- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 listopada 2014, 14:43
Naszła mnie myśl czytając liczne posty, gdzie coraz więcej o
tym, że naszym facetom nie zależy już tak jak kiedyś, jak na początku,
że nie starają się, nie okazują zaangażowania i miłości do nas .
Czy
udało Wam się w jakiś skuteczny spsób, wstrząsnąć swoim ukochanym, by w
porę się opamiętał, zanim wszytko zniszczy swoją biernością,
zasiedzeniem itd.?
Macie jakieś sprawdzone sztuczki, gierki, po
których facet znów jadł z ręki, starał się i zabiegał, bo jego pozycja w
związku została zachwiana?
By przestał się czuć pewnie i stabilnie w związku? może jest jakieś "czary-mary" na to? :)Oschłością go atakować?Obojętnością?
Podzilcie się swoimi doświadczeniami i uwagami
z góry dziękuję
EDIT: NIE mam na mysli zwiazku ktory trwa miesiace czy lata a poczatek znajomosci.
Edytowany przez alishia_ 4 listopada 2014, 15:08
4 listopada 2014, 15:40
mi chodzi np o sytuacje- poczatek znajomosc, koles lata za dziewczyna okolo miesiaca, potem widzi ze juz ja zdobyl i to zainteresowanie w widoczny sposob maleje. juz tak czesto nie pisze, nie dzwoni...
tyy a moze mu sie znudzilas i chce top tak łagodnie skonczyc
4 listopada 2014, 15:43
tyy a moze mu sie znudzilas i chce top tak łagodnie skonczycmi chodzi np o sytuacje- poczatek znajomosc, koles lata za dziewczyna okolo miesiaca, potem widzi ze juz ja zdobyl i to zainteresowanie w widoczny sposob maleje. juz tak czesto nie pisze, nie dzwoni...
nie...to nie jest takie proste;] on pisze prawie codziennie, widujemy sie w miare systematycznie ale czuje ze jest inaczej niz na samym poczatku dlatego planuje sie troche wycofac z tej znajomosci
4 listopada 2014, 15:55
nie...to nie jest takie proste;] on pisze prawie codziennie, widujemy sie w miare systematycznie ale czuje ze jest inaczej niz na samym poczatku dlatego planuje sie troche wycofac z tej znajomoscityy a moze mu sie znudzilas i chce top tak łagodnie skonczycmi chodzi np o sytuacje- poczatek znajomosc, koles lata za dziewczyna okolo miesiaca, potem widzi ze juz ja zdobyl i to zainteresowanie w widoczny sposob maleje. juz tak czesto nie pisze, nie dzwoni...
moze sie go zapytaj tak po prostu
4 listopada 2014, 16:01
moze sie go zapytaj tak po prostunie...to nie jest takie proste;] on pisze prawie codziennie, widujemy sie w miare systematycznie ale czuje ze jest inaczej niz na samym poczatku dlatego planuje sie troche wycofac z tej znajomoscityy a moze mu sie znudzilas i chce top tak łagodnie skonczycmi chodzi np o sytuacje- poczatek znajomosc, koles lata za dziewczyna okolo miesiaca, potem widzi ze juz ja zdobyl i to zainteresowanie w widoczny sposob maleje. juz tak czesto nie pisze, nie dzwoni...
no i na pewno powie mi prawde:P wtedy juz odslonie wszystkie karty
Edytowany przez alishia_ 4 listopada 2014, 16:01
4 listopada 2014, 16:02
moim zdaniem dziewczyna nigdy nie może pokazać, że facet ma ją w garści..przestaje być dla niego wyzwaniem, nie jest juz dla niego tak tajemnicza. My za szybko pokazujemy, ze nam zalezy a potem sie zastanawiamy dlaczego on nie pisze tak czesto, dlaczego olewa itd..
4 listopada 2014, 16:04
Nie obraź się ale brzmi to jak mądrości jakiejś Bridget Jones ;] Gierki jakieś, "zasady". Szczerze? Kurczę ja nigdy nie udawałam, że mi nie zależy... I przez ponad 6 lat naszego związku (z czego przeszło 5 lat mieszkania razem) nigdy się na tym nie przejechałam. I on na szczęście też nie udaje, że mu nie zależy ;] A w zasadzie ciągle o mnie zabiega, dba. I ja o niego też - bo to działa w dwie strony. Nie wiem co Ci poradzić. Jeśli jest początek związku a facetowi nie zależy "bo zdobył" to chyba lepiej odpuścić niż za nim się uganiać? Nawet jeśli to uganianie się jest przykryte "udawaniem niedostępnej".moim zdaniem dziewczyna nigdy nie może pokazać, że facet ma ją w garści..przestaje być dla niego wyzwaniem, nie jest juz dla niego tak tajemnicza. My za szybko pokazujemy, ze nam zalezy a potem sie zastanawiamy dlaczego on nie pisze tak czesto, dlaczego olewa itd..
jest mi naprawdę cięzko rozgryzc tego czlowieka. sam nadal szybkie tempo naszej znajomosci a teraz mam wrazenie jakby sie wycofal..nigdy nie bylam w takiej sytuacji, zalezy mi na nim i po prostu chce w jakis sposob zmotywowac go do takiego dzialania jak na samym poczatku. Ile to juz razy slyszalam, ze dopiero jak dziewczyna zaczela olewac faceta to ten ja doceinil i bardziej sie staral
4 listopada 2014, 16:10
jest mi naprawdę cięzko rozgryzc tego czlowieka. sam nadal szybkie tempo naszej znajomosci a teraz mam wrazenie jakby sie wycofal..nigdy nie bylam w takiej sytuacji, zalezy mi na nim i po prostu chce w jakis sposob zmotywowac go do takiego dzialania jak na samym poczatku. Ile to juz razy slyszalam, ze dopiero jak dziewczyna zaczela olewac faceta to ten ja doceinil i bardziej sie staralNie obraź się ale brzmi to jak mądrości jakiejś Bridget Jones ;] Gierki jakieś, "zasady". Szczerze? Kurczę ja nigdy nie udawałam, że mi nie zależy... I przez ponad 6 lat naszego związku (z czego przeszło 5 lat mieszkania razem) nigdy się na tym nie przejechałam. I on na szczęście też nie udaje, że mu nie zależy ;] A w zasadzie ciągle o mnie zabiega, dba. I ja o niego też - bo to działa w dwie strony. Nie wiem co Ci poradzić. Jeśli jest początek związku a facetowi nie zależy "bo zdobył" to chyba lepiej odpuścić niż za nim się uganiać? Nawet jeśli to uganianie się jest przykryte "udawaniem niedostępnej".moim zdaniem dziewczyna nigdy nie może pokazać, że facet ma ją w garści..przestaje być dla niego wyzwaniem, nie jest juz dla niego tak tajemnicza. My za szybko pokazujemy, ze nam zalezy a potem sie zastanawiamy dlaczego on nie pisze tak czesto, dlaczego olewa itd..
4 listopada 2014, 16:17
no i na pewno powie mi prawde:P wtedy juz odslonie wszystkie kartymoze sie go zapytaj tak po prostunie...to nie jest takie proste;] on pisze prawie codziennie, widujemy sie w miare systematycznie ale czuje ze jest inaczej niz na samym poczatku dlatego planuje sie troche wycofac z tej znajomoscityy a moze mu sie znudzilas i chce top tak łagodnie skonczycmi chodzi np o sytuacje- poczatek znajomosc, koles lata za dziewczyna okolo miesiaca, potem widzi ze juz ja zdobyl i to zainteresowanie w widoczny sposob maleje. juz tak czesto nie pisze, nie dzwoni...
dobra odpadam
nie znam sie na tych podchodach , kartach gierkach
4 listopada 2014, 17:27
dziewczyny maja racje... ale musze tez powiedziec, ze zaden moj facet nigdy " nie wymiekal" po miesiacu.... przez minimum 6 misiecy jest uczuciowy amok z obu stron ;p
4 listopada 2014, 18:42
to chyba zależy od faceta. U nas trochę osłabla ta fascynacja sobą jak zaczęliśmy ze sobą mieszkać. Ale nigdy nie miałam tak jak ty to opisujesz. Zanim zamieszkalismy ze sobą musieliśmy widywać się codziennie chociaż na chwilę, teraz po 2 latach bycia razem jak wyjeżdżam na 3 dni to ciągle do mnie pisze, tęskni. To miłe. Nawet jak mu mowie, że pod moją nieobecność będzie mógł sobie w końcu pograć do woli to mówi, że woli to robić jak ja jestem ; p