- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 sierpnia 2014, 12:37
nie mówimy tu tym razem o małżeństwie i narzeczeństwie a jedynie o związkach długoletnich.
Gdzie leży według Was leży granica - może nie tyle zdrady - a pierwszych ku niej kroków?
Gdzie leży granica między koleżanką a kolegą w pracy lub w szkole? (Oczywiście jeśli dziewczyna nie zna tej 'trzeciej' ?)
Wiem, że kazdy związek ma określone jako takie zasady, ale po tym jak obserwuje to forum, wnioskuje że spotkanie na kawie zajetego faceta z kolezanką jest już jakims dowodem że koles to dupek?
co jesteście skłonne tolerowac - koleżeńskie wymienianie sms, maili ? czy to za wiele jeśli nie rozmawia się w sprawach 'służbowych' ?
spotykanie się sam na sam na zwykłej kawie to juz totalna zbrodni i skreśla kolesia?
i zawsze oznacza że jest on nie /fer/ do swojej dziewczyny?
jeśli facet ma zdradzić to od czego się zaczyna ? ? macie coś do powiedzenia na ten temat?
Edytowany przez 90ibs 1 sierpnia 2014, 12:39
1 sierpnia 2014, 14:12
to mi wyglada na romans, wybacz
Sytuacja jest dziwna, to fakt,ale nie można być niczego pewnym na 100%.
1 sierpnia 2014, 14:13
dobra przeczytałam wszystko moja diagnoza jest taka:
facet jest tamtą zauroczony (świeża znajoma) ale nie chce Cię stracić, chciałby zjeść cukierka i mieć cukierka, moim zdaniem on już Cię w pewien sposób zdradza nie mówiąc Ci wszystkiego... moim zdaniem potrzebne są stanowcze kroki
- postaraj się jednak złapać jakieś ich wspólne smsy, nalegaj by cały dzień miał przy Tobie włączony telefon bo coś tam, jak się będzie wykręcał... czapka na złodzieju gore
- nie zgadzaj się na ich kawkowe spotkania chyba że na pierwsze zabierze również Ciebie (a wtedy sama się naocznie przekonasz co i jak)
- poproś i wytłumacz, że jesteś zaniepokojona relacji z ich rozmów, o czym on tak z tamtą panną gada, czyżby z Tobą o czymś nie mógł pogadać?
Sorry, ale musisz być stanowcza i postawić go trochę pod ścianą... należy Ci się wiedzieć na czym stoisz.
1 sierpnia 2014, 14:16
dobra przeczytałam wszystko moja diagnoza jest taka:facet jest tamtą zauroczony (świeża znajoma) ale nie chce Cię stracić, chciałby zjeść cukierka i mieć cukierka, moim zdaniem on już Cię w pewien sposób zdradza nie mówiąc Ci wszystkiego... moim zdaniem potrzebne są stanowcze kroki- postaraj się jednak złapać jakieś ich wspólne smsy, nalegaj by cały dzień miał przy Tobie włączony telefon bo coś tam, jak się będzie wykręcał... czapka na złodzieju gore- nie zgadzaj się na ich kawkowe spotkania chyba że na pierwsze zabierze również Ciebie (a wtedy sama się naocznie przekonasz co i jak)- poproś i wytłumacz, że jesteś zaniepokojona relacji z ich rozmów, o czym on tak z tamtą panną gada, czyżby z Tobą o czymś nie mógł pogadać?Sorry, ale musisz być stanowcza i postawić go trochę pod ścianą... należy Ci się wiedzieć na czym stoisz.
nie mogę być z nim cały czas bo pracuję :( od pon-pt ;(
na kawie już byli :( wiedziałam o tym za pierwszym razem bo na pytanie czy miałabym cos przeciwko powiedziałam ze nie bo mu ufam. i poszli. drugi raz najpierw byli na kawie a potem mi powiedział sam...
1 sierpnia 2014, 14:22
nie mogę być z nim cały czas bo pracuję :( od pon-pt ;( na kawie już byli :( wiedziałam o tym za pierwszym razem bo na pytanie czy miałabym cos przeciwko powiedziałam ze nie bo mu ufam. i poszli. drugi raz najpierw byli na kawie a potem mi powiedział sam...dobra przeczytałam wszystko moja diagnoza jest taka:facet jest tamtą zauroczony (świeża znajoma) ale nie chce Cię stracić, chciałby zjeść cukierka i mieć cukierka, moim zdaniem on już Cię w pewien sposób zdradza nie mówiąc Ci wszystkiego... moim zdaniem potrzebne są stanowcze kroki- postaraj się jednak złapać jakieś ich wspólne smsy, nalegaj by cały dzień miał przy Tobie włączony telefon bo coś tam, jak się będzie wykręcał... czapka na złodzieju gore- nie zgadzaj się na ich kawkowe spotkania chyba że na pierwsze zabierze również Ciebie (a wtedy sama się naocznie przekonasz co i jak)- poproś i wytłumacz, że jesteś zaniepokojona relacji z ich rozmów, o czym on tak z tamtą panną gada, czyżby z Tobą o czymś nie mógł pogadać?Sorry, ale musisz być stanowcza i postawić go trochę pod ścianą... należy Ci się wiedzieć na czym stoisz.
To powiedz żeby Cię zabrał i już. Jak będziesz mówił że ta osoba nie jest na tyle ważna, to właśnie tak jak już ktoś pisał ~ zasugeruj, że można ona powinna poznać Ciebie. Jeśli nic się między nimi nie dzieje, no to nie powinno być zastrzeżeń.
1 sierpnia 2014, 14:24
Na pewno bardziej podejrzane jest to co ukrywa, niż to co jawne. Jeśli ukrył, że umawiał się z kobietą- możesz mieć podejrzenia. Możesz mieć też podejrzenia, jeśli jest o Ciebie przesadnie zazdrosny. I wkręca CI, że go zdradzasz. Zazwyczaj to bywa odwrotnie.
1 sierpnia 2014, 14:25
Masakra, kurcze szkoda mi Ciebie bo kiedyś też byłam w podobnej sytuacji tylko to "koleżaneczka" kręciła się wokół mojego wtedy jeszcze chłopaka a ten ogłuchł i oślepł bo chyba mu to na męskie ego działało.
Jak się dowiedziałam, że o czymś mi nie powiedział zagroziłam rozstaniem, nie lubię być oszukiwana... Odbiło nam się to czkawką po 3 latach bo znów go podejrzewałam, że coś przede mną zataja ale moje podejrzenia okazały się wtedy bezzasadne i zrozumiałam, że chłopak nauczył się na błędach i więcej nic nie spróbuje przede mną ukryć.
Przespałaś trochę strategiczne momenty... po tych spotkaniach będzie Ci jeszcze trudniej zapanować nad tą sytuacją. Pamiętaj jesteś kowalem swojego losu, jeśli Ci zależy na tym związku to działaj dziewczyno. Dwa razy w ostatnim razie na kawie i to nikt ważny??? Musisz tego swojego chłopa jakoś przycisnąć- niech się przyznaje co i jak. Dla mnie on jest tamtą zauroczony lub to ona podbija a mu pasuje taka sytuacja. I jeśli któraś z opisanych sytuacji Ci się potwierdzi... pamiętaj każdy ma prawo do błędu... ale nie wybaczaj zbyt szybko... i w razie czego bądź stanowcza i nie bój się postawić na szali ona albo ja.. jak wybierze ją to znaczy, że dupek nie był Ciebie wart.
Edytowany przez caiyah 1 sierpnia 2014, 14:28
1 sierpnia 2014, 14:26
To powiedz żeby Cię zabrał i już. Jak będziesz mówił że ta osoba nie jest na tyle ważna, to właśnie tak jak już ktoś pisał ~ zasugeruj, że można ona powinna poznać Ciebie. Jeśli nic się między nimi nie dzieje, no to nie powinno być zastrzeżeń.nie mogę być z nim cały czas bo pracuję :( od pon-pt ;( na kawie już byli :( wiedziałam o tym za pierwszym razem bo na pytanie czy miałabym cos przeciwko powiedziałam ze nie bo mu ufam. i poszli. drugi raz najpierw byli na kawie a potem mi powiedział sam...dobra przeczytałam wszystko moja diagnoza jest taka:facet jest tamtą zauroczony (świeża znajoma) ale nie chce Cię stracić, chciałby zjeść cukierka i mieć cukierka, moim zdaniem on już Cię w pewien sposób zdradza nie mówiąc Ci wszystkiego... moim zdaniem potrzebne są stanowcze kroki- postaraj się jednak złapać jakieś ich wspólne smsy, nalegaj by cały dzień miał przy Tobie włączony telefon bo coś tam, jak się będzie wykręcał... czapka na złodzieju gore- nie zgadzaj się na ich kawkowe spotkania chyba że na pierwsze zabierze również Ciebie (a wtedy sama się naocznie przekonasz co i jak)- poproś i wytłumacz, że jesteś zaniepokojona relacji z ich rozmów, o czym on tak z tamtą panną gada, czyżby z Tobą o czymś nie mógł pogadać?Sorry, ale musisz być stanowcza i postawić go trochę pod ścianą... należy Ci się wiedzieć na czym stoisz.
obawiam się ze i tak nie dojdzie do naszego spotkania we 3. rozmawiałam na ten temat juz z nim. dał mi jasno do zrozumienia że takie spotkanie nie wchodzi w grę. i mogłby wymyślić miliony powodów dla których do takiego spotkania może nie dojść.
1 sierpnia 2014, 14:28
Na pewno bardziej podejrzane jest to co ukrywa, niż to co jawne. Jeśli ukrył, że umawiał się z kobietą- możesz mieć podejrzenia. Możesz mieć też podejrzenia, jeśli jest o Ciebie przesadnie zazdrosny. I wkręca CI, że go zdradzasz. Zazwyczaj to bywa odwrotnie.
nie jest o mnie zazdrosny... nie wkręca mi nic, nasze relacje są niezmienne, mozna powiedzieć ze dobre.... i dopiero teraz coś zaczeło mi świtać.
1 sierpnia 2014, 14:29
tak jak kobieta zdradza to jest dz** :)
dalej, a co da Twoje spotkanie z nimi? skoro chcialby zebyscie sie poznaly dawno by to zaproponowal a jak widac interesuje go sama relacja z nia