- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 września 2014, 12:23
10 września 2014, 16:21
Jak wszystkie dziewczyny wyżej - zerwij z nim, nie męcz się dziewczyno. Gdyby Cię naprawdę kochał zostawił by ten cały czat w cholerę, bo już znalazł swoją miłość życia.
10 września 2014, 18:51
Takie zachowanie jest nie dopuszczalne i nigdy nie powinno być akceptowane, tyle ode mnie.
10 września 2014, 19:59
Wiem,że macie rację. Ja sama nie widzę już najmniejszego sensu tkwić w tym "związku". Muszę zebrać siły i kopnąć go w cztery litery.
10 września 2014, 20:10
Dziewczyno czemu marnujesz z nim swój czas, zamiast chodzić na randki i się dobrze bawić? Facet jest niepoważny.
10 września 2014, 20:25
Dziewczyno czemu marnujesz z nim swój czas, zamiast chodzić na randki i się dobrze bawić? Facet jest niepoważny.
a kto takiego słonia na randkę zaprosi? jedyne spojrzenia jakie przyciągam wyrażają odrazę lub gorsze uczucia.
10 września 2014, 21:10
Przemyśl sobie ile przez niego przepłakałaś a ile jeszcze przepłaczesz... Czy ma sens takie zamartwianie się prowadzące jedynie do depresji? Powiesz mu koniec raz, pare tygodni będzie bolało nawet bardzo a później spokój i ulga! Nie rób z siebie idiotki...
10 września 2014, 23:04
Rada jest tylko jedna. Zostaw go, bo wcale mu na Tobie nie zależy. Jeżeli chłopakowi zależy na dziewczynie, to nie szuka flirtu w internecie, a już na pewno nie wtedy, kiedy wie, że jego wybrance to nie odpowiada. To samo tyczy się waszych wizyt. Gdyby mu zależało, nie siedziałby na czacie, tylko spędzał czas z Tobą w jakiś sposób, poszedł o normalnej godzinie spać i dzień następny poświęcił Tobie, a nie odsypianiu swoich nocnych flirtów.
Rozstanie będzie bolało- jak każde. Ale kobiety z większych dołków wychodziły. Ludzie rozstają się po latach małżeństwa, kiedy mają wspólne kredyty, dzieci. Was nic nie łączy, bo nawet nie ma uczucia, przynajmniej z jego strony. Pocierpisz miesiąc, może trzy miesiące i będziesz dziękowała sobie, że wyszłaś z tego toksycznego związku.
10 września 2014, 23:34
on chyba jest egoistą skoro nie przejmuje się Twoimi uczuciami. Zrób sobie przerwę tak 2 tygodnie bez żadnego kontaktu może on troche ochłonie i dojdzie do niego świadomość że odejdziesz a jeśli on ma nadal gdzieś Twoje uczucia.. na prawdę chcesz z kimś takim żyć już zawsze? nie martw się choć to banalne nie na jednym się świat kończy - choć przy rozstaniach tak właśnie myślimy..
10 września 2014, 23:50
Jak nie masz jaj, żeby go zostawić, to zacznij z kimś pisać też i sprowokuj awanturę. Jeśli tak ma być Ci łatwiej, to niech on Cię zostawi. To bez różnicy, bo wygrasz i tak Ty, jak tylko będziesz umiała to w pełni zrozumieć.
Kobiety nie chcą być z alkoholikami, ćpunami i całym tym innym tatałajstwem. A Ty jesteś z uzależnionym od czatu, choć ja bym tego i związkiem nie nazwała. Pomyśl, negatywne emocje też są niezłym motorem do odchudzania, a Ty będziesz wolna, być może łatwiej schudniesz i poczujesz się lepiej ze świadomością, że wygrałaś i teraz Ty wybierasz!
11 września 2014, 08:28
a kto takiego słonia na randkę zaprosi? jedyne spojrzenia jakie przyciągam wyrażają odrazę lub gorsze uczucia.Dziewczyno czemu marnujesz z nim swój czas, zamiast chodzić na randki i się dobrze bawić? Facet jest niepoważny.
Tym bardziej olej gościa jeśli tak o sobie myślisz! Może wypunktuję co mi się nasunęło po tej Twojej wypowiedzi:
- kobieta w związku z facetem, który ją rzekomo kocha powinna się czuć kochana i akceptowana a nie jak nieatrakcyjny słoń, więc jak widzisz Twój związek tu nie działa,
- kobieta, która kocha swojego faceta nie jest z nim ze strachu, że nikt inny jej nie zaprosi na randkę. Może jest tak, że u Ciebie to uczucie też już wygasło i zamieniło się w przyzwyczajenie?
- kobieta w toksycznym związku dokładnie tak o sobie myśli jak Ty mówisz,
- kobieta w toksycznym związku nie widzi dla siebie lepszej perspektywy niż bagno w którym siedzi i oszukuje się, że kontynuacja związku to świadomy wybór podyktowany wielkim uczuciem a facet się już za chwile zmieni, co jak życie pokazuje, nie następuje.
Bez kitu, patrząc na Twój stosunek do samej siebie stwierdzam, że Twój związek jest jak pole bitwy, gdzie toczyła się walka a teraz zostały same trupy - nie ma kogo ratować i nie ma co zbierać. Wiem, że to przykre, ale zobacz - niczego dobrego Ci ta relacja nie przynosi. Jeśli obawiasz się zerwania to zrób jak Ci dziewczyny radzą - nie odzywaj się przez 2 tygodnie, powiedz mu, że na weekend się nie spotkacie, bo chcesz coś porobić a on będzie ci siedział na chacie z nosem w komputerze i całe dnie będzie spał, więc nici z Twoich planów. Miło mu odmów i powiedz, że się zobaczycie kiedy indziej, następnym razem, czy wybierz jakieś inne określenie nawiązujące do niesprecyzowanej przyszłości. Zobaczysz jak on zareaguje, czy się postara czy mu to będzie wisiało. Przez niewidywanie się nabierzesz dystansu i łatwiej Ci będzie na chłodno zdecydować, czy się chcesz z nim rozejść, czy chcesz w tym tkwić i się męczyć. Poza tym będziesz miała czas skupić się na sobie - uważasz, że jesteś gruba? Pozbądź się stresu z życia, bo od niego się tyje, zadbaj o to żeby się zrelaksować i dobrze bawić, ćwicz, ruszaj się, jedz porządne rzeczy, spotykaj się z przyjaciółmi, rób nowe rzeczy, znajdź jakąś pasję - schudniesz, będziesz szczęśliwsza i będziesz miała satysfakcję z tego jak żyjesz i jaką osobą jesteś. Tkwiąc w tym zawieszeniu z takim palantem niczego nie osiągniesz i nijak się nie rozwiniesz tylko będziesz popadać dalej w stany negatywne. Po co Ci to dziewczyno?