Temat: jak rozkochać w sobie swojego faceta???

Dziewczyny
po kilku latach związku mój facet stał się kompletnym leniem. przestał w ogóle dbać o nasz związek... zero romantyzmu, zero kwiatów, zero wypadów na kolację czy do kina... w porównaniu do tego co było to teraz jest katastrofa. "prośbą i groźbą"  próbowałam uświadomić mu, że nasz związek śmiało można porównać do związku moich dziadków ale rezultatów jak nie było tak nie ma. pomyślałam więc, że może by tak sposobem... co robicie żeby wasi faceci za Wami szaleli??? czekam na podpowiedzi :)
co to za ksiazka 
tez bym poczytała 
dziewczyny, ja mam taki problem, że pokłóciłam się z moim i powiedziałam żeby do mnie nie pisał, to on zostawił telefon i poszedł... teraz nie wiem co mam zrobić. pokłóciliśmy się wczoraj. była moja wina i jego. mam do niego iść czy czekać aż on coś zrobi.?

pucus123 poczytaj sobie ten wątek, tam jest o tej książce i link do sciągniecia:)

cytrusekk oo to zalezy od wielu czynników, o co się pokłuciliście, jak uparci jesteście, kto zwykle ustępuje cięzko stwierdzić, ale myślę że jeśli masz zdecydować sie z nim porozmawiać, to poczekaj dzień czy dwa, jak emocje ostygną a potem na spokojnie pogadajcie, tylko nie płacz nie krzycz, nie daj sie ponieść emocjom, zastanów się co chcesz mu przekazać i pomyśl o tym w jaki sposób chcesz to zrobić. Nie mów "ty jesteś taki a taki, ty to robisz źle, zawsze tak jest" tylko zacznij od "wiem, ze jestem taka i taka, ale to co powiedziałeś/zrobiłes sprawiło mi wielką przykrość, mów ja..tak to czuje..ja..tak myślę..To najlepszy sposób rozmowy:)

Przeczytałam tę książkę już baaardzoo dawno, i ni cholery nie potrafiłam zastosować jej w praktyce.
Mieszkamy razem ponad 4 lata i myślę sobie, że łatwiej jest to wdrożyć gdy ludzie się "spotykają" a nie mieszkają ze sobą
W moim związku źle się działo, więc kiedyś postanowiłam robić dokładnie to, co robił on - czyli totalna zlewka i zainteresowanie czym innym.
Prawie się rozstaliśmy.
Potem były różne etapy.
ALe wciąż to ja byłam tą osobą która dopominała się o uwagę i czułość,
wszystko zmieniło się, gdy dotarło do mnie że nie jestem od niego zależna.
że umiem bez niego żyć.
i to zmieniło się niedawno, bo we wrześniu. i wtedy on też zrozumiał że nie jestem na zawsze i na każde skinienie,
ale ostatnio stwierdziłam że znowu jestem za miła znaczy za bardzo mu nadskakuje, czas po raz kolejny przeczytać poradnik, myślę że tym razem wyciągnę odpowiednie wnioski i zastosuje je w życiu
cytrusekk, nie dzwoń, nie idź do niego, poczekaj.
Sam przyleci, szybciej niż się spodziewasz

6Lady6In6Red różnie to bywa, jeśli oboje zawinili to facet potrafi być naprawdę uparty zi z małej kłótni robi się nie wiadomo co. Kompromisem byłoby żeby trochęodczekać jak sie nie odezwie to zadzwonić "chciałabym porozmawiać o tym co między nami zaszło, mam czas jutro o tej i o tej ewentualnie pojutrze o tej i o tej, kiedy ci odpowiada?" jak się określi to umów się z nim w kawiarni albo powiedz żeby przyjechał do ciebie, nie jedź do niego, bo to od razu stawia cię na straconej pozycji:)

Nawet juz zazdrosny nie jest?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.