Temat: Jak często On mówi, że kocha?

I jak często robisz to Ty?

No właśnie, jak w temacie, bo mam problem, a mianowicie:

zauważyłam, że mój Facet nie mówi tego ... w ogóle (strach) Najpierw mówił w miarę normalnie, potem jak się kłóciliśmy, żeby mnie uspokoić (co sam przyznał), teraz nie mówi wcale ;/ 

No i nie wiem do końca czym ta sytuacja jest spowodowana ( najprostsze wydaje się, 'bo nie kocha', to po co ma mówić? ;/). Pytałam go o to, stwierdził, że to tak głupio mówić sobie to co chwilę i że powinna być ku temu jakąś okazję, by to miało moc. Okej, ja też nie muszę tego słyszeć 20 razy dziennie, ani nawet codziennie, ale ja chyba nie słyszałam tego z 2 miesiące, jak nie dłużej. Nie pamiętam kiedy ostatnio. 

 'Kochanie' - tak, chociaż częściej zwracamy się inaczej, czułe słowa w trakcie zbliżeń- tak, ale nie 'kocham'.

Rozmowa nic nie dała, a nie chcę sie cały czas upominać i robić scen (do czego mam tendencje), bo proszenie się by ktoś mówił, że kocha, to już gruba przesada...

I teraz najlepsze: to On powiedział mi to pierwszy, gdy się dopiero poznawaliśmy i później słyszałam to nie raz w sytuacjach, gdy nawet się nie spodziewałam (cwaniak) więc co? teraz mu się odwidziało...? jak to u Was wygląda? Czy na początku znajomości też słyszałyście takie słowa wcześniej, czy wprost przeciwnie? 

Pasek wagi

My po kilka razy dziennie, każdy mówi, nie czekając aż ktoś pierwszy, od około 3,5 roku jesteśmy razem. Na początku może i rzadziej nawet bo wiadomo, było to jakoś bardziej stresujące, zwłaszcza pierwsze wyznanie;p

Pasek wagi

codziennie mowi :D no i to on bardziej sie upomina zebym mowila czesciej, ze go kocham ;p

też się już nie raz z nim o to kłóciłam, jak tak to pierwszy wyskoczył z wyznawaniem uczuć a teraz mam wrażenie że przymusem trzeba. ;/

ps; jesteśmy 4 lata

Mój chłopak mówi codziennie, i codziennie mówi to tak jakby dopiero się o tym przekonał, za każdym razem jakby pierwszy raz. U mnie jest z tym problem bo ja ogólnie nie umiem tak łatwo okazywać uczuć. Jesteśmy razem 4 lata :)

Mi sie wydaje,ze to duzo zalezy od charakteru i wylewnosci,ja jestem z moim M 9lat i on potrafi wlasnie 20razy powiedziec dziennie,ze mnie kocha,ciagle mnie tuli itp. a ja juz taka wylewna nie jestem(mimo,iz bardzo go kocham) i mowie mu to raz na jakich czas,ale mu to nie przeszkadza bo wie,ze mam taka nature.

Pasek wagi

Mam koleżanki, którym chłopak / mąż też mówił kilka razy dziennie "kocham cię". A na boku zdradzał.

Dla mnie liczą się gesty, a nie słowa, które niewiele znaczą.

Dla mnie liczy się m.in to czy mój facet mnie szanuje, to w jaki sposób się do mnie odzywa, to czy ma dla mnie czas, czy się mną opiekuje, czy dba o mnie, czy pomaga mi w czynnościach domowych aby mi było lżej, czy sam z siebie chodzi ze mną do lekarza lub na pobranie krwi, bo wie że tego nie lubię, czy mnie nie prowokuje do kłótni itd

Co by mi dały te słowa "kocham cię" gdyby miał mnie w d..., kilka razy w tygodniu kłócił się ze mną, wyzywał mnie lub olewał i koledzy czy komputer byli by ważniejsi.

Pasek wagi

16, prawie 17 lat razem i po kilka razy dziennie.

Nie jestem zbyt romantycznym facetem i właściwie wszystkie romantyczne bzdury mnie odpychają, ale zwykle kilka razy dziennie mówię "Kocham Cie Brzydalu". Oprócz tego codziennie obrzucamy się różnymi epitetami niczym z podstawówki (grubas, mały cycek, głupek, noob itp itd.) i każde z nas ma z tego powodu masę radości :D . Mam wrażenie, że bardziej odbieram to jako okazywanie miłości niż zwykłe "Kocham Cie". :)

Pasek wagi

U mnie kilka razy dziennie od samego poczatku, najczesciej On to mowi. Jak mu raz powiedzialam zeby tak czesto nie mowil to zrobilo mu sie przykro, ale po kilku dniach bylo juz tak samo. Jestesmy razem 2,5 roku.

ja nie jestem wylewna i nigdy nie mowie a mam faceta który mi mówi ja wole pokazac a nie mówić bo łatwo mówic a trudniej pokazac :) i juz sie przyzwyczaiłam jednak sa sytuacje gdzie mi powie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.