- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 lipca 2014, 14:02
Hej, słuchajcie moj maz ma zostac chrzestnym dziecka mojej kuzynki, a ze nie do konca mu sie usmiecha zostac chcrzetnym bo miedzy nami tez rewelacyjnie nie jest, chce sie wymiksowac z tego, a nie ma pomyslunawet jak, macie jakis pomysl?
29 lipca 2014, 15:08
ja bylam chrzestna rok temu i kupilam zlote kolczyki plus kasa w koperte lącznie prezent uczynil mnie 800-850zl.chyba bedziemy musieli poprostu szczerze poweidziec , ale dziekuje za wszytskie rady:* a tak z innej beczki ile sie wydaje kasy na taka impreze?
ooo mamo ja dałam 500 i czułam sie jak bym niewiadomo jakie miliony dała
29 lipca 2014, 15:09
chyba bedziemy musieli poprostu szczerze poweidziec , ale dziekuje za wszytskie rady:* a tak z innej beczki ile sie wydaje kasy na taka impreze?
Chodzi o prezent / kopertę ?
Ja uważam że tyle na ile Ciebie stać.Przecież nie będziesz przez 3 miesiące jadła suchego chleba czy też brała kredyt / pożyczkę byle tylko dać mocno wypchaną kopertę.
Masz 100 zł , 200 czy 500 zł - daj.
Ja póki co w rodzinie miałam raz chrzciny - dziecko brata męża.Nie mogliśmy na nich być , więc daliśmy nasz prezent przez teściów.Kupiliśmy matę edukacyjną.
Teraz szwagierka szykuję się do chrzcin i jeśli zostaniemy zaproszeni to planujemy dać 100 - 150 zł lub kupić w tej cenie prezent.
29 lipca 2014, 15:11
ja niedlugo z mezem bedziemy prosic na chrzestnych i od razu powiem, ze nie wymagam powiedzenia od razu tak lub nie, niech sobie przemysla na spokojnie i zeby nie wstydzili sie odmowic jesli tego nie czuja. poza tym ja mam problem z bratem, w mojej rodzinie sie uwaza ze on powinien byc chrzestnym naszej cory, jednak ma on wszystko w d. bierzmowania tez nie ma, nawet nie chce mu sie isc cokolwiek zalatwic bo mysli ze nasza mama to zalatwi u ksiedza. do tego czesto mnie olewa jako siostre i dzwoni tylko wtedy kiedy on ma ,,potrzebe serca" i sie wyzalic. raz mnie wyprosil z domu choc mnie zaprosil na herbate mowiac ze gra w gierki, duzo takich glupich syt. a moja matka sobie nie wyobraza zeby braciszek nie byl chrzestnym.
nie wstydzcie sie odmowic. to powiedzenie ze dziecku sie nie odmawia to jakies glupoty i tyle.
29 lipca 2014, 15:14
ja miałam odwrotną sytuację. rodzina mojej mamy prosiła mnie o bycie chrzestnymi dla mojej córki, mama wniebowzięta, bo bogaci ludzie a własnych dzieci mieć nie mogą i chociaż chcą mieć chrześnicę do rozpieszczania...ja ludzi na oczy nigdy nie widziałam i figa...nie chrzciłam
29 lipca 2014, 15:41
Niech po prostu odmówi. A w ogóle dlaczego chcą Twojego męża poprosić o zostanie chrzestnym, skoro generalnie nie darzą się z Nim jakąś sympatią, nie rozumiem?"
29 lipca 2014, 15:58
Ja bym powiedziała nie. Mam jednego chrześniaka, teraz jakbym miała zostać znowu, to bym odmówiła. Już wcześniej miałam ogromne wątpliwości, ale osoba, której dziecka jestem chrzestną się uparła i dupa.
29 lipca 2014, 16:21
ja zostałam poproszona o zostanie chrzestną przez mojego brata, grzecznie odmówiłam. powiedziałam wprost, że nie będę w stanie pomóc wychować bratanka po chrześcijańsku bo jestem osobą niewierzącą. zrozumiał i wiecej nie naciskał. odmówiłam rodzicom dziecka, a nie dziecku. ja swojego synka nie chrzciłam (pozostawiam decyzję jemu jak dorośnie) także nie miałam problemu z wyborem chrzestnych :)
29 lipca 2014, 17:57
Podobno dzieciom się nie odmawia, no ale skoro już nie chce tak bardzo to niech powie ; nie i tyle. Po co kręcić.
29 lipca 2014, 18:33
Ja jestem chrzestną dla bliźniaków mojego brata i nie chcę mieć więcej chrześniaków (no chyba że mój brat będzie miał więcej dzieci i mnie poprosi). Moja kuzynka urodziła córeczkę i niestety jej odmówiłam. Za duże zobowiązanie jak dla mnie - tym bardziej że mieszka daleko odemnie.