Temat: Chłopak i pisanie z innymi dziewczynami. Co o tym myśleć?

Jesteśmy razem 1,5 roku. Jest mi z nim bardzo dobrze, zawsze czułam, że mu zależy, robił wszystko, żeby było mi jak najlepiej.

Ostatnio weszłam na jego konto na facebooku. Rozmowy z samymi dziewczynami, buziaczki, serduszka, zwraca się do nich "księżniczko" "piękna" "żono" ?! 

Mówi że to żarty, to tylko koleżanki i one też o tym wiedzą.

Rozmowa z byłą, wspominanie jak to im razem było i podsumowanie - "szkoda, że już tego nie ma"

Co ja mam teraz robić? Nie mócię, zeby od razu zostawić, bo jednak troche razem jesteśmy i nie chce zeby wszystko sie zakonczylo. Jednak nie wiem tez czy potrafię z nim być.

Martittaaa85 napisał(a):

dlatego u nas nikt nie ma konta ani na FB ani na NK - to nie jest wporzadku,ze on tak robi-rozmowa,i kompromis,ustalenie jakiś zasad.
u mnie to samo 

Myślę,że on Cię nie szanuje,albo zerwij,albo postaw mu zasady.Ja na Twoim miejscu bym już zerwała,ale to ja.W końcu,pisanie z byłą,jak było im fajnie nie jest w porządku i nie świadczy o niczym dobrym.

szprotkab napisał(a):

Żal mi Was i waszych facetów. To jakaś totalna dziecinada. Kim Wam się wydaje, że jesteście by zakazywać i nakazywać!?
Tu nie chodzi o zakazywanie czy nakazywanie - takich rzeczy nie trzeba mówić w związku, to jest tak oczywiste jak to, że będąc z jedną osobą nie sypia się z inną (chyba że ktoś jest w wolnym związku ale z tego co widzę to autorka w takim nie jest). W każdej relacji mąż-żona przyjaciel-przyjaciel istnieją pewne zasady, których po prostu się nie łamie i tyle. Autorce współczuje i podziwiam, bo ja nie wiem czy bym zdzierżyła takie coś, straciłabym zaufanie to napewno, po drugie żarty żartami - ale wszystko ma granice.

Ja byłam z facetem 4 lata i go zostawiłam. Tez niby sobie z koleżankami pisał dla żartów,a potem...zdradził mnie z taką lafiryndą. Wątpie czy awantura w tym przypadku coś da. Jeśli masz do siebie szacunek to go zostaw. 1,5 roku to nie całe życie.

szprotkab napisał(a):

Żal mi Was i waszych facetów. To jakaś totalna dziecinada. Kim Wam się wydaje, że jesteście by zakazywać i nakazywać!?

Nam sie nie wydaje. My jestesmy w zwiazku. A zwiazek rzadzi sie pewnymi prawami. Kazdy z partnerow oczekuje szacunku, lojalnosci i godnosci - to minimum (celowo nie wymienilam milosci). Istnieja zwiazki typu biale malzenstwa, swingersi. Moze do nich nalezysz? Nie probuj jednak wmawiac innym, ze normalnym jest w imie wolnosci bez cienia rozczarowania, zazdrosci i zlosci pozwalac partnerowi na psychiczne mizianie sie z innymi

Pasek wagi

ja to wpadłabym w szał i na pewno zapamiętałby parą zasad których ma się trzymać :)

Pasek wagi

yuratka napisał(a):

szprotkab napisał(a):

Żal mi Was i waszych facetów. To jakaś totalna dziecinada. Kim Wam się wydaje, że jesteście by zakazywać i nakazywać!?
Nam sie nie wydaje. My jestesmy w zwiazku. A zwiazek rzadzi sie pewnymi prawami. Kazdy z partnerow oczekuje szacunku, lojalnosci i godnosci - to minimum (celowo nie wymienilam milosci). Istnieja zwiazki typu biale malzenstwa, swingersi. Moze do nich nalezysz? Nie probuj jednak wmawiac innym, ze normalnym jest w imie wolnosci bez cienia rozczarowania, zazdrosci i zlosci pozwalac partnerowi na psychiczne mizianie sie z innymi

dokładnie

Pasek wagi

Oj nie, nie toleruję takiego czegoś. Jak dla mnie palant, zabronisz mu, a on będzie robić to dalej za plecami. Ja bym zerwała, bo bym nie wytrzymała takiego czegoś.

Pasek wagi

Sczerze to ja ta byla akurat bym sie najmniej przejmowala. ja np. nadal mam duzy sentyment do mojego pierwszego chlopaka i zdarzyla nam sie podobna rozmowa mimo ze bylismy w udanych zwiazkach. i naprawde nie znaczylo to nic wiecej niz sentyment, widzielismy sie kilka razy i nigdy nic miedzy nami nie bylo. Gorzej z tymi kolezankami. Jak dla mnie to widocznie taki typ faceta co z wszystkimi flirtuje... Ja bym sie napawde zastanowila nad tym zwiazkiem. A ty znasz w ogole te kolezanki? 

Pasek wagi

Jak by mój napisał do byłej, że szkoda, że nie wyszło itp to bym go zostawiło bo to by oznaczało, że to tak na prawde ja kocha/kochał a nie mnie i tęskni a ze mną jest bo jest. Mi też by było szkoda czasu spędzonego ze swoim chłopakiem ale tak na prawdę co to jest 1.5 roku do całego życia? Nic. nie można być desperatem w życiu. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.