- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 listopada 2014, 09:50
Pytałam was jakiś czas temu o to, co ugotować dla faceta, facet nie otruł się, i ciągle się spotykamy, no ale jego zachowanie wkurza mnie i nie wiem co z tym zrobić. A może przesadzam?
Bywa tak, że ciągle do mnie pisze, że mnie "lubi", że się wkręcił, że nie zniknie (bo powiedziałam mu na początku że mam takie paranoje z facetami, że się zawsze boję, że znikną bez słowa ;p ) i blabla, proponuje jakieś wspólne wypady etc, a potem nagle przestaje się odzywać i odstawia rzeczy takie jak wczoraj: spotkaliśmy się na lunchu, i mówię mu, że chciałabym iść na jakiegoś afterworka, ale nie mam z kim. On na to, że może pójdzie, więc moglibyśmy iść razem, ale w sumie jeszcze nie jest pewny czy mu się będzie chciało, więc da mi znać. No i napisał później, że nie idzie bo coś ma do roboty blabla. No to spoko, ja poszłam na siłownię, wracam, coś tam do niego piszę, a on odpowiada, że jest na tym afterworku. Więc zeźliłam się, byłabym zła na kogokolwiek kto mnie zrobił tak w jajo, coś tam napisałam, a on cisza. Po jakimś czasie odpowiedział, że och jest beznadziejnie i tak w tym barze i takie tam. No to się pytam, dlaczego w takim razie jeszcze tam siedzi. A on na to, że musiał pogadać ze swoją koleżanką (te koleżanki wrrrr), i że w sumie mu głupio, nie pomyślał, bla bla. No to ja mu coś odpowiedziałam, a on miał już wtedy wyłączony internet w komórce bo nie dostał nawet wiadomości. Dopiero dzisiaj rano napisał, że mogę do niego wpaść wieczorem i on coś ugotuje. I niby spoko, ale ja mu zaproponowałam wcześniej kino na dziś wieczór. Więc zastanawiam się też, czy nie jest tak, że okej, do niego do domu mogę przyjść, bo ma nadzieję na bzykanie, ale na film to już nie chce mu się ze mną iść...
Czy spytać się go konkretnie o co chodzi? Czy udawać że no problem? Może to też się przyda do rozważań: spotykamy się ponad miesiąc, a on to Anglik (moja koleżanka mówi, że Angole są dziwni i ciężko ich zrozumieć ogólnie, chciałabym, żeby tak było ;p ).
27 listopada 2014, 09:58
anglik nie anglik, nie usprawiedliwia go złe zachowanie.. po 2 nie jest w Anglii tylko w Polsce.. i tolerowanie z Twojej strony takich zachowań to na prawdę głupota.. ja bym sobie darowała takiego kolesia, albo powiedziała mu otwarcie, że chyba nic z tego nie będzie, bo nie czujesz tego ze względu na małe zainteresowanie. U mnie to podziałało, parę lat temu jak spotykałam się z moim obecnym chłopakiem.. Niby go kręciłam, ale nie miał czasu, a za chwile widziałam go z kumplem w centrum handlowym... także.. skoro od początku traktuje Cię na poważnie, niech ci to pokaże.. słowa są puste.. to czynny są najważniejsze..
27 listopada 2014, 10:09
Jakiś niedojrzały, dziwny facet. Faktycznie może mu tylko na jednym zależy skoro jeśli chcesz gdzieś wyjść do ludzi wykręca się jak może ? Dziwny typ, lepiej żebyś znalazła sobie kogoś konkretnego i godnego zaufania.
27 listopada 2014, 10:20
ja bym sie czuła olana. Nie pisałabym do niego kilka dni i zobaczyła co zrobi. Albo jak koleżanka wyżej powiedziała, że sorry ale no way. Olewka najlepiej skutkuje, sama to widzisz, nie ? ;)
27 listopada 2014, 10:30
szkoda czasu
27 listopada 2014, 10:30
to dla mnie tak wyglada jakby sie nie chcial z Toba pokazywac. Jestes pewna ze nie jest w innym zwiazku?
27 listopada 2014, 10:37
Dziwny hmmm, z tego co piszesz to wydaje się niedojrzałe. Ale za facetami tez nie dojdziesz.
27 listopada 2014, 10:47
Może po prostu chce ci wynagrodzić tego afterworka na domowej kolacji przy winku w myśl wszystkich babskich pisemek "zaproś ją na romantyczną kolację przy świecach i winie i ładnie przeproś"? Możesz z nim pogadać szczerze. Może faktycznie z tą laską musiał się spotkać? W różne rzeczy ludzie się wmanewrowują. Ja bym poszła i podpytała. Albo wprost czy się wstydzi z tobą pokazywać czy jak? Bo tak to z twojej strony wygląda i źle się z tym czujesz. Co to znaczy że ma ochotę wówczas na seks jak cię zaprasza. Nie zaprasza cię na seks tylko na kolację. Do łóżka na deser nie musisz z nim iść przecież. Jak mnie to czasem śmieszy u bab... Bo mnie zaprasza do siebie to musi coś dostać...