- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 maja 2014, 12:27
Witam. Potrzebuje porady odnośnie związku i pewnej sytuacji. Nie mam się do kogo odezwać z tym :(Czy jest jakas chętna osoba, która mi pomoże\, albo w ogółe wysłucha ?
19 maja 2014, 13:24
może niech postawi swojej matce jakieś warunki tego miesięcznego powrotu? Zeby zachowywały się inaczej w stosunku do ciebie i cię zaakceptowały, okazywały ci szacunek bo jesteś dla niego ważną osobąA i co najwazniejsze powiedzialam mu, ze ja go nie trzymam zeby na mnie nie patrz niech idzie do domu bo on ma do czego i do kogo wracac....to odpowiedzial ze chce ze mna...;/ tyle ze ja nie chce wracac na pewno do niego
19 maja 2014, 13:33
cycuś mamusi hehehehe słowem się nie odezwie ale Tobie karze pyskować
....
Edytowany przez NieMamSily90 19 maja 2014, 17:25
19 maja 2014, 13:33
to az takie duze masz alimenty, ze nie oplaca Ci sie isc do pracy ? a nie masz rodziny?przyjaciolki? zeby razem zamieszkac
19 maja 2014, 13:40
Tylko też nie demonizuj tak tej swojej "teściowej". Bo to jednak grzeczność, że możesz u niej w ogóle mieszkać, bądź co bądź jesteś dla niej totalnie obcą osobą i zapraszając Was do domu robi to przez wzgląd na syna. Mimo wszystko jednak chce Wam pomóc i ułatwić życie, nie patrz na nią tak krytycznie. Może nie ma łatwego charakteru ale nie wierzę, że jest zła do szpiku kości. Możesz się wybrać do niej na kawę, porozmawiać szczerze, że ogólnie w życiu masz pod górkę, może potraktuje Cię jak kogoś bliskiego dzięki temu. Bo ja sama nie chciałabym obcej dziewczyny, jak to sama nazwałaś, z patologii w swoim domu, a ona jednak wyraża taką wolę. Myślę, że może po prostu troszkę niesprawiedliwie na to patrzysz, bo Twój facet ma szczęśliwy dom i faktycznie ma gdzie wrócić, a Ty nie więc przemawia przez Ciebie gorycz. Ogólnie to jestem za tym, żebyście tam nie wracali ale nie przez wzgląd na wredną teściową, co po prostu dlatego, że lepiej żyć oddzielnie, bo jest większa swoboda, nie ma kłótni o mamusie itp. ;) Nie traktuj tego przypadkiem jako najazdu na Twoją osobę, chcę Ci pokazać tylko drugą stronę;)
A jeśli macie problemy finansowe... nie wiem, gdzie mieszkacie, natomiast jeśli w mieście to zawsze można wynająć pokój w mieszkaniu, nie trzeba całego mieszkania, poza tym można wynająć mniejszą kawalerkę, tańszą. Samochód jest koniecznie potrzebny? Ja żyję bez auta, znam sporo rodzin bez samochodów i wszystko się da (o ile to miasto, bo na wsi jest już o wiele gorzej). Możesz iść na sprzątanie i zarabiać sobie na czarno parę stówek w miesiącu, możesz zacząć dorabiać jako niania... Nigdy nie jest tak źle, żeby nie dało się zrobić czegoś, żeby sobie poprawić los ;)