Temat: Studia/wyjazd drugiej połowy na 2 lata

Witajcie:) Mój chłopak za niecały miesiąc wyjeżdża na studia do USA. Prawdopodobnie dojadę do niego za 2 lata, ale do tego czasu będziemy spotykać się tylko w święta i wakacje - dwa razy do roku. Może nie powinnam o tym pisać na forum, ale chyba potrzebuję wsparcia. Jestem pewna, że znacie jakieś historie związków, które przetrwały takie próby. Podzielcie się, będę wdzięczna i podbudowana:)

ja z moim facetem przez rok zylam na odleglosc ;) nie taka, bo tylko w PL, ale widzielismy sie ze 3, max 4 razy wtedy (jeden raz byl na tydzien, a reszta to weekend). Dodam, ze to byl poczatek naszego zwiazku ;)

obecnie jestesmy razem 6 lat (we wrzesniu minie). ;)

tak wiec glowa do gory! ;) napewno bedzie trudno i bedziesz tesknic, ale jest to wszystko do wytrzymania ;)

moj zwiazek sie rozlecial po miesiecu rozlaki bo sie odkachalam i zdradzilam. nie m sensu takkiego zwiazku ciagnac.
Pasek wagi

Gorzej jeżeli naprawdę się kocha... Myślę, że trochę, mimo wszystko, generalizujesz. To, że Tobie się nie udało, nie znaczy, że tak dzieje się w każdym związku. Poza tym, prosiłam o motywację, a nie demotywację. 

ale dwa razy  w roku na ile? jesli np na cale wakacje to nie jest zle i macie szanse przetrwac. jesli na kilka dni, to juz bedzie bardzo ciezko.

Pasek wagi

Moi znajomi zeszli się na dwa dni przed tym, jak on wyjeżdżał na wymianę studencką, w ciągu pół roku widzieli się tylko w święta. I jakoś przetrwało, oświadczył się jej niedawno. 

Pasek wagi

Całe wakacje:)

jestem poniekad realistka. ten miesiac spedzalam akurat w usa. atrakcje, roznica czasu zrobily swoje. a chlop bedzie na studiach. pozna innych ludzi, poimprezuje z nimi. bedzie sie uczyl. nie mysl ze bedzie na kazde skinienie. nie badz glupia i naiwna. na twoim miejsu moze znalezc sie inna
Pasek wagi

jestem w takiej samej sytuacji...może nie do końca, bo mój od 3 tygodni jest w niemczech, wiec mam bliżej. ide teraz na magisterke wiec też 2 lata muszę czekać, on ma kontrakt na dwa lata. różnica jest też taka że mój mam zjazd raz na 2/4 miesiące, na tydzień mniej więcej, ale że nie daleko ja moge jechać jak bede bardzo tesknić, ale jestem pewna, że przetrwamy, bo pojechał zarobić na dom , ślub, dziecko, którego oboje bardzo pragniemy. jesteśmy razem 5 lat prawie. więc pojechał po to żeby zapewnić NAM odpowiedni start, bo niestety nie jesteśmy z bogatych domów, i rodzice (chociażby chcieli) nie kupią nam domu...najwyżej trochę pomogą przy ślubie i weselu.

ech............... ;-) Powodzenia! Dbajcie o ten związek... :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.