- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 grudnia 2014, 12:32
Wyobrażacie sobie związek w którym wasz partner jest otyły?
Potrafiłybyście być z kimś takim? Nie odpychało by was to np. w sypialni?
18 grudnia 2014, 13:31
Ok, skoro nie masz problemu.... trudno uwierzyć na słowo, ale ok.A kogo to obchodzi, z kim ty byś się umówił albo i nie umówił???? A ja problemu nie mam. Uwierz na słowo. Mam też i grubszych znajomych. Ale tylko jako znajomych. Intymne kontakty z grubasami nie wchodzą w grę. Takie osoby są dla mnie aseksualne.To widać jakie są dzisiejsze dziewczyny i niestety też tak jest na odwrót, że większość facetów woli dziewczyn z twardym brzuchem.Nigdy w życiu! Facet musi mieć kaloryfer, nie bojler :DNo to masz problem, powinien liczyć się charakter niż wygląd a tym bardziej jaki kto ma brzuch. Ja na bank z taką dziewczyną/kobietą, która woli kaloryfer lub wstydzi się takich facetów nie umówił bym się, bo płytka jest!Na starcie otyły facet lub z nadwagą nie ma u mnie szans. Co innego, gdyby trochę przytył po latach związku...Brzydzi mnie bliski kontakt z otyłą osobą.
Wybacz, ale raczej jesteś ostatnią osobą, która powinna oceniać stan psychiczny innych, zważywszy na zawartość Twoich blogów.
18 grudnia 2014, 15:58
Wybacz, ale raczej jesteś ostatnią osobą, która powinna oceniać stan psychiczny innych, zważywszy na zawartość Twoich blogów.
A co ma bieżący temat do moich blogów? Ja ostatnią osobą nie jestem i wybacz ale raczej to ty jesteś ostatnią osobą, która ma oceniać stan psychiczny innych osób.
18 grudnia 2014, 16:04
A co ma bieżący temat do moich blogów? Ja ostatnią osobą nie jestem i wybacz ale raczej to ty jesteś ostatnią osobą, która ma oceniać stan psychiczny innych osób.Wybacz, ale raczej jesteś ostatnią osobą, która powinna oceniać stan psychiczny innych, zważywszy na zawartość Twoich blogów.
CrunchyP0rn ma 100 % rację.
18 grudnia 2014, 16:05
A co ma bieżący temat do moich blogów? Ja ostatnią osobą nie jestem i wybacz ale raczej to ty jesteś ostatnią osobą, która ma oceniać stan psychiczny innych osób.Wybacz, ale raczej jesteś ostatnią osobą, która powinna oceniać stan psychiczny innych, zważywszy na zawartość Twoich blogów.
No niestety jesteś, bo po blogach wyraźnie widać problem, możesz się rozpisywać i tłumaczyć co chcesz, zgadzam się z Tobą tylko w tej kwestii, że samoakceptacja jest ważna, ale to co promujesz to nie jest nic innego jak otyłość i to upodobanie jest odchyłem od normy. Jak już kolega napisał, dla Ciebie osoba mająca upodobania inne niż dodatkowe kilogramy jest pustakiem. I sądzę, że dalsza dyskusja nie ma tutaj sensu, bo pomijając kwestię promowania choroby i wmawiania, że jest normalna, średnio rozumiem 33 letniego mężczyznę przesiadującego na forum internetowym dla odchudzających się kobiet, który kiedyś ponoć się odchudzał (ahh, hipokryzja), a teraz bawi się w jakieś "projekty destrukcyjne" Vitalii ustawiając sobie takowy avatar i nick... to jest trochę, no nie wiem... zabawne.
18 grudnia 2014, 16:18
No niestety jesteś, bo po blogach wyraźnie widać problem, możesz się rozpisywać i tłumaczyć co chcesz, zgadzam się z Tobą tylko w tej kwestii, że samoakceptacja jest ważna, ale to co promujesz to nie jest nic innego jak otyłość i to upodobanie jest odchyłem od normy. Jak już kolega napisał, dla Ciebie osoba mająca upodobania inne niż dodatkowe kilogramy jest pustakiem. I sądzę, że dalsza dyskusja nie ma tutaj sensu, bo pomijając kwestię promowania choroby i wmawiania, że jest normalna, średnio rozumiem 33 letniego mężczyznę przesiadującego na forum internetowym dla odchudzających się kobiet, który kiedyś ponoć się odchudzał (ahh, hipokryzja), a teraz bawi się w jakieś "projekty destrukcyjne" Vitalii ustawiając sobie takowy avatar i nick... to jest trochę, no nie wiem... zabawne.A co ma bieżący temat do moich blogów? Ja ostatnią osobą nie jestem i wybacz ale raczej to ty jesteś ostatnią osobą, która ma oceniać stan psychiczny innych osób.Wybacz, ale raczej jesteś ostatnią osobą, która powinna oceniać stan psychiczny innych, zważywszy na zawartość Twoich blogów.
Ja w nic się nie bawię, a nazwa profilu to nazwa. To co piszesz jest hipokryzją i mi nie wmawiaj bzdur, które nie są prawdą. Nie pisze kłamstw w pamiętniku a tym bardziej na swoich blogach. To do czego się przyznałaś, jest potwierdzeniem jaką osobą jesteś.
18 grudnia 2014, 16:19
Ja w nic się nie bawię, a nazwa profilu to nazwa. To co piszesz jest hipokryzją i mi nie wmawiaj bzdur, które nie są prawdą. Nie pisze kłamstw w pamiętniku a tym bardziej na swoich blogach. To do czego się przyznałaś, jest potwierdzeniem jaką osobą jesteś.No niestety jesteś, bo po blogach wyraźnie widać problem, możesz się rozpisywać i tłumaczyć co chcesz, zgadzam się z Tobą tylko w tej kwestii, że samoakceptacja jest ważna, ale to co promujesz to nie jest nic innego jak otyłość i to upodobanie jest odchyłem od normy. Jak już kolega napisał, dla Ciebie osoba mająca upodobania inne niż dodatkowe kilogramy jest pustakiem. I sądzę, że dalsza dyskusja nie ma tutaj sensu, bo pomijając kwestię promowania choroby i wmawiania, że jest normalna, średnio rozumiem 33 letniego mężczyznę przesiadującego na forum internetowym dla odchudzających się kobiet, który kiedyś ponoć się odchudzał (ahh, hipokryzja), a teraz bawi się w jakieś "projekty destrukcyjne" Vitalii ustawiając sobie takowy avatar i nick... to jest trochę, no nie wiem... zabawne.A co ma bieżący temat do moich blogów? Ja ostatnią osobą nie jestem i wybacz ale raczej to ty jesteś ostatnią osobą, która ma oceniać stan psychiczny innych osób.Wybacz, ale raczej jesteś ostatnią osobą, która powinna oceniać stan psychiczny innych, zważywszy na zawartość Twoich blogów.
A do czego się przyznałam i jaką osobą jestem? I gdzie tu hipokryzja?
Czekam na oświecenie.
18 grudnia 2014, 16:21
CrunchyP0rn ma 100 % rację.A co ma bieżący temat do moich blogów? Ja ostatnią osobą nie jestem i wybacz ale raczej to ty jesteś ostatnią osobą, która ma oceniać stan psychiczny innych osób.Wybacz, ale raczej jesteś ostatnią osobą, która powinna oceniać stan psychiczny innych, zważywszy na zawartość Twoich blogów.
Niestety nie ma. Strzeliła kulą w płot.
Hipokryzją jest to co piszesz o mnie. Lepiej zapytaj niż pisać same kłamstwa.
Edytowany przez a85dc35419e784d45c94e99ee55fd422 18 grudnia 2014, 16:22
18 grudnia 2014, 16:28
Niestety nie ma. Strzeliła kulą w płot.Hipokryzją jest to co piszesz o mnie. Lepiej zapytaj niż pisać same kłamstwa.CrunchyP0rn ma 100 % rację.A co ma bieżący temat do moich blogów? Ja ostatnią osobą nie jestem i wybacz ale raczej to ty jesteś ostatnią osobą, która ma oceniać stan psychiczny innych osób.Wybacz, ale raczej jesteś ostatnią osobą, która powinna oceniać stan psychiczny innych, zważywszy na zawartość Twoich blogów.
Dlaczego hipokryzją? I o co mam pytać? Przecież Ty zawsze powtarzasz to samo, po pierwsze, że otyła kobieta na jakimś zdjęciu tak naprawdę nie jest otyła tylko zdrowa. Na blogi dodajesz zdjęcia kobiet z otyłością brzuszną, okropnie groźną dla zdrowia, pisząc, że jest jak najbardziej zdrowa i apetyczna... a jak ktoś napisze, że ma inny gust, to jest pustakiem i powinien iść na odstrzał. Ty chyba jesteś niepoważny, człowieku.
18 grudnia 2014, 16:57
Dlaczego hipokryzją? I o co mam pytać? Przecież Ty zawsze powtarzasz to samo, po pierwsze, że otyła kobieta na jakimś zdjęciu tak naprawdę nie jest otyła tylko zdrowa. Na blogi dodajesz zdjęcia kobiet z otyłością brzuszną, okropnie groźną dla zdrowia, pisząc, że jest jak najbardziej zdrowa i apetyczna... a jak ktoś napisze, że ma inny gust, to jest pustakiem i powinien iść na odstrzał. Ty chyba jesteś niepoważny, człowieku.Niestety nie ma. Strzeliła kulą w płot.Hipokryzją jest to co piszesz o mnie. Lepiej zapytaj niż pisać same kłamstwa.CrunchyP0rn ma 100 % rację.A co ma bieżący temat do moich blogów? Ja ostatnią osobą nie jestem i wybacz ale raczej to ty jesteś ostatnią osobą, która ma oceniać stan psychiczny innych osób.Wybacz, ale raczej jesteś ostatnią osobą, która powinna oceniać stan psychiczny innych, zważywszy na zawartość Twoich blogów.
Ja jestem poważny, za to ty nie jesteś i nikogo nie nazwałem pustakiem, chyba, że w innym znaczeniu.
18 grudnia 2014, 16:59
Ja jestem poważny, za to ty nie jesteś i nikogo nie nazwałem pustakiem, chyba, że w innym znaczeniu.Dlaczego hipokryzją? I o co mam pytać? Przecież Ty zawsze powtarzasz to samo, po pierwsze, że otyła kobieta na jakimś zdjęciu tak naprawdę nie jest otyła tylko zdrowa. Na blogi dodajesz zdjęcia kobiet z otyłością brzuszną, okropnie groźną dla zdrowia, pisząc, że jest jak najbardziej zdrowa i apetyczna... a jak ktoś napisze, że ma inny gust, to jest pustakiem i powinien iść na odstrzał. Ty chyba jesteś niepoważny, człowieku.Niestety nie ma. Strzeliła kulą w płot.Hipokryzją jest to co piszesz o mnie. Lepiej zapytaj niż pisać same kłamstwa.CrunchyP0rn ma 100 % rację.A co ma bieżący temat do moich blogów? Ja ostatnią osobą nie jestem i wybacz ale raczej to ty jesteś ostatnią osobą, która ma oceniać stan psychiczny innych osób.Wybacz, ale raczej jesteś ostatnią osobą, która powinna oceniać stan psychiczny innych, zważywszy na zawartość Twoich blogów.
W innym znaczeniu? Inne znaczenie jest chyba tylko takie:
A wątpię, że to miałeś na myśli.
A teraz powiedz, czemu ja jestem niepoważna? Ja nie wmawiam chorym, że są zdrowi.