6 stycznia 2011, 18:28
.
Edytowany przez Weerra 13 kwietnia 2011, 01:24
6 stycznia 2011, 19:02
Powiedz wychowawcy, czy szkolnemu psychologowi. Nie ma czego się wstydzić. A może szkoła wieczorowa? Jest taka możliwość w ogóle? Bo nie wiem jak to wygląda..
6 stycznia 2011, 19:06
Jak ja się cieszę, że tu trafiłam. Bardzo wam dziękuję wszystkim.
Sprawdzałam. U mnie nie ma takiej grupy w miejscowości DDA.
Ja wlasnie szukam rozwiązania jak ten rok nieszczęsny tu nie mieszkać. NIe mam pomyslu. Wierzcie mi, ze już nei wytrzymam. Tylko czy muszę mieć ukończone te 18 lat, zeby sie wyprowadzić? muszę czekać te 4 miesiące? ;(
Nie chce się do jakiejs kolezanki przeprowadzac. Chyba, ze by mi to zaproponowała.
Hania02ah- tata tez dostał pozew rozwodowy od mamy to powiedzial, ze sie idzie wieszać.
Dobrze, że są osoby, które mnie rozumieją tutaj. Lepiej mi z tym, bo wiem, że wiecie co czuje.
Chciałabym wynając mieszkanie jakieś tutaj w miescie, ale wątpie, ze bym zarobiła na utrzymanie go i na życie.
- Dołączył: 2010-12-25
- Miasto: Lądek-Zdrój
- Liczba postów: 290
6 stycznia 2011, 19:07
Zgłos pedagogowi w szkole oni Ci napewno pomoga,moze nawet dostaniesz jakies mieszkanko,jak sie gmina zainteresuje a ojca dadza na przymusowe leczenie.Trzymaj sie!!!!
6 stycznia 2011, 19:10
może macie rację. Pójdę do Pani pedagog w szkole jutro. strasznie się wstydzę. Mówicie, ze lepiej do tej Pani czy do wychowawcy?
Patrzę czy u mnie jest coś takiego w ogóle olga490 u mnie w miescie, ale jak na razie nie mogę znaleźć. Boję sie, że to będzie też coś takiego, ze oni mi każą z nim na spokojnie porozmawiać i pocieszać, że bedzie dobrze. Zawsze każdy mi tak mówił już nie mam siły tlumaczyć ludziom, że nic nie bedzie dobrze i nie da sie z nim rozmawiac.
- Dołączył: 2010-12-25
- Miasto: Lądek-Zdrój
- Liczba postów: 290
6 stycznia 2011, 19:11
Ja bym mu powiedziała ze niech idzie,i tak by sie nie powiesił.Kazdy alkoholik tak ma.Ile razy mój mnie na litosc brał.To sie kochana nie szuka DDA.W kazdej miejscowosci powinna byc grupa AA niewiem gdzie mieszkasz.Musisz pójsc do Gminnej Komisji ROzwiazywania Problemów Alkoholowych,oni Ci powiedza co masz robic.JUz to wszsystko przerobiłam.Ale najlepiej w twoim przypadku pójsc do pedagoga szkolnego.Oni wiedza co w takiej sytuacji robić.Dobrze Ci radze ja bym sie sekundy nie wahała majac taki dom.I nigdy nie pozwole zeby moje dzieci takie cos przezywały
6 stycznia 2011, 19:11
jedyny sposób na to - wyprowadzić się
inaczej z tym nie wygrasz, niestety:(
- Dołączył: 2011-01-06
- Miasto: Łodygowice
- Liczba postów: 15
6 stycznia 2011, 19:12
Trochę o tym myślałam i posłuchaj.. Jeżeli w czasie kłótni wezwiesz policje i osoby, które mieszkają z Tobą w domu potwierdzą co się dzieje i zeznają wtedy policjantowi przeciwko Twojemu ojcowi on będzie musiał oddać się na przymusowe leczenie. Jeżeli boisz się, że matka się na to nie zdecyduję jedynym w miarę normalnym sposobem jest zaciśnięcie zębów, wychodzenie z domu w czasie kłótni, wychodzenie czy nocowanie u kogos jak najczęściej i wytrzymanie do czasu kiedy uzyskasz pełnoletność podejmiesz się jakiejś pracy i stać Cię będzie na wynajęcie czegoś.
6 stycznia 2011, 19:14
Ci co zazwyczaj mówią, że popełnią samobójstwo nigdy tego nie zrobią. Spróbuj najpierw u wychowawcy i powiedz jej, ze pójdziesz jeszcze do pedagoga. Powinna Ci pomóc.
- Dołączył: 2010-12-25
- Miasto: Lądek-Zdrój
- Liczba postów: 290
6 stycznia 2011, 19:15
Idż do pedagog bo oni sa kształceni w tym kierunku,wychowawca nic nie zrobi,moze nawet zataic ta informacje.A pedagog wie jak postepowac.Wysla kogos do was do domu na wywiad rodzinny,dadza ojcu kuratora i jesli dalej bedzie sie awanturował to pojdzie na przymusowy Odwyk to tak jak do wiezienia,o ile sie nie opamieta.A ty walcz o swoje