- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 stycznia 2015, 22:08
Jak byście na zareagowały gdybyście coś takiego usłyszały od mamy waszego narzeczonego? Ogólnie na razie dziecka nie chcemy ani jakoś nie rwę się do nich, lubię je ale po prostu nie dostaję małpiego rozumu na ich widok i moja "przyszła teściowa" powiedziała do mnie tak "Powiem Ci szczerze, że gdybyś Ty nie chciała dziecka a mój syn bardzo by chciał to ja bym go namówiła do zdrady, żeby zrobił innej dziecko bo nie wyobrażam sobie nie mieć wnuka". Zaskoczyło mnie to bo mam z nią dobry kontakt, zawsze mi mówi, że jestem dla niej jak córka itd. ale zauważyłam, że robi wszystko, zeby jej było dobrze.
25 stycznia 2015, 14:44
Mama mojego lubego powiedziała kiedyś żeby się brał za nową sąsiadkę bo ładna. Ogólnie cała jego rodzina ma do mnie pretensje o to że jestem gruba. Choć sami do szczupłych nie należą... Uwierz że wolałabym to usłyszeć raz niż to co ja słyszę od 4 lat. ;)
25 stycznia 2015, 15:14
cóż wymagać, teściowa to teściowa. Ogranicz kontakty i tyle.
Cóż wymagać? Odrobiny pomyślunku. Nie wiem jak tak można, co za baba. Ja bym pewnie na Twoim miejscu odpowiedziała coś równie miłego, dając do zrozumienia, jak wiele ma w tej kwestii do powiedzenia.
25 stycznia 2015, 15:33
Ja bym chyba powiedziała (wzorem Czarka Pazury), że spokojnie, bo teraz wymyślili takie nowe maści na płodność, z jadem żmii to w razie czego mamunia napluje - albo coś równie żenującego, bo by mnie po prostu zamurowało. Jej, rozumiem, że można chcieć wnuka, nawet pojmuję, że można być wścibskim i pytać uporczywie kiedy ten wnuk będzie - ale namawiać do zdrady? Chyba bym się już więcej to tej kobiety słowem nie odezwała.
25 stycznia 2015, 19:00
niefajnie.. tym bardziej, że ostatnio wśród moich znajomych coraz częsciej występuję problem z zajsciem w ciążę.
25 stycznia 2015, 20:00
ja tesciowej nie mam, mama faceta niestety nie zyje. Aleee... Ale ma on 'super' babcie, ktora nadrabia za dwie. Szczerze kwoki nie lubie, ona mnie takze, raczej unikamy ze soba kontaktow, a jak juz do takowych dochodzi to coz... Dobra mina do zlej gry.
25 stycznia 2015, 21:43
Ale w czym problem? Z nim się wiążesz nie z nią.