Temat: Jak często On mówi, że kocha?

I jak często robisz to Ty?

No właśnie, jak w temacie, bo mam problem, a mianowicie:

zauważyłam, że mój Facet nie mówi tego ... w ogóle (strach) Najpierw mówił w miarę normalnie, potem jak się kłóciliśmy, żeby mnie uspokoić (co sam przyznał), teraz nie mówi wcale ;/ 

No i nie wiem do końca czym ta sytuacja jest spowodowana ( najprostsze wydaje się, 'bo nie kocha', to po co ma mówić? ;/). Pytałam go o to, stwierdził, że to tak głupio mówić sobie to co chwilę i że powinna być ku temu jakąś okazję, by to miało moc. Okej, ja też nie muszę tego słyszeć 20 razy dziennie, ani nawet codziennie, ale ja chyba nie słyszałam tego z 2 miesiące, jak nie dłużej. Nie pamiętam kiedy ostatnio. 

 'Kochanie' - tak, chociaż częściej zwracamy się inaczej, czułe słowa w trakcie zbliżeń- tak, ale nie 'kocham'.

Rozmowa nic nie dała, a nie chcę sie cały czas upominać i robić scen (do czego mam tendencje), bo proszenie się by ktoś mówił, że kocha, to już gruba przesada...

I teraz najlepsze: to On powiedział mi to pierwszy, gdy się dopiero poznawaliśmy i później słyszałam to nie raz w sytuacjach, gdy nawet się nie spodziewałam (cwaniak) więc co? teraz mu się odwidziało...? jak to u Was wygląda? Czy na początku znajomości też słyszałyście takie słowa wcześniej, czy wprost przeciwnie? 

Pasek wagi
on kilka razy dziennie ale pisze nie mieszkamy razem jak się widzimy ciągle rzucakocham cię ja wgl dla mnie to zbyt poważne słowo

wcale... typowy Marian "kochasz?"- "no"

Pasek wagi

Jestesmy razem 3,5 roku mowi mi ze mnie kocha ok.4-5 raza dziennie ;)

Moim zdaniem nie ma to znaczenia, jeśli okazuje Ci, że Cię kocha to w czym problem? Z własnego doświadczenia radzę, lepiej nie naciskaj na to "wielkie" słowo :). 

Baaardzo często, jesteśmy razem ponad 5 lat, od ponad roku jesteśmy małżeństwem. 

5.5 roku razem, kocham mowi mi, jak sie upomne (smiech) od zawsze

Pasek wagi

Ja nie muszę ani mówić, ani słyszeć codziennie. Ważne żeby była czułość, bliskość, wsparcie , żeby się dobrze i swobodnie czuć ze sobą. I ważne, żeby móc na Niego liczyć. A "kocham Cię" niech pada rzadziej, ale niech to będzie naprawdę. Poznałam w sierpniu gościa, który po dwóch tygodniach powiedział mi że mnie kocha. Dałam mu szansę, bo był w porządku. Powtarzał mi to codziennie osobiście i przez smsy i przez telefon.. I wszystko miodzio... Do pewnej niedzieli. Po południu dostałam smsa od siostry, że babcia ma nagłą operację w szpitalu oddalonym o 40 km. Napisałam o tym M. Od razu odpisał, ze mi współczuje i że wszystko będzie dobrze. I do końca dnia nie zadzwonił zapytać jak się czuję, czy go potrzebuję i czy może mam życzenie żeby mnie zawiózł do szpitala. Od południa się miotałam( nie mam własnego samochodu, nie miałam też połączenia) martwiłam się.....a on mnie nie wspierał. Co z tego, że mi MÓWIŁ ,że kocha? 

Dla mnie kocham, znaczy troszczę się o drugą osobę i wspieram ją.

Pasek wagi

drska napisał(a):

Nie masz wiekszych problemów? To takie trochę szukanie dziury w całym - nie rozumiem czemu ludzie kiedy coś jest ok muszą za wszelką cenę znaleźć jakiś problem. Mój woli mi przynieść śniadanie do łóżka niż gadać o uczuciach, ja też jakos super wylewna nie jestem, a mimo to wiem i czuję, że mnie kocha, słowa to generalnie tylko słowa.  Miałam kiedyś chlopaka, który w koło powtarzał jak kocha, jak jestem cudowna - mdlilo mnie już od tego. Po tym jak z nim zerwalam nie minął miesiąc jak kochał inną. 

Otóżto. Mnie też mdliło. Spotykałam się z takim dwa miesiące. Mocny w gębie i jeszcze bluszcz....Nie lubię tego. Wolę "kocham Cię" wyszeptane do ucha podczas tańca, raz na miesiąc, dwa-niż "rzucane" 5 razy dziennie.

Pasek wagi

nie każdy to mówi, niektórzy uważają że czyny są ważniejsze...

mój mąż mówi raz na jakiś czas, dla mnie wtedy oznacza to coś więcej aniżeli szastaniem tym słowem. ja mówię raz dwa razy w miesiącu

Pasek wagi

moj mowila kiedys tak czesto ze az mnie tym wkur... ale teraz juz zadziej i jest okej:) za to mna gorzej ja nie mowie wcale jak i kiefys tymi slowami konczylam esa to teraz jakos nie:/ i najlepsze ze sama nie wiem czemu.... chociaz wiem ale zachowam dla siebie bo bedzie burza komentarzy:)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.