Temat: Facet niemota

Mój chłopak jest dobry,ale ma pewna bardzo duza wade i zastanawiam sie czy potrafie tak całe życie. Jesteśmy po zareczynach, wlasnie zaczelismy odkladac na slub, ale.. Sam nie powie mi nic miłego, nie przytuli, nie pocałuje. Seks tez jak jest, to trwa 3 minuty i glownie jest z mojej inicjatywy, bo on... sie wstydzi . On ma 29 lat. Tylko jak jest wstawiony, jestesmy gdzies na imprezie czy u znajomych i troche popije, to wtedy mnie caluje, mowi ze kocha, wtedy sam sie do mnie dobiera i jest dobrze. Chcialabym zeby byl taki zawsze, rozmawialam z nim o tym. On twierdzi ze mnie bardzo kocha, ze mu sie podobam, ale nie umie rozmawiac o uczuciach i na seks tez czesto ma ochote, ale wstydzi sie zaproponowac.. Cos tam probuje sie do mnie dobierac, ale to jakos tak nieporadnie i chyba godzine, poki ja nie przejme inicjatywy. Potem obiecuje ze sie zmieni, ze bedzie bardziej uczuciowy, ale ciagle jest to samo, a ja nie mam sily co tydzien mu o tym gadac. Kazda kobieta chce sie czuc atrakcyjna dla swojego faceta, a ja niestety tego nie mam. Ciagle chodze sfrustrowana i nie mowie, a warcze, bo nie czuje w ogole ze go krece.Próbowałam jakos sama go zachecic, kupilam super bielizne, to nie zadzialalo. Pisalam jakies pikantne smsy typu ze mam na niego ochote, to odpisywal mi : no ciekawe, aha.. . W ogóle nie umial tego dalej pociagnac. Próbowałam wspólny prysznic, to tez w ogole nie patrzyl na mnie jakby sie wstydzil, szybko sie wykapal i nawet mnie nie dotknal.  Mogłabym goła siedziec, to on dalej w najlepsze ogladalby telewizje. I tak sie rozwinal, pierwsze 2 lata w ogole nie sciagal mi stanika (bo sie wstydzil). Sama zaczelam to jakos sie przyzwyczail. Jak jest u mnie ( nie mieszkamy razem, widujemy sie w weekendy i jeden dzien w tygodniu zostaje u mnie na noc) to zamiast poprzytulac sie ze mna przeglada neta, gra na x-boxie albo oglada tv. Wiem, ze to nie jest problem najwyzszej wagi, ale wkurza mnie takie cos. Jest w ogole szansa zeby cos w nim zmienic, czy po prostu on juz taki bedzie? Nie wiem czy ja jestem nienormalna, ze potrzebuje uczucia, przytulenia, normalnego seksu? Czy mam troche racji. Czasem mam wrazenie ze mam faceta niemote w tym wzgledzie i jak tak dalej bedzie to z tej niemocy zaczne go zdradzac, chociaz bardzo tego nie chce, albo go zostawie. Kocham go, ale coraz gorzej sie z tym czuje. PS. gejem na 100 % nie jest. Jakies rady z Waszej strony? Bo mi sie juz pomysly skonczyly

ehh ciezko. Nie wyobrazalabym sobie zycia z kims takim. Moze psycholog? Seksuolog?

Pasek wagi

oo ciezko.. nie wyobrazam sobie byc z kims takim. Bardziej was zwiazek jest kolezenski. Zadnej pikanteri. Musisz sie zastanowic czy chcesz byc z kims takim do konca zycia.. ja.bym nie.dala rady

To nie jest błahy problem! Jeśli on się nie rozkręci, to będziesz nieszczęśliwa z nim. Jeśli go kochasz, to walcz, wyciągnij go do jakiegoś specjalisty, albo sama drąż.

ciężko, też bym nie dała rady, co jak co albo chemia jest, albo jej nie ma, a jak jest to ma iskrzeć solidnie :P

On jest jak taki Aleksy Karenin :D Nie lubi okazywać emocji i wstydzi się namiętności.

Pasek wagi

Ja mam podobny problem, ale zdecydowanie w mniejszym natężeniu. Podejmowałam takie próby: kupienia seksownej bielizny, gorsetu, używanie jego ulubionych zapachów, szczera rozmowa, albo też zostawianie "przypadkiem" otwartych kart na temat satysfakcji z seksu. I czasem przychodzi zmiana na krócej, czasem na dłużej. Ogólnie - mówić, mówić, mówić. Wprost.

może jest ukrytym gejem:D

Zastanów się poważnie czy chcesz mieć tak do końca życia bo prędzej czy później i tak bedziesz potrzebowała czegoś wiecej i go zdradzisz . Ja sobie nie wyobrażam żebym musiała chłopaka prosić o to żeby mnie przytulił czy pocałował ja tego potrzebuje i on o tym wie i też tego potrzebuje . 

Pasek wagi
współczuje... dla mnie takie ciele byłoby od razu skreślone

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.