- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 maja 2014, 15:25
Pytanie jak w temacie. Czy uważacie, ze to normalne i każdy jest zazdrosny? Jesteście pewne swojego faceta na 100%? Jak reagujecie na zainteresowanie jakiejś dziewczyny Waszym facetem?
Edytowany przez kaskafit 25 maja 2014, 23:00
24 maja 2014, 09:28
Jestem zazdrosna ale glownie z powodow swoich kompleksow , jednak u nas dziala to w obie strony bo on jest zazdrosny rowniez ... w tej sytuacji powiedzialabym mu jak czlowiek ,ze nie aby w miare mozliwosci unikal tej dziewczyny i aby przy mnie jej napisal ,ze nic z tego nie bedzie ,ze jest w zwiazku i zeby dala mu spokoj ... i mysle ,ze nie bylo by z tym problemu o ile nie bylo by czegos z jego strony na rzeczy ... wiem ,ze on w podobnej sytuacji zrobil by podobnie i rozumialabym to doskonale , bo jesli osoba majac partnera wiedzac ze inna jest w niej zakochana przebywa z nia i utrzymuje kontakty to moim zdaniem jest to zwykly flirt i proba dowartosciowania sie , wiec gdyby mojemu facetowi jakas laska wyznala milosc to powiedzialabym mu to co napisalam i jestem pewna ,ze nie bylo by problemu bo on by zrobil identycznie .
24 maja 2014, 12:36
Ja jestem, może ie non stop ale przejawy zazdrości są :D czy to o koleżankę, której nie znam albo o kogoś z pracy. Z reguły szybko mi przechodzi, bo mój facet utwierdza mnie w przekonaniu, że to ja jestem najważniejsza :)
24 maja 2014, 12:56
Moj facet wyglada jak model i pracuje jako informatyk w korporacji gdzie 4/5 osob to kobiety (do tego w wiekszosci singielki ok 27-32 wiec najbardziej zdesperowane na ustrzelenie faceta). Wszystkie wiedzą że ze mną mieszka bo bratowa tam pracuje i juz o to zadbala zeby poinformowac ze zajety.
Mimo to nie przeszkadza im robić dziwnych rzeczy typu wypinać tyłek w mini jak przychodzi im naprawiac komputer albo wysyłać mu sprośne maile. Nie chodzi na imprezy integracyjne bo baby sie na nim wrecz wieszały. Jakas laska napastowała go w windzie. Inna co rusz przychodzi i pyta czy jest szczesliwy w zwiazku bo ona nie i by sie rozstala jakby wiedziala ze kogos sobie znajdzie ;( OJEJKU JAKA BIEDNA CHYBA JA COS BARDZO SWEDZI. Jeszcze inna codzien przynosi mu jedzenie/slodycze przychodzac w obcislych ciuchach i pyta jak wyglada. Niby normalna kolezanka co dzien mu opowiada jak bardzo jej brakuje seksu i że potrzebuje przyjaciela do seksu.
Skad ja to wiem? Sam mi opowiada z niesmakiem jak przychodzi do domu- że znowu jakis babsztyl cos od*ierdolił w pracy. Jak facet jest w szczeslwiym zwiazku to jest niepodatny na "kuscielki".
Koporacyjne biurwy - opanujcie swoje libido :>
24 maja 2014, 13:53
Ohhh ja ja Ciebie rozumiem....
Co zrobić?
Nic nie zrobisz.
Mój facet ma w pracy laskę, która wyznała mu miłość i tylko czyhała na to kiedy będziemy mieli jakieś problemy,że Go wesprzeć ;-)
Wtedy zaczynały się słówka typu uśmiechnij się, jesteś wspaniałym mężczyznom, zazdroszczę M. że z Tobą jest, ja nigdy takie mężczyzny jak Ty nie spotkam..... A jak się pogodziliśmy to była na mnie zła :-D, bo liczyła,że go wreszcie zdobędzie.
Były historie z błaganiem o zawiezienie jej do pracy przez mojego,bo samochód jej się zepsuł,co było zwykłą bajką.
I wiele innych historii.
I tak mam ją na głowie ponad 2 lata :-).
To jest akurat najcięższy przypadek, nie licząc innych ;-).
Ale ufam Mu. Pokazuje mi wszystkie smsy od Niej. Miałam ochotę ją zabić wielokrotnie po tym,co czytałam, czy słyszałam.
Oprócz tego podoba się praktycznie wszystkim koleżankom z pracy.
Ma wielkie powodzenie, ale muszę mu ufać,bo bym po prostu zwariowała.
Wcześniej robiłam mu awantury o te wszystkie koleżaneczki, z czasem po prostu dojrzałam i zrozumiałam,że to bez sensu :)
MissShepard - Bardzo podobnie jak u mnie. Ta "moja" zanim się rozkręciła z tym swoim kochaniem mojego faceta, to tez opowiadała jak to marzy,aby mój facet był jej Kochankiem ;-).
Inna wprost napisała mu smsa, że nikt się nie dowie, że Go pragnie i żeby się z Nią przespał :-D.
A później wymyśliła sobie,żeby jakoś zdobyć mój numr telefony i z obcego numeru pisać do mnie smsy, że K. mnie zdradza, tak żeby się między nami popsuło, bo ona lubi takie intrygi.
Baba ze 35-6 lat z mężem i 2 dzieci....
Edytowany przez FammeFatale22 24 maja 2014, 13:57
24 maja 2014, 14:01
Moj facet wyglada jak model i pracuje jako informatyk w korporacji gdzie 4/5 osob to kobiety (do tego w wiekszosci singielki ok 27-32 wiec najbardziej zdesperowane na ustrzelenie faceta). Wszystkie wiedzą że ze mną mieszka bo bratowa tam pracuje i juz o to zadbala zeby poinformowac ze zajety.Mimo to nie przeszkadza im robić dziwnych rzeczy typu wypinać tyłek w mini jak przychodzi im naprawiac komputer albo wysyłać mu sprośne maile. Nie chodzi na imprezy integracyjne bo baby sie na nim wrecz wieszały. Jakas laska napastowała go w windzie. Inna co rusz przychodzi i pyta czy jest szczesliwy w zwiazku bo ona nie i by sie rozstala jakby wiedziala ze kogos sobie znajdzie ;( OJEJKU JAKA BIEDNA CHYBA JA COS BARDZO SWEDZI. Jeszcze inna codzien przynosi mu jedzenie/slodycze przychodzac w obcislych ciuchach i pyta jak wyglada. Niby normalna kolezanka co dzien mu opowiada jak bardzo jej brakuje seksu i że potrzebuje przyjaciela do seksu.Skad ja to wiem? Sam mi opowiada z niesmakiem jak przychodzi do domu- że znowu jakis babsztyl cos od*ierdolił w pracy. Jak facet jest w szczeslwiym zwiazku to jest niepodatny na "kuscielki".Koporacyjne biurwy - opanujcie swoje libido :>
ej wypraszam sobie takie uogolnianie , mam 30 lat ale sie nie rzucam na kazdego faceta i do tego zajetego ,
tak wgl to nie rozumiem takich dziewczyn rzucajacych sie na zajetych facetow wyznajacych mu milosc , takie zalosne troche , mało to wolnych po swiecie chodzi
24 maja 2014, 14:10
ej wypraszam sobie takie uogolnianie , mam 30 lat ale sie nie rzucam na kazdego faceta i do tego zajetego , tak wgl to nie rozumiem takich dziewczyn rzucajacych sie na zajetych facetow wyznajacych mu milosc , takie zalosne troche , mało to wolnych po swiecie chodziMoj facet wyglada jak model i pracuje jako informatyk w korporacji gdzie 4/5 osob to kobiety (do tego w wiekszosci singielki ok 27-32 wiec najbardziej zdesperowane na ustrzelenie faceta). Wszystkie wiedzą że ze mną mieszka bo bratowa tam pracuje i juz o to zadbala zeby poinformowac ze zajety.Mimo to nie przeszkadza im robić dziwnych rzeczy typu wypinać tyłek w mini jak przychodzi im naprawiac komputer albo wysyłać mu sprośne maile. Nie chodzi na imprezy integracyjne bo baby sie na nim wrecz wieszały. Jakas laska napastowała go w windzie. Inna co rusz przychodzi i pyta czy jest szczesliwy w zwiazku bo ona nie i by sie rozstala jakby wiedziala ze kogos sobie znajdzie ;( OJEJKU JAKA BIEDNA CHYBA JA COS BARDZO SWEDZI. Jeszcze inna codzien przynosi mu jedzenie/slodycze przychodzac w obcislych ciuchach i pyta jak wyglada. Niby normalna kolezanka co dzien mu opowiada jak bardzo jej brakuje seksu i że potrzebuje przyjaciela do seksu.Skad ja to wiem? Sam mi opowiada z niesmakiem jak przychodzi do domu- że znowu jakis babsztyl cos od*ierdolił w pracy. Jak facet jest w szczeslwiym zwiazku to jest niepodatny na "kuscielki".Koporacyjne biurwy - opanujcie swoje libido :>
A ja jestem zdania,że wiek to nie reguła.
Z moich obserwacji stwierdzam, że zakochują się i atakują mniej więcej od 19-20 lat do ponad 30 dyszek.
24 maja 2014, 14:36
nie jestem zazdrosna :D gdzie znajdzie taką drugą :d to jego słowa, żeby nie było :)
Edytowany przez chucky1990 24 maja 2014, 14:37
24 maja 2014, 14:45
Jestem troszeczkę zazdrosna, ale nie jakoś bardzo. Jestem pewna mojego faceta, a poza tym koleżanek ma raczej mało, kończy studia na Polibudzie i pracuje jako programista, więc... ;)