- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 sierpnia 2014, 14:52
Hej . Czy kiedykolwiek Wasz partner odezwał się do Was tak albo wyzwał , że zrobiło Wam się mega przykro pomimo tego , że potem przeprosił bo np powiedział to w nerwach ?
15 sierpnia 2014, 20:27
tak .
znaczy nie powiedział nigdy 'dz*wko', ani nic w tym stylu, ale jak się kłócimy to ostro. i trudno, ja jestem taka sama.
15 sierpnia 2014, 20:34
nie, choć ja mu powiedziałam kiedyś "idioto", bo mocno mnie wkurzył. trochę był obrażony :(
15 sierpnia 2014, 21:09
Cóż, mój facet powiedział mi dzisiaj w nerwach do mnie że "Jak się ma nadwagę to się wolno biega".
Za to on twierdzi, że wypominam mu jego braki erekcji...
15 sierpnia 2014, 21:20
Oczywiście, działa to w obie strony.
Jestem z moim mężem już 10lat, hehe.. bywało różnie, ale kochamy się mimo wszystko.:)
15 sierpnia 2014, 23:23
Nie, chociaz znam przypadek gdzie maz mojej kolezanki (23lata) mowi do niej notorycznie "stara" a ona sie nawet nie wkurza :O wiec bywa roznie, ja bym tak nie mogla, bardzo bym sie wkurzyla i by mi to zapadlo w pamiec napewno :P
Ja z chłopakiem jestem 5lat. On również mówi mi "stara", dla żartów oczywiście. Czasami mówi mi suko, bo mówi, że jestem jego suczką i mi to akurat nie przeszkadza. Oczywiście nie mówi tak do mnie w towarzystwie tylko między sobą :D Bywa, że zwraca się do mnie "głupia".
W kłótniach oboje się jedziemy jak chcemy. Dla nas to tylko słowa, które mówi się w nerwach. Później się razem z tego śmiejemy bo wymyślamy takie epitety na poczekaniu, że w oczy się rzuca, że nie myślimy nad tym co mówimy ;D
15 sierpnia 2014, 23:59
jasne ze cos czasem sobie warkniemy niemilego podczas klotni ale oczywiscie bez wyzwisk. !
16 sierpnia 2014, 00:29
Zdecydowanie nie, każde z Nas myśli nad tym co mówi nawet w nerwach. Ani ja,ani on się jeszcze nie obraziliśmy wzajemnie.. :)
16 sierpnia 2014, 01:28
Ja z chłopakiem jestem 5lat. On również mówi mi "stara", dla żartów oczywiście. Czasami mówi mi suko, bo mówi, że jestem jego suczką i mi to akurat nie przeszkadza. Oczywiście nie mówi tak do mnie w towarzystwie tylko między sobą :D Bywa, że zwraca się do mnie "głupia". W kłótniach oboje się jedziemy jak chcemy. Dla nas to tylko słowa, które mówi się w nerwach. Później się razem z tego śmiejemy bo wymyślamy takie epitety na poczekaniu, że w oczy się rzuca, że nie myślimy nad tym co mówimy ;DNie, chociaz znam przypadek gdzie maz mojej kolezanki (23lata) mowi do niej notorycznie "stara" a ona sie nawet nie wkurza :O wiec bywa roznie, ja bym tak nie mogla, bardzo bym sie wkurzyla i by mi to zapadlo w pamiec napewno :P
Gdyby facet tak do mnie powiedział to już dostał by w ryj. Masakra.
Edytowany przez chucky1990 16 sierpnia 2014, 01:29
16 sierpnia 2014, 01:57
16 sierpnia 2014, 02:46
Mój były był bardzo nerwowy i nie panował nad tym co mówił. Normalnie był bardzo czuły i wymagał czułości, ale jak się wkurzył, często z powodu pierdoły to nie przebierał w słowach i JEMU to nie przeszkadzało, wyglądało na to jakby było to normalne. Potrafił powiedzieć "głupia pizdo" za to, że posprzatałam mojemu bratu w pokoju a jemu się to nie podobało, albo za to, że umyłam mu solniczkę, a on tego nie chciał. Kiedyś byłam na tyle durna, że to znosiłam, bo zdarzało się, rzadko i u niego przekleństwa naprawdę były na porządku dziennym, ale nigdy mi się to nie podobało i w końcu się wyprowadziłam.