Temat: nerwowy chłopak

Hej, chciałam się spytać czy któraś z was była kiedyś z nerwowym i wybuchowym chłopakiem? Mój taki jest. Czasami jak nie pójdzie coś po jego myśli to wybucha i wtedy zaczyna się koszmar. A najgorsze jest to, że zawsze wyżywa się na mnie. Wyzywa, mówi przykre słowa. Np wczoraj napisał 'spierdalaj, idz się dołuj, potnij się, tylko to potrafisz' i 'jak ci coś nie pasuje to znajdz sobie kogoś innego'. Oczywiście wcześniej były gorsze rzeczy, ale nie mam ochoty tutaj ich pisać. Po takiej kłótni zawsze przeprasza i pisze, że jego zachowanie było karygodne, ale on jest nerwowy i czasami te nerwy wypuści. Nie wiem jak mu pomóc, to nie jego wina, całą złość dusi w sobie i potem tak się dzieje. Ale dobrze, że zdaje sobie sprawę, że źle zrobił. Stara się nie wybuchać. I stąd pytanie jak sobie z nim poradzić? Może znacie jakieś sposoby na wyładowanie nerwów? Proszę o pomoc. 

Pasek wagi

musisz miec strasznie niska samoocene, skoro nadal z nim jestes, i malo tego, uwazasz, ze to nie jego wina. 

To że jesteś z nim bo go kochasz to jeszcze jakoś zrozumiem - do tego trzeba chyba dojrzeć aby się rozstać, ale ten Twój jeden post mnie rozwalił

Manuela00x napisał(a):

Mój chłopak jest podobny, nie pije, nie pali, nie chodzi na imprezy, jest wysportowany i dla mnie mega przystojny, cholernie wierny i zazdrosny, czasami nerwowy i wybuchowy i wiesz co? Dla mnie to ideał. Nie ma lepszego chłopaka na świecie, właśnie tacy faceci tacy nieśmiali i tacy, którzy nie szaleją są według mnie najlepsi w związku i najbardziej kochają i jest bardzo mała szansa, że taki chłopak Cię zostawi. Ja bym z nim nie zrywała, jeszcze trafisz na jakiegoś cwaniaka, albo takiego, który szuka tylko przygody. 
 

Powiem Ci tak, ja kocham swojego partnera ale w życiu bym go ideałem nie nazwała, bo też potrafił przegiąć, i nawet nie jestem do końca pewna tego związku, ale póki co uczucia biorą górę nad rozsądkiem. Jednak staram się na to patrzeć obiektywnie, a nie przez różowe okulary.

Pasek wagi

Nie wiem, czemu jeszcze jesteś z psychopatą i nie wiem, co poradzić, poza rozstaniem, bo ja się po prostu z agresywnymi chamami nie spotykam.

Wiesz oczywiście, że wyzwiska i traktowanie złe osoby drugiej to przemoc psychiczna? Wiesz oczywiście, że w końcu dojdzie do tego, że to będzie twoja wina, że on się denerwuje, więc cię za swoje nerwy ukarze, obijając ci twarz? A nawet jak łaskawca się kiedyś na ciebie z łapami nie rzuci (w co nie wierzę, napatrzyłam się na taki obrót sytuacji wiele razy u znajomych męczennic), to będziesz kłębkiem nerwów, chodząc na paluszkach, aby czasem nie zdenerwować swojego ukochanego misia. Świetlaną przyszłość masz z tym idiotą, high life i happy end.

Ludzie są nerwowi, ale się na innych nie wyżywają, jak nie mają jakiś głębszych problemów (czytaj-nie mają konkretnie zrytego czerepa). Ty już go usprawiedliwiasz, już sobie dopowiedzieliście,m że to "nie jego wina". Lejący swoje kobiety faceci też zawsze zwalają winę na ofiarę

Ja nie wiem, skąd wy takich chamskich, toksycznych, agresywnych typów wyciągacie. Z jakiego rynsztoka wypełza taka lebiega, która na wstępie poniża, wyzywa i wyszydza osobę, którą rzekomo kocha.? I jeszcze w tył go nie kopnęłaś? Ja jakby mi powiedział spixxxdalaj, faktycznie bym spixxxdoliła od niego, bom proste stworzenie i rozumiem przekaz. Nie tykaj gó**na po zaśmiergniesz.

Dla mnie sytuacja zero jedynkowa, szanuj się i nie bądź z mężczyznami, którzy mają cię za szmatę, co na przemian można głaskać i kijem walić.

Pasek wagi

raczej świadomie to robi bo mu na to pozwalasz przyjmując te jego "przeprosiny ";/

facet musi Cię szanować i musi być dla Ciebie oparciem, a nie powodować niższą samoocenę bo nie wątpię że takową masz będąc z kimś takim i słuchając takich okropnych rzeczy, uwierz zasługujesz na kogoś lepszego, a lepszych facetów chodzi po ziemii tysiące jak nie miliony ...

Ty mu nie pomożesz, bo on się nie zmieni;p uwierz;p on taki poporostu jest wie że mu na to pozwalasz a skończyć sie może jeszcze gorzej, potem będzie płakał, przepraszał i błagał;p Jedna z nas była w takim związku przez dobre 9 miesięcy, aż do momentu gdy policja interweniowała tak ją wyszarpał;p Jak sam nie zechce się zmienić to mu nie pomożesz;p Od takiego lepiej uciekać póki nie ma się z nim dzieci;p

po kolejnym jego wybuchu złości/agresji powiedz do niego - spierdalaj albo potnij się jesli tylko potrafisz drzec ryja

Pasek wagi

yuratka napisał(a):

po kolejnym jego wybuchu złości/agresji powiedz do niego - spierdalaj albo potnij się jesli tylko potrafisz drzec ryja

no co ty, jeszcze "po ryju" ja strzeli....

"idz sie potnij", strasznie gimbusiarski tekst, u nas w gimbasie niektore chamy mialy takie odzywki, jesli dorosly facet by tak do mnie powiedzial, to bym go zabila smiechem, a zwloki wystawila za drzwi :D

alexbehemot25 napisał(a):

"idz sie potnij", strasznie gimbusiarski tekst, u nas w gimbasie niektore chamy mialy takie odzywki, jesli dorosly facet by tak do mnie powiedzial, to bym go zabila smiechem, a zwloki wystawila za drzwi :D

on to powiedział dlatego, że kiedyś miałam z tym problem..i nie mogłam przestać, ale mi się udało i to właśnie z jego pomocą

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.