą mnie" by na rękach nosił i po stópkach całował, to miałabym świadomość, że to osoba gardząca ludźmi ze względu na ich wygląd, a z takimi ludźmi nie chcę mieć do czynienia. 

Olałabym ciepłym moczem. Serio ;-). Wiem coś o tym, dla tego jednego nie ważne będzie to jaki będziesz miała rozmiar, bo będzie kochał ciebie nie twój wygląd - każdy inny nie jest wart twojej uwagi.

Moja koleżanka będąc otyłą też była wyśmiewana przez chłopaków z klasy. Jak schudła, stała się atrakcyjna to oczywiście nastawienie chłopaków się zmieniło. Dzisiaj jest szczęśliwą żoną tego, który w przeszłości wyśmiewał się z niej najbardziej :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.