Temat: porozmawiajmy o ex facetach

A co miał Ci powiedzieć: - ale zaje***ta dziewczyna, chyba Cię dla niej zostawię?

Byliśmy przyjaciółmi i mógł mi powiedzieć a nie wymyslać 1000 bajek----w sumie to ja się domyslałm wszytkiego.....a on się ciągle wypierał no cóż/////

Zgadzam się!

W sumie teraz żałuję tej swojej "poprawności". Choć gdybym tak zrobiła, to bym miała teraz obrzydzenie do samej siebie.

Naprawdę, weź idź zrób coś dla siebie, nie rozkminiaj go już.

a skąd wiesz co ona ma głowie? 

ja go też nie sprawdzałam -sama się domysliłam jak on nagle czasu nie miał a na drugi dzień dowiadywałm się ze był u sąsiada na imprezie ----a wiadomo jak facet wypije to też mu tylko jedno w głowie....ta znajomość to długa historia kilka Vitalijek ją zna i rozumie mnie....i to wystarczy nie liczę tutaj na zrozmienie czy wsółczucie ale wiem ,że nie jedna z nas takie coś przechodziła i też zadawała sobie takie pytania-dlaczego?

Hmm...to Ja zawsze byłam ta niedobra i zostawiałam faceta dla innego, zawsze na innego niż ten z którym byłam (pod każdym względem). Nie kierowałam się tylko wyglądem, bo do życia potrzebny jest odpowiedni charakter drugiego człowieka aż w końcu znalazłam tego z którym chcę spędzić każdą chwilę mojego życia. Moi byli nie potrafili pogodzić się z rozstaniem ale w końcu życzyli mi "wszystkiego co najlepsze bo na to zasługuję "i tobie życzę takiego podejścia. Nie warto nosić zawiści w sobie, bo nigdy nie zatrzymasz żadnego faceta przy sobie.

A skąd wiesz, że Jego nowa laska jest głupia? Z jakiegoś powodu Ją wybrał. Masz problem z tym, że ktoś jest chudy? To chyba masz problem ze sobą...

wiec moze ta chuda zaniedbana wiesniara ma duzo w glowie?

widocznie ma to coś co jemu pasuje, a Ty zapewne patrzysz na nią przez pryzmat, że zajęła Twoje miejsce i wątpie, że odkryjesz w niej jakieś pozytywy, no cóż jakby ich nie miała Twój ex pewnie by z nią nie był... ciężko oceniać dlaczego ktoś z kimś jest-każdego kręci co innego, czasem wystarczy właśnie to wspomniane 'coś'

prawda

jak widać osoby z pozoru wyglądające na 'mające siano w głowie wieśniary' okazują się cudownymi osobami a osobistości pokroju autorki są wrednymi zołzami, na których po czasie ludzie się poznają.