Temat: Związek z otyłym partnerem.

Wyobrażacie sobie związek  w którym wasz partner jest otyły? 

Potrafiłybyście być z kimś takim? Nie odpychało by was to np. w sypialni?

Project_Destruction napisał(a):

izabela19681 napisał(a):

Project_Destruction napisał(a):

mollylolly napisał(a):

Nigdy w życiu! Facet musi mieć kaloryfer, nie bojler :D
To widać jakie są dzisiejsze dziewczyny i niestety też tak jest na odwrót, że większość  facetów woli dziewczyn z twardym brzuchem.

izabela19681 napisał(a):

Na starcie otyły facet lub z nadwagą nie ma u mnie szans. Co innego, gdyby trochę przytył po latach związku...Brzydzi mnie bliski kontakt z otyłą osobą.
No to masz problem, powinien liczyć się charakter niż wygląd a tym bardziej jaki kto ma brzuch. Ja na bank z taką dziewczyną/kobietą, która woli kaloryfer lub wstydzi się takich facetów nie umówił bym się, bo płytka jest!
A kogo to obchodzi, z kim ty byś się umówił albo i nie umówił???? A ja problemu nie mam. Uwierz na słowo. Mam też i grubszych znajomych. Ale tylko jako znajomych. Intymne kontakty z grubasami nie wchodzą w grę. Takie osoby są dla mnie aseksualne.
Ok, skoro nie masz problemu.... trudno uwierzyć na słowo, ale ok.

Wybacz, ale raczej jesteś ostatnią osobą, która powinna oceniać stan psychiczny innych, zważywszy na zawartość Twoich blogów.

Pasek wagi

CrunchyP0rn napisał(a):

Wybacz, ale raczej jesteś ostatnią osobą, która powinna oceniać stan psychiczny innych, zważywszy na zawartość Twoich blogów.

A co ma bieżący temat do moich blogów? Ja ostatnią osobą nie jestem i wybacz ale raczej to ty jesteś ostatnią osobą, która ma oceniać stan psychiczny innych osób.

Project_Destruction napisał(a):

CrunchyP0rn napisał(a):

Wybacz, ale raczej jesteś ostatnią osobą, która powinna oceniać stan psychiczny innych, zważywszy na zawartość Twoich blogów.
A co ma bieżący temat do moich blogów? Ja ostatnią osobą nie jestem i wybacz ale raczej to ty jesteś ostatnią osobą, która ma oceniać stan psychiczny innych osób.

CrunchyP0rn ma 100 % rację.

Project_Destruction napisał(a):

CrunchyP0rn napisał(a):

Wybacz, ale raczej jesteś ostatnią osobą, która powinna oceniać stan psychiczny innych, zważywszy na zawartość Twoich blogów.
A co ma bieżący temat do moich blogów? Ja ostatnią osobą nie jestem i wybacz ale raczej to ty jesteś ostatnią osobą, która ma oceniać stan psychiczny innych osób.

No niestety jesteś, bo po blogach wyraźnie widać problem, możesz się rozpisywać i tłumaczyć co chcesz, zgadzam się z Tobą tylko w tej kwestii, że samoakceptacja jest ważna, ale to co promujesz to nie jest nic innego jak otyłość i to upodobanie jest odchyłem od normy. Jak już kolega napisał, dla Ciebie osoba mająca upodobania inne niż dodatkowe kilogramy jest pustakiem. I sądzę, że dalsza dyskusja nie ma tutaj sensu, bo pomijając kwestię promowania choroby i wmawiania, że jest normalna, średnio rozumiem 33 letniego mężczyznę przesiadującego na forum internetowym dla odchudzających się kobiet, który kiedyś ponoć się odchudzał (ahh, hipokryzja), a teraz bawi się w jakieś "projekty destrukcyjne" Vitalii ustawiając sobie takowy avatar i nick... to jest trochę, no nie wiem... zabawne.

Pasek wagi

CrunchyP0rn napisał(a):

Project_Destruction napisał(a):

CrunchyP0rn napisał(a):

Wybacz, ale raczej jesteś ostatnią osobą, która powinna oceniać stan psychiczny innych, zważywszy na zawartość Twoich blogów.
A co ma bieżący temat do moich blogów? Ja ostatnią osobą nie jestem i wybacz ale raczej to ty jesteś ostatnią osobą, która ma oceniać stan psychiczny innych osób.
No niestety jesteś, bo po blogach wyraźnie widać problem, możesz się rozpisywać i tłumaczyć co chcesz, zgadzam się z Tobą tylko w tej kwestii, że samoakceptacja jest ważna, ale to co promujesz to nie jest nic innego jak otyłość i to upodobanie jest odchyłem od normy. Jak już kolega napisał, dla Ciebie osoba mająca upodobania inne niż dodatkowe kilogramy jest pustakiem. I sądzę, że dalsza dyskusja nie ma tutaj sensu, bo pomijając kwestię promowania choroby i wmawiania, że jest normalna, średnio rozumiem 33 letniego mężczyznę przesiadującego na forum internetowym dla odchudzających się kobiet, który kiedyś ponoć się odchudzał (ahh, hipokryzja), a teraz bawi się w jakieś "projekty destrukcyjne" Vitalii ustawiając sobie takowy avatar i nick... to jest trochę, no nie wiem... zabawne.

Ja w nic się nie bawię, a nazwa profilu to nazwa. To co piszesz jest hipokryzją i mi nie wmawiaj bzdur, które nie są prawdą. Nie pisze kłamstw w pamiętniku a tym bardziej na swoich blogach. To do czego się przyznałaś, jest potwierdzeniem jaką osobą jesteś.

Project_Destruction napisał(a):

CrunchyP0rn napisał(a):

Project_Destruction napisał(a):

CrunchyP0rn napisał(a):

Wybacz, ale raczej jesteś ostatnią osobą, która powinna oceniać stan psychiczny innych, zważywszy na zawartość Twoich blogów.
A co ma bieżący temat do moich blogów? Ja ostatnią osobą nie jestem i wybacz ale raczej to ty jesteś ostatnią osobą, która ma oceniać stan psychiczny innych osób.
No niestety jesteś, bo po blogach wyraźnie widać problem, możesz się rozpisywać i tłumaczyć co chcesz, zgadzam się z Tobą tylko w tej kwestii, że samoakceptacja jest ważna, ale to co promujesz to nie jest nic innego jak otyłość i to upodobanie jest odchyłem od normy. Jak już kolega napisał, dla Ciebie osoba mająca upodobania inne niż dodatkowe kilogramy jest pustakiem. I sądzę, że dalsza dyskusja nie ma tutaj sensu, bo pomijając kwestię promowania choroby i wmawiania, że jest normalna, średnio rozumiem 33 letniego mężczyznę przesiadującego na forum internetowym dla odchudzających się kobiet, który kiedyś ponoć się odchudzał (ahh, hipokryzja), a teraz bawi się w jakieś "projekty destrukcyjne" Vitalii ustawiając sobie takowy avatar i nick... to jest trochę, no nie wiem... zabawne.
Ja w nic się nie bawię, a nazwa profilu to nazwa. To co piszesz jest hipokryzją i mi nie wmawiaj bzdur, które nie są prawdą. Nie pisze kłamstw w pamiętniku a tym bardziej na swoich blogach. To do czego się przyznałaś, jest potwierdzeniem jaką osobą jesteś.

A do czego się przyznałam i jaką osobą jestem? I gdzie tu hipokryzja?

Czekam na oświecenie.

Pasek wagi

izabela19681 napisał(a):

Project_Destruction napisał(a):

CrunchyP0rn napisał(a):

Wybacz, ale raczej jesteś ostatnią osobą, która powinna oceniać stan psychiczny innych, zważywszy na zawartość Twoich blogów.
A co ma bieżący temat do moich blogów? Ja ostatnią osobą nie jestem i wybacz ale raczej to ty jesteś ostatnią osobą, która ma oceniać stan psychiczny innych osób.
CrunchyP0rn ma 100 % rację.

Niestety nie ma. Strzeliła kulą w płot.

Hipokryzją jest to co piszesz o mnie. Lepiej zapytaj niż pisać same kłamstwa. 

Project_Destruction napisał(a):

izabela19681 napisał(a):

Project_Destruction napisał(a):

CrunchyP0rn napisał(a):

Wybacz, ale raczej jesteś ostatnią osobą, która powinna oceniać stan psychiczny innych, zważywszy na zawartość Twoich blogów.
A co ma bieżący temat do moich blogów? Ja ostatnią osobą nie jestem i wybacz ale raczej to ty jesteś ostatnią osobą, która ma oceniać stan psychiczny innych osób.
CrunchyP0rn ma 100 % rację.
Niestety nie ma. Strzeliła kulą w płot.Hipokryzją jest to co piszesz o mnie. Lepiej zapytaj niż pisać same kłamstwa. 

Dlaczego hipokryzją? I o co mam pytać? Przecież Ty zawsze powtarzasz to samo, po pierwsze, że otyła kobieta na jakimś zdjęciu tak naprawdę nie jest otyła tylko zdrowa. Na blogi dodajesz zdjęcia kobiet z otyłością brzuszną, okropnie groźną dla zdrowia, pisząc, że jest jak najbardziej zdrowa i apetyczna... a jak ktoś napisze, że ma inny gust, to jest pustakiem i powinien iść na odstrzał. Ty chyba jesteś niepoważny, człowieku.

Pasek wagi

CrunchyP0rn napisał(a):

Project_Destruction napisał(a):

izabela19681 napisał(a):

Project_Destruction napisał(a):

CrunchyP0rn napisał(a):

Wybacz, ale raczej jesteś ostatnią osobą, która powinna oceniać stan psychiczny innych, zważywszy na zawartość Twoich blogów.
A co ma bieżący temat do moich blogów? Ja ostatnią osobą nie jestem i wybacz ale raczej to ty jesteś ostatnią osobą, która ma oceniać stan psychiczny innych osób.
CrunchyP0rn ma 100 % rację.
Niestety nie ma. Strzeliła kulą w płot.Hipokryzją jest to co piszesz o mnie. Lepiej zapytaj niż pisać same kłamstwa. 
Dlaczego hipokryzją? I o co mam pytać? Przecież Ty zawsze powtarzasz to samo, po pierwsze, że otyła kobieta na jakimś zdjęciu tak naprawdę nie jest otyła tylko zdrowa. Na blogi dodajesz zdjęcia kobiet z otyłością brzuszną, okropnie groźną dla zdrowia, pisząc, że jest jak najbardziej zdrowa i apetyczna... a jak ktoś napisze, że ma inny gust, to jest pustakiem i powinien iść na odstrzał. Ty chyba jesteś niepoważny, człowieku.

Ja jestem poważny, za to ty nie jesteś i nikogo nie nazwałem pustakiem, chyba, że w innym znaczeniu.

Project_Destruction napisał(a):

CrunchyP0rn napisał(a):

Project_Destruction napisał(a):

izabela19681 napisał(a):

Project_Destruction napisał(a):

CrunchyP0rn napisał(a):

Wybacz, ale raczej jesteś ostatnią osobą, która powinna oceniać stan psychiczny innych, zważywszy na zawartość Twoich blogów.
A co ma bieżący temat do moich blogów? Ja ostatnią osobą nie jestem i wybacz ale raczej to ty jesteś ostatnią osobą, która ma oceniać stan psychiczny innych osób.
CrunchyP0rn ma 100 % rację.
Niestety nie ma. Strzeliła kulą w płot.Hipokryzją jest to co piszesz o mnie. Lepiej zapytaj niż pisać same kłamstwa. 
Dlaczego hipokryzją? I o co mam pytać? Przecież Ty zawsze powtarzasz to samo, po pierwsze, że otyła kobieta na jakimś zdjęciu tak naprawdę nie jest otyła tylko zdrowa. Na blogi dodajesz zdjęcia kobiet z otyłością brzuszną, okropnie groźną dla zdrowia, pisząc, że jest jak najbardziej zdrowa i apetyczna... a jak ktoś napisze, że ma inny gust, to jest pustakiem i powinien iść na odstrzał. Ty chyba jesteś niepoważny, człowieku.
Ja jestem poważny, za to ty nie jesteś i nikogo nie nazwałem pustakiem, chyba, że w innym znaczeniu.

W innym znaczeniu? Inne znaczenie jest chyba tylko takie:

A wątpię, że to miałeś na myśli.

A teraz powiedz, czemu ja jestem niepoważna? Ja nie wmawiam chorym, że są zdrowi.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.