Temat: Problem=mąż...co zrobić????

Wczoraj mąż podniósł mi ciśnienie i to tak maksymalnie- dlaczego facecie czasami traktują nas jak swoich kumpli? Mam na myśli sytuacje gdy facecie potrafią do siebie odezwać się w niezbyt kulturalny sposób ale żaden z nich się o to nie obraża tylko dalej siedzą piją piwko i grają na PlayStation? Mój mąż czasem tak powie i wydaje mu się że to nic złego. Ja tłumaczę mu że sobie nie życzę pewnych odzywek bo nie jestem jego koleżanką ale te tłumaczenie jest jak grochem o ścianę- działa tylko do następnej sytuacji. Nie mówię, że są to jakieś bardzo wulgarne słowa ale dla mnie i tak za ostre i bolą mnie. Może jakieś rady co  robić?

te teksty nie sa jakies straszne 

Pasek wagi

ja wiem , że nie są straszne ale mi się nie podobają i nie chcę, żeby tak do mnie mówiono.

Morszczuk napisał(a):

On tak mówi, bo wie, że nic mu nie zrobisz. Zauważ, że często obrażane są kobiety, bo faceci wiedzą, że słaba płeć go za to nie zbije, a nawet jeśli to facet zazwyczaj jest silniejszy i nie ma żadnego przeciwnika. Przykładowo prześladowca np. w szkole prędzej będzie się naśmiewał z koleżanki niż kolegi albo obrazi ją, bo mu nie przyłoży albo nie będzie go bolało. Pewnie, że łatwo obrażać kogoś kto ze względu na płeć jest słabszy fizycznie. Moim zdaniem powinnaś go postraszyć kimś płci męskiej z rodziny niech wie gdzie jest jego miejsce.

To o czym mówisz to jest już patologia, w normalnym związku nikt nie będzie nikogo obrażał mając świadomość że drugą osobę to rani no bo chyba jak się z kimś jest to się kocha a jak się kocha to chce się dla kogoś jak najlepiej. Więc jeśli ktoś kogoś obraza na serio to trzeba uciekać bo z tego nie bedzie nic dobrego. Ale bez przesady! Powiedzenie - nie myślisz, puknij się w głowe, głupia jesteś itp to nie jest nic złego! Nie popadajmy w paranoję i nie bądźmy takimi delikatesami znowu bo to też jest chore!

Pasek wagi

ee tez takich uzywam, bo jak mnie wkur.ia, to czemu mam mu nie powiedziec, ze wku.wia?

Zwracac uwage. Ja ostatnio zostalam mile zaskoczona sniadaniem do lozka. OK, super, ucieszylam sie i pieknie podziekowalam, zeby poczul sie doceniony i mial motywacje, zeby to powtórzyc. Pozniej, jeszcze lezac w lozku poprosilam o kawe, 'zeby sie obudzic i wstac', a uslyszalam: "I co, pewnie jeszcze Ci ja przyniesc?". Hmmm, zbylam to, ale pozniej powiedzialam, zeby sie tak do mnie nie odzywal, bo gdybym to ja tak do niego powiedziala, to by sie obrazil i dwa dni nie odzywal. Na co on, ze nie, tylko by wyszedl. A ja mu, ze wyszedlby, bo bylby obrazony, znam juz te 'procesy'. Wyglada na to, ze przyjal do wiadomosci to i pare innych prosb, ktore wystosowalam do niego w przeszlosci w podobnych sytuacjach, kilka ich bylo ;) 

Pasek wagi

nainenz napisał(a):

ee tez takich uzywam, bo jak mnie wkur.ia, to czemu mam mu nie powiedziec, ze wku.wia?
dokladnie :)

:)

zawsze mi sie wydawalo, ze takie dialogi to domena srodowisk marginalnych i filmow Pasikowskiego, a tu sie okazuje, przecietni ludzie rozwazaja czy to jest w porzadku czy juz aby troche nie... ;)

o mamo, gdyby ktoś słyszał kłótnie moje i męża - dla wrazliwcow zdawać by się mogla patologia na całej linii, szczerze teksty Twojego meza specjalnie by mnie nie ruszaly

-tiramisu- napisał(a):

sama czasem uzywam takich slow do mojego ,on do mnie tez..nie uwazam by byly obrazliwe ..gdyby mi powiedzial chocby ,,jestes popieprzona " to wtedy ewidentnie mnie obrazil a to ,ze facet powie po ludzku ,ze go wkurwiasz chyba tragedią narodową nie jest ...ale moze dlatego ,ze ja siebie w swoim zwiazku nie traktuje jak królową ,tylko mamy relacje przyjacielskie , a przyjaciele czasem mowia rozne rzeczy w kłótni ... jasne ,jestesmy tez kochankami,narzeczenstwem,planujemy rodzine ale mimo wielkiej chemii i milosci ,ktora miedzy nami jest ,jestesmy przede wszystkim przyjaciolmi .. a tekst ,,ja nie jestem Twoja kolezanka " wkurzyl by mnie na miejscu faceta okropnie ...jesli jestes jego kobieta to kolezanka byc tez powinnas ,wtedy nie bedzie szukal sobie innych kolezanek ,a Ty takim tekstem zachowujesz sie jakby mial traktowac Cie jak swoja panią a on był zwykłym psem ,ze ani powiedziec Ci nie moze co mysli ani sprzeciwić Ci się... jeden powie ,,denerwujesz mnie " bo ma taki styl bycia a inny powie ,,wkurwiasz mnie " ,jesli Twoj facet ma taki styl bycia to chyba nic z tym nie zrobisz -wiedziałaś z kim bierzesz ślub . Jak dla mnie nie ma w tych słowach nic obrzliwego ani nawet przykrego ...

Mądre słowa, polać tej Pani(puchar)

Pasek wagi

kurcze ciezko mi powiedziec bo ja do chłopaka gorzej mówie :D 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.