- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 października 2014, 17:12
Cześć kobitki, zwracam się do Was z pewnym problemem...
Otóż obchodziłam ostatnio 18-ste urodziny, same wiecie że jest to coś wielkiego, najważniejsze urodziny w życiu, bynajmniej dla mnie i bynajmniej do tej pory.
Problem tkwi w tym, że mój chłopak podarował mi... bluzę, czapkę i kubek... teraz chyba rozumiecie o co mi chodzi. Myślałam, że dostanę coś naprawdę wow, coś sentymentalnego, osobistego, a to są prezenty kupione w internecie. Sam wcześniej mówił, że zrobiłby mi coś, ale nie ma czasu i pomysłu. Czas ma. A mojej znajomej powiedział, że nie wiedział, że lubię takie robione prezenty.
Trochę się zawiodłam i jest mi przykro. Pytanie teraz, czy mu to delikatnie powiedzieć ? Pytał się mnie już czy nie jest mi smutno z tego powodu, że nie dostałam nic "od niego", a ja powiedziałam, że nie, że prezenty mi się podobają, jednak cały czas mnie to gryzie.
Co mam zrobić ... ?
28 października 2014, 23:02
Niby takie z nich cuda że nic tylko się hajtać a robią z nich jakąś faktycznie upośledzoną podrasę.. i koło się zamyka :D
Ot, cala kwintesencja ;-))) Baby nie zrozumiesz ;D
Edytowany przez cancri 28 października 2014, 23:02
29 października 2014, 00:00
Jak nic nie powiesz teraz, że nie trafił z prezentem, to już teraz szykuj się, że następny prezent (nieważne z jakiej okazji) też będzie nietrafiony.
Kto milczy ten się zgadza.
No i też, jakaś komunikacja czego oczekujesz byłaby dobra, a nie buzia w cup i ciesz się, że pamiętał panicz łaskawie. Przytoczone tematy o pierścionkach zaręczynowy z tył**a wziętych są właśnie rezultatem takich długich lat przemilczania jak coś niewygodne, a potem wmawiania sobie, ze przecież liczą się ważniejsze sprawy (wspomnienia, uczucia, toster...wszystko tylko nie kobieta)
29 października 2014, 00:22
Mnie tez. Sorry, ja nie umiem udawac, ze mnie cos cieszy, jak tak nie jest. 18 to jednak wazne wydarzenie dla wiekszosci, i najwidoczniej dziewczyna miala inne wyobrazenie. Ale tez nie rozumiem takiego mowienia facetowi, ze wszystko jest okej, a plakania po katach."Ciesz się, że w ogóle coś dostałaś" - no faktycznie, jaśnie Pan mógł nic nie dawać. Jak mnie drażnią takie komentarze :)
Chłopak dał jej bluzę, czapkę i kubek. To nie brzmi jakby dał za to 5 zł i kupił coś na odwal się. Dla mnie to jest idiotyczne podejście w stylu nie będę udawać, że mnie coś cieszy jeśli tak nie jest. Jak 5 letnie dziecko co sobie tupnie nóżką 'bo ja chce lalkę a nie klocki'. Płakanie po nocach bo ktoś nie kupił nam wymarzonego prezentu jest infantylne. Nie wszystkie prezenty są trafione - taki ich urok. Postawcie się jakbyście byli z tej drugiej strony. Przypuszczalnie łazicie za prezentem miesiąc, myślicie, głowicie się, widzicie koszulę. Myślicie, że wasz chłopak to będzie w tym wyglądał jak ciacho. Facet otwiera prezent i mówi wam ''E? Koszula? Gdzie ja w tym pójdę? Już bardziej bym się cieszył z twojego zdjęcia. Mogłaś się bardziej postarać". Jak chcesz coś dostać to powiedz wprost albo rzucaj odpowiednie aluzje a nie potem rozczarowanie bo ktoś się nie domyślił.
29 października 2014, 10:08
a podobają Ci się? to chodź w nich , jak nie to oddaj komuś. Spodziewałas się że facet wymysli coś oryginalnego? przepraszam Cie, ąle faceci są mało bystrzy i ograniczeni żeby wpaśc na fajny pomysł.
29 października 2014, 10:13
nie chcę robić afery, ale jakoś źle mi z tym. Przykro mi jak słyszę co kolezanki dostawały od swoich połówek na 18, a jak mnie się pytają oczekujac na cos niesamowitego to tez niezbyt się czuję. Po prostu przykro mi, że się nie wysilił i się tak tłumaczy...
Bo on nie jet Twoja połówka tyko zwykłym chłopakiem z którym sie spotykasz.
29 października 2014, 10:15
18 urodziny sa takie same jak kazde inne... :)
w sumie dobrze jest miec wzajemna swiadomosc tego, jakie prezenty ciesza druga osobe, ale mozna sobie darowac robienie tego na goraco, bo to zawsze nieprzyjemnie wychodzi, a co gorsza w pamieci zostaje...
29 października 2014, 10:34
Od razu przypominają mi się moje nastoletnie czasy jak ze swoim facetem kłóciłam się o każdą pierdołę i o nietrafiony prezent też bym się pewnie pokłóciła, więc po części Cię rozumiem, taki wiek po prostu. Za kilka lat będziesz się śmiała ze swoich nastoletnich problemów . Ja bym po prostu teraz, jako dorosła osoba wspomniała, że lubisz własnoręcznie robione prezenty, facet to zapamięta, gwarantuję Ci. Ale nie mówiłabym, że prezent jest nietrafiony, szkoda robić przykrość, bo w sumie to błahostka jest. Nie każdy ma wyczucie w kwestii prezentów a tym bardziej 18-latek.
a podobają Ci się? to chodź w nich , jak nie to oddaj komuś. Spodziewałas się że facet wymysli coś oryginalnego? przepraszam Cie, ąle faceci są mało bystrzy i ograniczeni żeby wpaśc na fajny pomysł.
Zależy od faceta też, dorośli są bardziej pomysłowi niż 18-latkowie ale ogólnie są bardzo pamiętliwi na słowa kobiety. Ja kiedyś wspomniałam kumplowi jak miałam 16 czy 17 lat, że mi się takie kule plazmowe podobają i na 18-tkę dostałam ją w prezencie. Po jakiś 2 latach
Edytowany przez b579623742d605d4bd7ce974c9cd7788 29 października 2014, 10:37
29 października 2014, 11:38
No skoro już mu powiedzialaś, że jesteś zadowolona z tego, co Ci sprawił, to już zachowaj klase i nie odkręcaj, ze jednak nie. Wzięłabym Cię za desperatkę to tylko prezenty, niejeden jeszcze w życiu dostaniesz.
29 października 2014, 11:45
Ja nie wiem, szalik mial ci zrobic na drutach ?? Masakra... Ja dalam mojemu chlopakowi bokserki i perfum, wiec tez nic specjalnego, ale sie cieszyl, nie wobrazam sobie ze mial by mi wyskoczyc z tekstem: wiesz troche mi przykro ze dostalem jakis glupi perfum. Nie wiem po co wogole mialabys mu mowic ze ci sie to nie podobalo.
Ja to jestem taka ze jak wejde do jakiego kolwiek sklepu z kims to pokazuje co mi sie podoba, nawet na glupim dziale z recznikami czy mydlniczkami bym cos znalazla, w sumie zdalam sobie tz tgo sprawe dopiero jak chlopak mi na swieta kupil dokladnie te rzeczy ktore mu pokazywalam w sklepie haha, moze tez tak zrob :D
ciesz sie, ze w ogole cos dostalas, ach te nastoletnie problemy, chcialabym miec znow tylko takie...
Edytowany przez Ajkana 29 października 2014, 11:51
29 października 2014, 12:22
Następnym razem powiedz co chcesz dostać. Mój facet zawsze się pyta i ja mu daję kilka opcji do wyboru. Wiem, że niektóre dziewczyny zapytane o to, jaki prezent im się marzy odpowiadają coś w stylu "nic", "nie wygłupiaj się", "ty wiesz co lubię" etc. Błąd. Większość facetów jest praktyczna, więc kupuje to, co może się przydać, np. koszulkę. To tak na przyszłość.
Skoro się dopytuje czy nie jesteś zawiedziona to powiedz mu szczerze, że liczyłaś na coś bardziej osobistego. Zaproponuj, żeby Ci to wynagrodził wspólnym wyjściem, kolacją itp.