Temat: Rodzina, pieniądze ( partner za granicą)

Mam do Was pytanie, czy uważacie, że to jest dobry pomysł aby  partner wyjechał za granicę na jakiś czas np. 6 miesięcy gdybyście mieli malutkie dziecko lub dopiero były w ciąży, żeby mieć więcej kasy i bardziej dostatnie życie . 
Chodzi mi o to żeby odbić się trochę od zera, a później żeby wrócił znalazł sobie pracę i wyjeżdżał np. tylko na 1-2 miesiące w roku ?

Czy wolałybyście żeby był z Wami cały czas a prowadzili bardzo skromne życie .

Chodzi mi o te np. 6 mc żeby jak już powiedziałam wybić się z tego dołka przy małym dziecku ?

wyjazd, pierw on żeby wszystko załatwił tam i ułożył, później ja z dzieckiem

Pasek wagi

mineralka123 napisał(a):

ja bym wolała, by wyjechał, zarobi pieniądze i już coś będziecie mieć na start 
Popieram.

Pasek wagi

Właśnie chodzi, że pomoc najbliższych jest i to bardzo duża, ale wiadomo nikt nie będzie przesyłam pieniędzy na konto. A jednorazowa rozłąka na 5-6 mc w celu zarobienia na dobry start, chyba jest ok ?
Później by wyjeżdżał ale np. tylko na miesiąc, góra dwa w ciągu roku . 

i nie wroci...

decyzję i tak podejmiecie wspólnie :)

Ja bym tak nie chciała - albo wyjeżdżamy wszyscy, albo wcale. Nie chciałabym uczyć się żyć osobno, bo później trudno żyć razem. 

Facet zacznie być w domu gościem, Ty sama będziesz radziła sobie ze wszystkim, a po dłuższej nieobecności możecie stwierdzić, że pewne rzeczy łatwiej zorganizować/zrobić załatwić, kiedy jesteście daleko. Tyle że wtedy już nie jesteście razem. To moje zdanie

Pasek wagi

z ciekawości w jakim wieku są rodzice? czy przyszli rodzice :)

Wolałabym żyć skromniej, ale żeby partner był ze mną, chyba, że macie tak kiepską sytuację, że was maja eksmitować z mieszkania czy nie macie co do garnka włożyć :P 

Mam w domu 2 miesięczne dziecko i powiem Ci, że pomoc męża jest bardzo, ale to bardzo ważna ! W ciąży też bym nie radziła ci zostawać całkiem samej... chyba że masz pomoc teściowej, czy mamy, jeżdżenie na badania, robienie zakupów, dźwiganie siat.. To mało dobry pomysł, nie wiesz też jak będziesz ciąże znosić. 

Poza tym brak taty w tych pierwszych miesiącach życia, w ogóle na jakimkolwiek etapie, to nie jest dobre dla dziecka, ja uwielbiam obserwować jak mąż bawi się z synkiem, jak przychodzi z pracy, a Mały się do niego uśmiecha, takich chwil nikt wam nigdy nie zwróci ;)

Pasek wagi

Zalatana napisał(a):

Ja bym tak nie chciała - albo wyjeżdżamy wszyscy, albo wcale. Nie chciałabym uczyć się żyć osobno, bo później trudno żyć razem. Facet zacznie być w domu gościem, Ty sama będziesz radziła sobie ze wszystkim, a po dłuższej nieobecności możecie stwierdzić, że pewne rzeczy łatwiej zorganizować/zrobić załatwić, kiedy jesteście daleko. Tyle że wtedy już nie jesteście razem. To moje zdanie

to także miałam na myśli :) kobiata przez te 6 mies po porodzie będzie miała najtrudniejsze chwile z dzieckiem , potem sama sie nauczy żyć i radzić bez partnera a on będzie bardziej tylko maszynka do zarabiania pieniedzy . Tak niestety bardzo często bywa. Mimo to trzeba podjąć przemyślana wspólna decyzję 

Ja mam 21, on 24. Chodzi o to, że miesięcznie za granicą zarabiałby 7-9 tysięcy, gdzie w naszym mieście, nie ma możliwości dostania takiej pensji, chodzi o czas około 5 miesięcy , tak że wróciłby jeszcze 2 miesiące przed porodem, a później praca w mieście tylko już za 2500 zł .

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.