- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 stycznia 2011, 18:28
Edytowany przez Weerra 13 kwietnia 2011, 01:24
6 stycznia 2011, 21:51
6 stycznia 2011, 21:53
6 stycznia 2011, 22:24
6 stycznia 2011, 22:57
Współczuję, bo znam Twój ból.
U mnie wszystko skończyło się 7 lat temu.
Niestety wspomnienia zostają.
Mam nadzieję, że sobie poradzisz ;) Życie jest tego warte.
6 stycznia 2011, 23:02
wyslalam Ci na poczte gdzie w Twoim miescie jest spotkanie DDA. Musisz tam isc, a najlepiej jeszcze isc do osrodka uzaleznien i porozmawiac z pania psycholog, napewno przy osrodku jest grupa wsparcia i tez na nia mzoesz chodzic, to nic nie kosztuje. Tak jak Hania wyzej pisze, uwazaj na siebie bo zwariujesz. Tobie sie moze tylko wydawac ze to on ma problem, ze Ciebie to nie dotyczy, ale to dotyczy Ciebie jeszcze bardziej niz myslisz. ty sobi nie zdajesz spawy jak on toba i mama manipuluje, pierwszy lepszy przyklad ze on sie zabije. A qrwa idz w pieruny i sie zabij. Tylko ze on tak gada nie dlatego ze chce to zrobic tylko dlatego zeby w was wzbudzic litosc. przykladow mozna mnozyc. ratuj dziewczyno siebie, bo cale zycie rpzed Toba, a twoja mama to tez powinna skorzystac z pomocy i to jak najpredzej. Ja za moje dzieci bym zycie oddala i nie pozwolilabym zeby jakis gnoj niszczyl im zycie. Nawet jak mojego meza bym kochala nad zycie, a by nas skrzywdzil. poza tym to jest chora milosc, ktora z czysta miloscia nie ma nic wspolnego.
Pamietaj o jednym, ze to nie Twoja wina ze tak sie dzieje....
6 stycznia 2011, 23:50
6 stycznia 2011, 23:59
7 stycznia 2011, 01:09
Dzwoncie na policje, szczegolnie poki jestes niepelnoletnia lub masz niepelnoletnie rodzenstwo. Zaloza Wam blekitna karte - a tatus jak sie nie uspokoi to zostanie w koncu skierowany na przymusowe leczenie.
Nie obwiniaj mamy, ona jest wspoluzalezniona i tez potrzebuje pomocy, jest bezsilna i sama sobie z tym nie radzi. Czasami dzieci z takich rodzin sa bardziej zaradni niz rodzice.
Jak tylko masz mozliwosc, to terapia dla DDA jak najbardziej, zobaczysz ile jest osob takich jak Ty i jak sobie z tym radza. Mame dobrze tez byloby przekonac, zeby poszla.
Ja czekalam, moje studia (a zrobilam specjalnie dwa keirunki) byly moja szansa na wolnosc. Udalo sie, choc ogromnym kosztem.
Edytowany przez Olympionica 7 stycznia 2011, 01:13
7 stycznia 2011, 02:04
7 stycznia 2011, 02:19