Temat: życie bez dzieci

Czy wyobrażacie sobie życie bez dzieci?  Pytanie raczej do osób które ich jeszcze nie maja.

Mam 24 lata i w przyszłości chcę mieć dzieci. Teraz jeszcze nie jest odpowiedni moment, tzn. zaczynam pierwszą pracę ale jak tylko będę miała stabilną sytuację finansową (myślę, że już za 2 lata będę mogła się zacząć starać). Chciałabym mieć dwójkę dzieci przed 30.

nie jestem matka roku, ale moje dzieci kocham ( mam 27 lat, 2 dzieci i starania o 3 ). czesto mnie mecza i denerwuja, ale nie wyobrazam sobie ich nie miec. i, co do szklanki wody... licze na to,ze moje dzieci, na moja starosc, sie mna zajma... tak samo teraz - moja mama ma 70 lat, moj tata 68. dzis go odwiozlam do szpitala na operacje - kto to zrobi, jak nie rodzina ? 

jak ktos nie che miec dzieci - spoko. na te okazje, robie sobie kurs zajmowania sie starszymi, zeby pozniej tacy samotni, nie musieli sami sie bujac po zakupy, do lekarza, apteki itp.   

do tych bezdzietnych - kto sie wami zajmie na starosc - system? panstwo? zus? yeah :D

Pasek wagi

moim zdaniem nie warto kogos przekonywac do dzieci.

och, takie cudowne uczucie, owszem jakies wyrzeczenia, a ile radosci, ble ble ble, nie wiesz co tracisz. 

dziecko to nie eksperyment. jak ktos tego nie czuje, to lepiej by sie w pieluchy nie pchal, bo bedzie z tego samo nieszczescie i dla niego i dla dziecka.

skonczyly sie czasy, ze kobieta mogla isc do zakonu, do oltarza lub zostac stara panna na garunuszku rodzicow. 

szanujmy wybory innych. 

wybor bezdzietnosci to nie jest egoizm, tylko racjonane podjescie do tematu - np. brak warunkow,  nie mam wzrocow, dziadkowie daleko, zle wspomnienia z au pair, itd. 

ojej, single z wyboru to pasozyty, ale maja dochod, wiecej kupuja i placa podatki, z ktorych czesc idzie na przedszkola, szkoly, opieke zdrowotna. a tak jak wczesniej najpisalam, kochane dzieciatko albo wyjedzie albo zasili szereg bezrobotnych. moze tez byc ambitnym pracownikiem naukowym, ale tego nie da sie przewidziec. zadna matka nie wychowala dziecka na bandyte, a tacy z dobrych domow tez sie trafiaja. 

tak naparwde nie ma co brać pod uwagę wypowiedzi 20-25 latków bo oni tak naprawdę nie wiedzą co będzie za5/10/15 lat. Myłse że wiarygodne są tylko wypowiedzi 35latków i więcej, bo oni raczej już podjęli decyzje na pewno. A ci 20latkowie sami piszą najczęściej"nie chce mieć dzieci, ale to narazie, a później to nie winem".

A ja będę miała dzieci, jak będzie chłopczyk to z nim będę jeździła na mecze siatkówki, a jak dziewczynka robiła przebieranie w różne ciuchy i oglądała komedie romantyczne. Uwielbiam spędzać czas z moją mamą (mam 23 lata) i mam zamiar spędzać go przyjemnie w przyszłości z moimi dziećmi :)

mam 18 lat, za jakieś 10 chciałabym mieć dzieci, z kimś kogo pokocham

mam nadzieję, ze będa zdrowe, i że bedę umiała wychowac je na świetnych ludzi

Pasek wagi

Nuta ja nie napisałam,  że nieposiadanie dzieci to egoizm, tylko że wielu młodych ludzi skupia się na sobie, co widać po większości wypowiedzi w tym temacie. Życie dla siebie - to jest egoizm w jakimś sensie. Nie twierdzę, że tacy ludzie są źli, tylko że takie podejście, trend, mnie smuci. I szanuję wybory innych, co nie znaczy, że nie mogę mieć własnego zdania. 

ostatniepodejscie napisał(a):

blondyneczkaaaaa10 napisał(a):

zyje tak 30 lat i da sie da sieczekam tylko  na argumnety o szklance wody na starość
a nie przeraza cie samotność?

Posiadanie dzieci nie gwarantuje braku samotności. Dzieci jeszcze trzeba wychować w taki sposób żeby chciały nas odwiedzać. A w naszym kraju problem jest taki ,że rodzice nie maja na to czasu bo pracują :( często przenosząc swoje frustracje na dzieci. Nie chce rozwijać tematu ale jakoś sobie wyobrażam życie bez dzieci choc 4 lata temu byłam załamana i myślałam inaczej.

Pasek wagi

ja myślę, że jak ktoś jest dobrym człowiekiem, to na starość (jeśli nei będzie mieć tych dzieci) to jednak ktoś mu tę szklankę wody poda.

ja na razie nie planuję, w ogole siebie nie widzę w tej roli, ale może po 30stce albo i 40stce mi się odmieni. na razie jak najbardziej dopuszczam wizję bezdziernej starości

mam 31 lat. Mężatka od 2 lat. Dopóki nie wyszlam za mąż nie myślałam o dziecku. A teraz chcę je bardzo. 

lubię swoje obecne życie. Lubię chodzić na siłownię, chodzić po górach, często chodzimy do restauracji, do kina. Ale wszystko poświęciłabym dla dziecka. 

nie wyobrażam sobie życia bez dziecka. Dla mnie to naturalna kolej rzeczy. Nie będę spełniona dopóki nie wychowam dziecka. Nie będę się czuła dorodorosła póki to się nie stanie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.