Temat: Bycie dumną

witam, mam pytanie . Gdybyście były w sytuacji takiej:  Jesteś otyłe - bardzo. Wszyscy Was  wyśmiewają . Grono męskie nawet na Was nie spojrzy no chyba żeby zwyzywać od grubasów i się ponaśmiewać. Potem dochodzi do cudu :) - mianowicie chudniecie sporo, stajecie się  mega atrakcyjne, pociągające dla płci przeciwnej itp. I okazuje się że mężczyźni / chłopcy  którzy z Was się śmiali jak byłyście grube, są Wami szczerze zainteresowani. W głębi  siebie pewnie żałują swojego niedojrzałego zachowania . Co robicie: chowacie swoje ego, zapominacie o urazach, wybaczacie i i reagujecie przychylnie na to ich zainteresowanie czy  krótką mówiąc trzymacie się swojej dumy i  jedyne co  możecie takim gościom zaoferować to środkowy palec u ręki/  

W zasadzie to nigdy nikt sie nie nasmiewal ze mnie. Pamietam tylko jedna sytuacje z poczatku odchudzania. Wyszlam wieczorem pobiegac. Wracajac juz do domu swoja ulica bylam czerwona, spocona i zdyszana, co chwila sie zatrzymywalam i szlam. Kolo sklepu stalo dwoch moich kolegow, z jednym z nich chodzilam do klasy no i z tymi kolagami stal jeszcze jeden koles, jego tez znam od dziecka, ale to raczej taka znajomosc z widzenia i on wyzwal mnie wtedy od grubasow i powiedzial, ze i tak nie schudne. Cos tam jeszcze slyszalam, ze koledzy wsiedli na niego i mnie bronili, ale nawet sie nie obejrzalam. Przykre, ale coz. A kiedy schudlam to nagle ten koles zaczal mi mowic czesc i wyslal zaproszenia do znajomych na portalach. Oczywiscie nigdy mu nie odpowiedzialam czesc, w ogole ignoruje go na calej linii. Takze gdyby bylo wiecej takich przypadkow to zdecydowanie srodkowy palec.

raczej palec, a wiesz czemu? bo widać, że Ci "znajomi" interesują się tylko chudymi. Inaczej nie wyśmiewali by się z Ciebie. Zmienił Ci się rozmiar, zmieniło ciało, ale czy to jesteś inna? Wątpię, jesteś taka sama, ale szczuplejsza. Dla mnie taka osoba, która nagle się interesuje, bo "schudłaś" jest nikim, potem jakbyś niedajboże! przytyła znów cię zostawi. Lepiej szukać takiego, który pokocha Cię za całokształt, a nie za zgrabne ciało.

ciast891 napisał(a):

witam, mam pytanie . Gdybyście były w sytuacji takiej:  Jesteś otyłe - bardzo. Wszyscy Was  wyśmiewają . Grono męskie nawet na Was nie spojrzy no chyba żeby zwyzywać od grubasów i się ponaśmiewać. Potem dochodzi do cudu :) - mianowicie chudniecie sporo, stajecie się  mega atrakcyjne, pociągające dla płci przeciwnej itp. I okazuje się że mężczyźni / chłopcy  którzy z Was się śmiali jak byłyście grube, są Wami szczerze zainteresowani. W głębi  siebie pewnie żałują swojego niedojrzałego zachowania . Co robicie: chowacie swoje ego, zapominacie o urazach, wybaczacie i i reagujecie przychylnie na to ich zainteresowanie czy  krótką mówiąc trzymacie się swojej dumy i  jedyne co  możecie takim gościom zaoferować to środkowy palec u ręki/  

wg mnie facet z klasą nie naśmiewa się z innych - nie musi być zainteresowany taką osobą, ale naśmiewanie się to smarkateria. Takim naśmiewaczom mówię NIE.

pokazałabym klasę i podziękowała grzecznie za komplementy, ale w żadne bliskie relacje na pewno bym z takimi osobami nie wchodziła. Ludzie wyśmiewający kogoś z powodu wyglądu nie są godni jakiegokolwiek zainteresowania, bo to glupcy

Pasek wagi

Nie potrafiłabym nawiązać bliższych relacji z moimi "oprawcami" z dawnych czasów, bo niestety zniszczyli mi wiele lat życia. I nie przesadzam tu, bo byłam tak cholernie wyśmiewana na każdym kroku, że nieźle zryło mi to psychikę, do tej pory boję się obcować z ludźmi czy poznawać nowych, bo mam w głowie zakodowane, że przecież grubas jestem to z automatu mnie wyśmieją. Nie korzystam z życia towarzyskiego, nie chodzę na imprezy - dokładnie z tego powodu, z którego było ostatnio głośno w przypadku otyłego mężczyzny tańczącego w klubie, bo i tego doświadczyłam. Wiem, że grube nie jest ani ładne, ani zdrowe, ale mam lustro i to nie jest powód, żeby mniej lub bardziej obcy ludzie na ulicy pozwalali sobie na wyzywanie mnie od macior, tłustych świń (wstaw dowolny epitet). A jeżeli ktoś się czegoś takiego dopuszcza to nie jest wart mojej uwagi, choćby nie wiem jak był skruszony po latach. Pewnie chamska bym dla nich nie była, bo nie jestem taka z natury, ale omijałabym szerokim łukiem i nie chciała mieć z nimi nic wspólnego.

Duma, ale nie wulgarna ;)

Pasek wagi

ja mam tylko jedno slowo dla takich : pooogarda ;)

Pasek wagi

Nigdy przenigdy w życiu nie spodobałaby mi się osoba, która się ze mnie wyśmiewa. Czuję do nich niechęć, wręcz ogarnia obrzydzenie na samą myśl, że miałabym wejść z nimi w jakiekolwiek interakcje. Rozumiem, że bycie grubym nie jest atrakcyjne, ale skoro się komuś nie podobam to niech po prostu nie zagaduje i tyle, nie musi się wyśmiewać. Nigdy nie zapomnę jednego egzaminu na studiach! (a myślałam że to już wyższy poziom niż podstawówki, gimnazja i inne) podczas którego najpopularniejszy, najbardziej gorący według dziewczyn z mojego rocznika, chłopak powiedział do kolegi coś w stylu: ale baryła, zastawia mi cały widok. Potem zapytał mnie czy mogłabym się trochę przesunąć i obaj wybuchneli śmiechem. Takiego śmiecia nawet kijem bym nie dotknęła, nie mówiąc już o okazaniu zainteresowania. I nie chodzi tu wcale o jakieś unoszenie się dumą czy coś, po prostu ten gościu jest dla mnie zerem.

Pasek wagi

dubel

Pasek wagi

No jak się ze mna wyśmiewali to raczej, że środkowy palec :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.