- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 września 2014, 16:48
dziewczynypo jakim czasie Wasz facet przedstawił Was swojej rodzinie? pytam,bo jetsem z facetem ponad dwa lata,a nadal nie zabrał mnie do domu. tu nie chodzi o odległosc bo mamy blisko do siebie,jego rodzina o mnie wie,no i po ''naście'' lat też nie mamy. co o tym sądzicie??
12 września 2014, 18:35
Moim zdaniem trochę dziwne :)
Ja zostałam zaproszona po 9-10 miesiącach. Ale to dlatego, że jego dom rodzinny był bardzo daleko i dopiero w wakacje było sens jechać ;)
12 września 2014, 18:35
Po pół roku:) wiesz może ma specyficznych rodziców i się krępuję? spróbuj go jakoś namówić na odwiedziny w jego dom, wbrew pozorom to bardzo ważne:)
12 września 2014, 18:46
My poznaliśmy swoje rodziny - tj zaczęliśmy odwiedzać siebie w rodzinnych domach - jakieś 4 miesiące po poznaniu się. 2 lata po byciu razem to my już się szykowaliśmy do ślubu...
12 września 2014, 18:50
a my skolei po ponad 2 latach zapoznalismy sie z rodzinami ... najpierw ja po 2 latach poznalam jego mame bo przypadkowo spotkala nas w miescie jak szlismy za rece wiec nas przedstawil i szybko poszlismy dalej , a tak zeby pojsc na obiad to gdzies po 2,5 latach ,ja zabralam go do swojego rodzinnego domu i miasta po dokladnie 2 latach i 3 miesiacach . Nie rozumiem takie zdziwienia dziewczyn ani Twojej presji , przeciez wiazesz sie z nim a nie z jego rodzina , my predzej razem zamieszkalismy i sie zareczylismy niz poznalismy swoje rodziny i jak dla nas w ogole mogloby tego poznania nie byc ..tzn fajnie ,ze on zna sie z moja bo jak jezdze na swieta albo na ferie to jezdzimy razem ,ale ja jego moglabym do dzisiaj nie znac ... zwiazalismy sie ze soba a nie z naszymi rodzinami wiec po co nam sie znac skoro mieszkamy sobie i zyjemy szczesliwie ? jak dla mnie mogloby tego nie byc..
no wiąże się z facetem, ale jego rodzinę dostaje się w pakiecie i moim zdaniem warto znać. rodzice to bardzo wazne osoby w zyciu kazdego czlowieka, wiec nie rozumiem podejscia " po co nam sie znac " . nie krytykuję poznania po 2 latach czy pozniej, po prostu dla mnie to nienaturalne. zwlaszcza jesli ktos ma nascie lat ( wiem,ze autorka nie ma ).
12 września 2014, 19:11
Hmm, ja z moim jestem już 7 lat i jeszcze nie poznałam jego rodziny. Mieszkają jakieś 100km stąd, więc nigdy "przypadkiem" na nich nie wpadłam, ani facet specjalnie mnie nie zapraszał, chociaż wiedzą o moim istnieniu . Jego bratowa została przedstawiona rodzicom dopiero po zaręczynach, u mnie pewnie też tak będzie. Co rodzina to zwyczaje...
12 września 2014, 19:16
Siostrę poznałam po +/- miesiącu, resztę rodziny (mieszkają w innym mieście) po jakiś 3. 2 lata jeżeli oni nie mieszkają za oceanem mi się wydaje lekko dziwne. Może zasugeruj mu jakoś deliktanie żebyście się wybrali do jego rodziny jeżeli chcesz ich poznać