4 grudnia 2010, 20:37
Dziewczyny
po kilku latach związku mój facet stał się kompletnym leniem. przestał w ogóle dbać o nasz związek... zero romantyzmu, zero kwiatów, zero wypadów na kolację czy do kina... w porównaniu do tego co było to teraz jest katastrofa. "prośbą i groźbą" próbowałam uświadomić mu, że nasz związek śmiało można porównać do związku moich dziadków ale rezultatów jak nie było tak nie ma. pomyślałam więc, że może by tak sposobem... co robicie żeby wasi faceci za Wami szaleli??? czekam na podpowiedzi :)
Edytowany przez antares1983 4 grudnia 2010, 21:09
5 grudnia 2010, 13:19
> przy okazji na vitali nareszcie zczynaja sie
> normalne tematy
hi hi bo gimnazjalistki szukają prezentów pod choinke
5 grudnia 2010, 13:23
właśnie o to chodzi. po latach w związku lekko się zapominasz. istnieje ryzyko, że zrobisz z siebie opiekunkę, tak jak mnie się to przytrafiło. wszystkie oczywiście wiemy, że w związkach powinnyśmy być partnerkami i kochankami ale z czasem gdzieś nam to może umknąć, a książka jest świetnym przypominaczem dla tych za bardzo zaabsorbowanych codziennością.
- Dołączył: 2009-05-22
- Miasto: -
- Liczba postów: 909
5 grudnia 2010, 13:30
cos nie tak to jest chba ze mna nie wiem czsem jest tak ze nie wiem ciesze sie ze jestesmy razem a czasem mam go dosc i patrze za kims innym za jakims innym facetem i mysle sobie ze on by byl lepszy ale po chwili czerwona lampka czy napewno czy nie mialabym sie gorzej chore to wszystko
5 grudnia 2010, 13:34
mężczyznę należy sobie "wychować". zawsze tak robiłam i nigdy nie narzekałam. tylko ostatnio troszkę mi się o tym zapomniało i facet wymknął mi się z pod kontroli. ale wracamy do normalności ;) nie zatracajcie się Dziewczyny. walczcie o swoje. Wam też powinno być wygodnie w związku :)
Edytowany przez antares1983 5 grudnia 2010, 13:37
5 grudnia 2010, 13:41
hmmmmmm.. mnie to juz wyjscie do kina nawet nie cieszy, zawiało nudą i tyle
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Valim
- Liczba postów: 10627
5 grudnia 2010, 13:45
ja tak mam że jak spędzam bardzo dużo czasu z moim np pare dni pod rząd to potem jak jestem w domu staram sie wogóle do niego nie odzywać, nie dzwonić, nie pisać, chcę dać mu szansę zeby sie za mną stęsknił no i sobie też:) Dzięki temu jak juz się spotkamy to nie możemy sie sobą nacieszyć:)
5 grudnia 2010, 13:47
Kochana ja to już prawie nie pamiętam jak kino w środku wygląda. ostatnio byliśmy rok temu na avatarze. oj pogonie ja tego mojego faceta. teraz poszedł do pracy ale całe rano się dziwił co ja się tak przymilać przestałam ;)
5 grudnia 2010, 13:50
trującybluszcz tęsknota jest świetna. i to dla obu stron. szkoda, że nie mam za bardzo możliwości żeby gdzieś sama pojechać ale w przyszłym roku to chyba spróbuję samotnie odwiedzić rodziców ;)
5 grudnia 2010, 14:28
heh ja coraz częściej tęknie za taką samotnością chwilową
- Dołączył: 2010-07-18
- Miasto: Z Widokiem Na Jezioro
- Liczba postów: 115
5 grudnia 2010, 14:32
Bluszcz swietna ksiazka, wlasnie sciagnelam i jestem juz na 20str, zaraz spoznie sie do pracy, ale bede czytac jak wroce :) Dzieki!