Temat: życie bez dzieci

Czy wyobrażacie sobie życie bez dzieci?  Pytanie raczej do osób które ich jeszcze nie maja.

Julia47 napisał(a):

Nuta ja nie napisałam,  że nieposiadanie dzieci to egoizm, tylko że wielu młodych ludzi skupia się na sobie, co widać po większości wypowiedzi w tym temacie. Życie dla siebie - to jest egoizm w jakimś sensie. Nie twierdzę, że tacy ludzie są źli, tylko że takie podejście, trend, mnie smuci. I szanuję wybory innych, co nie znaczy, że nie mogę mieć własnego zdania. 

Przecież nie każdy bezdzietny dorosły żyje wyłącznie dla siebie. Jest wiele osób, które czują "powołanie", by pomagać innym - czy to niedołężnym rodzicom, choremu rodzeństwu czy też niespokrewnionym, zupełnie obcym ludziom. Troszkę spłyciłaś tę kwestię, aczkolwiek rozumiem co miałaś na myśli. :)

Pasek wagi

moze bym i chciała

ale z kim , nie wiem chyba trafiam na samych mało dojrzałych gostków

Fionna nie napisałam, że każdy bezdzietny żyje dla siebie, zgadzam się z Tobą, że wielu ludzi poświęca się innym. Ja miałam na myśli tylko i wyłącznie osoby, które w tym temacie napisały coś w stylu "nie chcę mieć dzieci, bo chcę się skupić na sobie, robić to na co mam ochotę, wychodzić gdzie chcę, rozwijać się, jeździć itp". To jest skupianie się na sobie według mnie. Ale podkreślam, że to indywidualny wybór każdego. Niemniej mam wrażenie, że takich osób jest w dzisiejszym świecie wiele.

kapuczino napisał(a):

tak naparwde nie ma co brać pod uwagę wypowiedzi 20-25 latków bo oni tak naprawdę nie wiedzą co będzie za5/10/15 lat. Myłse że wiarygodne są tylko wypowiedzi 35latków i więcej, bo oni raczej już podjęli decyzje na pewno. A ci 20latkowie sami piszą najczęściej"nie chce mieć dzieci, ale to narazie, a później to nie winem".

Ja mam 41 lat i nastoletnią corkę. Mieliśmy z mężem czas dla siebie, potem już z dzieckiem. Więc mogę porównać. Dopiero z dzieckiem poczuliśmy, że jesteśmy kompletną rodziną. Nie ma nic złego, że lubimy podróżować, byczyć się, uprawiać sport, mieć znajomych, robić karierę. Dziecko tego nie wyklucza. Kwestia organizacji czasu. Zawsze go miałam dla siebie. Bardziej przeraża mnie postawa: nie teraz. Nigdy nie ma "dobrego momentu". Urodzilam córkę z premedytacją na ostatnim roku studiów, przy 20% poziomie bezrobocia. Warunki mieszkaniowe takie se... Ale... Studia skończyłam bez trudu pracę znalazłam, dom wykańczaliśmy powoli ze swiadomością, że nie musimy miec od razu wszystkiego. Bywało ciężko. Ale... moje koleżanki odkładały na potem: bo praca, bo trzeba sie wyszaleć, bo samochód, bo mieszkanie. Po trzydziestce wiele z nich wpadało w panikę, że nie mogą zajsc w ciążę. Wiele urodziło po 35 rż. Teraz mają w domu sześciolatka, a moja córka zaraz będzie dorosła. Nie mam z tym problemu, że się wyprowadzi, będzie miała swoje życie. "Szklanka wody"??? Jesli ją dobrze wychowałam-nie będzie problemu. Jeśli nie-trudno. Ale moim dzieckiem będzie do końca. 

Pasek wagi

A czy egoizmem nie jest rodzenie dzieci z myślą, by później nie być samotnym i aby ktoś podał szklankę wody? Dziecko dorasta i pewnego dnia może uznać, że chce żyć gdzieś na drugim końcu świata i badać jakieś rzadkie gatunki owadów. Miałabym wtedy melodramatyzować, bo chciałam je mieć przy sobie? ;) Jeśli kiedyś będę miała jakiegoś malucha, to chciałabym widzieć, jak się rozwija, a nie myśleć, czy zajmie się mną na starość czy nie.

Dla jednej kobiety celem w życiu będzie zostanie prezesem jakieś firmy, dla drugiej wychowywanie gromadki dzieci. I w ani jednej, ani w drugiej opcji nie widzę niczego złego czy egoistycznego. Jeszcze inna być może z sukcesem połączy życie rodzinne i zawodowe. Ważne, by czuć się spełnionym.

Co do pytania, chcę mieć kiedyś dzieci.

KotkaPsotka napisał(a):

Nie mam. Wyobrazam sobie ale chce dzieci.

prosiatko.2 napisał(a):

blondyneczkaaaaa10 napisał(a):

czekam tylko  na argumnety o szklance wody na starość
:Dtez go uwielbiam :D
To raczej przenosnia i argument wcale nie jest bezsensowny. Bo kto nam ma pomoc w razie potrzeby jak nie najblizsza rodzina?

KotkaPsotka napisał(a):

Nie mam. Wyobrazam sobie ale chce dzieci.

prosiatko.2 napisał(a):

blondyneczkaaaaa10 napisał(a):

czekam tylko  na argumnety o szklance wody na starość
:Dtez go uwielbiam :D
To raczej przenosnia i argument wcale nie jest bezsensowny. Bo kto nam ma pomoc w razie potrzeby jak nie najblizsza rodzina?

Czyli kto? Mama i tata już nie będą żyli jak będziesz stara. Partner, rodzeństwo...JAk Ty będziesz stara, oni również. Może nie będą mieli siły. Tobą się zajmować.. A jeśli odejdą szybciej? Dzieci rodzeństwa? Nie mają takiego obowiązku. A jeśli będziesz uciążliwa, np aizcheimer, demencja i inne takie, szybciej oddadzą Cie pod opieke do domu spokojnej starości. W końcu będą mieli własne rodziny i dzieci, może bedą mieszkać w innym mieście, albo w innym kraju. Także nie chcesz mieć dzieci- odkładaj kasę i licz się z tym, ze na starość za opiekę trzeba będzie płacić.

Moim zdaniem najwiekszym egoizmem jest rodzenie dzieci dla tej wspominanej szklanki wody. Trzeba sie pogodzic z tym, ze dziecko moze byc kim chce, mieszkac gdzie chce. Ja jestem matka i w zyciu nie chce, zeby moje dziecko zajmowalo sie mna na starosc! Natomiast rozumiem ludzi, ktorzy nie chca miec dzieci, to wlasnie nie jest egoizm, to swiadomy wybor, zdaja sobie sprawe, ze nie beda dobrymi rodzicami teraz/nigdy i gdyby zdecydowali sie na dziecko, byliby niesczesliwi i oni, i ono.

30 lat, partner 34

1,5 roku razem...dzieci nie mamy...wyobrażam sobie życie bez dzieci (nie muszę być za nikogo odpowiedzialna między innymi), ale nie wiem jeszcze czy chcę żeby ich w ogóle nie było, chyba jednak nie chcę ich nie mieć...więc może za jakieś 2 lata pojawi sie jakiś mały szkrab.

Mam dziecko. Kocham córeczkę i nie wyobrażam sobie już bez niej życia ( dziecko planowane ). Powiedzmy sobie szczerze wygodniej jest nie mieć dzieci. więcej kasy, wolność itd. Po prostu wygodniej. Kiedy ma się dziecko wszystko się zmienia. Nie da się po prostu wyjść do kina czy do teatru. trzeba zapewnić opiekę itd. Jeśli ktoś nie chce dzieci nie powinien mieć. Gorzej jak ktoś  dzieci ma a o nie nie dba.

Pasek wagi

Nie mam dzieci i nie chcę ich mieć. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.