Temat: wykańczam się :(

Wpis jest wyrazem moich uczuc,wiec dosyc subiektywny. Moze wy pomozecie mi spojrzec na sytuacje z innej strony. Poltora roku temu poznalam na czacie chlopaka. Po 2 tygodniach rozmow zaczelismy sie spotykac,a od grudnia ubieglego roku jestesmy oficjalnie razem. Tyle,ze z najszczesliwszej kobiety pod sloncem,w ostatnich tygodniach staje sie jakas smutna,wiecznie placzaca idiotka. Chodzi o to,ze oboje nadal bywamy na tym czacie. Ja mniej intensywnie,poniewaz nie czuje takiej potrzeby. Za to on jest tam stalym bywalcem. Nasze wszystkie klotnie sa tylko i wylacznie o czat. Dlaczego? Bo z mojego super kochanego chlopaka,jakim jest w weekend, On w tygodniu na czacie zachowuje sie jak wolny singiel. Flirtuje z kim sie da,nie przepusci zadnej nowej uzytkowniczce,ba,on ma nawet plik,w ktorym zapisuje sobie info o kazdej dziewczynie z czatu. A ja jestem zazdrosna,bo w kazdej dopatruje sie konkurencji. Zwlaszcza,gdy on zaprzecza,jakoby mial dziewczyne. Moja paranoja siegnela juz tego stopnia,ze zaopatrzylam sie w program,ktory pozwala na zapisywanie rozmow z kazdego pokoju,i nawet jak jestem w pracy,to po powrocie sprawdzam z kim i o czym pisal. Mowilam mu tysiace razy,ze rozumiem ze ma kolezanki,bo sama tez mam kolegow,ale nie flirtuje z nimi. A wg niego taki flirt na czacie to tylko zabawa. Tak wiec zupelnie mnie nie rozumie. Mowilam,ze dla mnie to pewnego rodzaju zdrada emocjonalna,gorsza od fizycznej,bo gdyby sie z kims przespal wiedzialabym od razu co robic,a tak mecze sie i oczy sobie wyplakuje. Druga sprawa jest taka,ze widzimy sie tylko w weekendy,ktore on u mnie najnormalniej przesypia. Przyklad z ubieglego weekendu:przyjechal w piatek,przesiedzial noc przed kompem,rano w sobote poszedl.spac,wstal na obiad,poszlismy do kina,przesiedzial kolejna noc i cala niedziele przedpal,a jak wstal to pojechal do domu,gdzie noc przesiedzial znowu przed kompem,oczywiscie na czacie. Ja sie staram,gotuje,wymyslam,co mozemy robic,zeby nie spedzac weekendu w mieszkaniu,a on i tak odwraca sie i woli ten czas przespac. Bo jest strasznie zmeczony praca,choc wg mnie raczej nocnymi flirtami na czacie,dlatego sie nie wysypia. Zawsze gdy chce mu powiedziec czym mnie zranil,odwraca kota ogonem,kaze mi przemyslec swoje zachowanie i odezwal sie jak ochlone. I oczywiscie sobie nie ma nic do zarzucenia. Przez ostatnie tygodnie spotknia z nim mecza mnie,bo w weekend powtorzy mi 1000 razy ze kocha,a potem wroci do domu i nadal bedzie robic to co wczesniej. Nie.wiem,moze faktycznie to ze mna jest cos nie tak,moze wszyscy faceci flirtuja dla zabawy,a ich kobiety nie maja o to pretensji,tylko.ja.sie czepiam.STracilam do niego cale zaufanie,o czym go poinformowalam,ale nie przejal.sie tym,skoro nadal robi jak robil. Coraz czesciej mysle,zeby zakonczyc ten "zwiazek",ale najgorsze jest to,ze go kocham i nie wiem jak bym miala pozbierac sie po rozstaniu. Przepraszam ze tak was zameczylam,ale troche mi ulzylo po wyrzuceniu tego z siebie.

Taki związek to nie związek. Skoro facet woli wirtualne flirciki, a obok swojej kobiety wiecznie śpi zamiast zorganizować wspólne spędzenie czasu to dla mnie jest to dramat. Nie dojrzał do związku i tyle. Może powiem to dosadnie ( przepraszam ) ale jest spokojny bo wie, że będziesz z nim, że może tobą manipulować. Robi wszystko bezkarnie, zachowuje się jak dzieciak, nie widzi problemu. Chcesz być z takim facetem, serio ? Z kimś kto flirtuje z obcymi dziewczynami na czacie, zbiera ich dane, przy tobie śpi kiedy się widzicie i jeszcze obraża się bo ty zwracasz mu uwagę ? Jak cię zdradzi to również opieprzy za to ciebie i będzie kazał ci się "zastanowić nad tym" ? 

Wyjścia są dwa - albo zaciśniesz zęby, skończysz to i zyskasz szansę na normalny, zdrowy związek albo bedziesz się męczyć , płakać i użalać w nieskończoność. Nie chce prorokować, ale skoro teraz flirtuje to możliwe, że zacznie się z nimi jeszcze spotykać po kryjomu i będzie dopiero jazda. Czytanie rozmów nic nie pomaga jak sama  widzisz, a wręcz cię jeszcze bardziej dołuje. Zastanów się nad tym wszystkim , spójrz chłodno z perspektywy kogoś obcego i sama dojdź do wniosku , że tkwisz w czymś dziwnym. Uczucia są ważne, ale szanować się trzeba. Nie będę doradzać ci w stylu "tego kwiatu pół światu", bo nie na tym rzecz polega. Tylko na tym, żebyś zwróciła uwagę, że facet nie traktuje cię poważnie i kompletnie cię nie docenia. On traktuje cię jak zabawkę, bezpieczną przystań.

Trzymam kciuki żeby wszystko ułożyło się dobrze !

Fakty mowia za siebie, powinnas z nim zerwac albo podjac radykalne kroki np. nie spotykac sie przez jakis czas

Pasek wagi

mayuko napisał(a):

Ty sie jeszcze zastanawiasz?Serio?.Jestes z nim dopiero od grudnia.To nawet nie jest rok.To jest nic.Masz zamiar to ciagnac?Przeciez on smieje Ci sie w twarz swoim zachowaniem...
dokładnie tak. Nie wyobrażasz sobie poznieramia się po relacji, w której facet głownie spi i flirtuje ma czacie! No, proszę Cię, a nad czym tu plakac? Wyobrażasz sobie was za 10 lat? Bo ka wolę nie

Pasek wagi

szuka chudej i ładnej. co w tym złego? nikt nikogo na własność nie posiada, z żonami się rozwodzą to niby dlaczego miałby dziewczyny nie zmienić?

agnieszkalubicz napisał(a):

szuka chudej i ładnej. co w tym złego? nikt nikogo na własność nie posiada, z żonami się rozwodzą to niby dlaczego miałby dziewczyny nie zmienić?
widzial co bral,ja go sila do zwiazku nie zmusilam. a jezeli chce zmienic dziewczyne,to niech najpierw ze mna zerwie,zamiast szukac na boku i miec kogos w pogotowiu.

Klusia weź nie przejmuj się takimi komentarzami jak agnieszkalubicz - pachnie mi tu maląmiss albo kimś równie sfrustrowanym :)

głowa do góry, pierś do przodu i walcz o siebie :)!

Pasek wagi

Klusia1988 napisał(a):

agnieszkalubicz napisał(a):

szuka chudej i ładnej. co w tym złego? nikt nikogo na własność nie posiada, z żonami się rozwodzą to niby dlaczego miałby dziewczyny nie zmienić?
widzial co bral,ja go sila do zwiazku nie zmusilam. a jezeli chce zmienic dziewczyne,to niech najpierw ze mna zerwie,zamiast szukac na boku i miec kogos w pogotowiu.

każdy nieudacznik tak robi, więc ty z nim zerwij. po co ci taki kretyn ?

vitalijka23 napisał(a):

Klusia weź nie przejmuj się takimi komentarzami jak agnieszkalubicz - pachnie mi tu maląmiss albo kimś równie sfrustrowanym :)głowa do góry, pierś do przodu i walcz o siebie :)!
racja,mam wieksze problemy niz trolle.

Klusia1988 napisał(a):

vitalijka23 napisał(a):

Klusia weź nie przejmuj się takimi komentarzami jak agnieszkalubicz - pachnie mi tu maląmiss albo kimś równie sfrustrowanym :)głowa do góry, pierś do przodu i walcz o siebie :)!
racja,mam wieksze problemy niz trolle.

sama trollujesz. twój koles woli zabawiac sie z innymi na czatach, tam spedza czas i się świetnie bawi, ma ciebie gdzieś, do ciebie przyjeżdza się wyspac a ty jeszcze z nim jesteś. to brzmi jak trollowanie.

Mam nadzieję ze posłuchasz się dziewczyn wyżej i po prostu zakończysz ten teatrzyk. Życzę Ci wszystkiego dobrego i wytrwałości jak zdecydujesz się na rozstanie ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.