4 grudnia 2010, 20:37
Dziewczyny
po kilku latach związku mój facet stał się kompletnym leniem. przestał w ogóle dbać o nasz związek... zero romantyzmu, zero kwiatów, zero wypadów na kolację czy do kina... w porównaniu do tego co było to teraz jest katastrofa. "prośbą i groźbą" próbowałam uświadomić mu, że nasz związek śmiało można porównać do związku moich dziadków ale rezultatów jak nie było tak nie ma. pomyślałam więc, że może by tak sposobem... co robicie żeby wasi faceci za Wami szaleli??? czekam na podpowiedzi :)
Edytowany przez antares1983 4 grudnia 2010, 21:09
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Valim
- Liczba postów: 10627
4 grudnia 2010, 22:14
nie ma nic bardziej pociągającego dla mężczyzny niż silna niezalezna kobieta z pasją:)
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
4 grudnia 2010, 22:16
zgadza się Trujący Bluszcz i ja to pisze na własnym przykładzie, bo wiem że tak jest
nie można robić czegoś tylko dla kogoś, czasem kobieta musi być egoistką, tylko wtedy ona będzie szczęśliwa a inni przy okazji
4 grudnia 2010, 22:19
macie rację Dziewczyny. dzięki :) trzeba wziąć się w garść i pomyśleć o sobie :)
4 grudnia 2010, 22:19
.
Edytowany przez antares1983 4 grudnia 2010, 22:21
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
4 grudnia 2010, 22:20
a ja co do seksu i latania na drugi dzień w skowronkach nie wiem, nie doświadczyłam takiego czegoś. Seks jak seks
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
4 grudnia 2010, 22:21
antares1983 kochana dasz radę
4 grudnia 2010, 22:25
dzięki tygrysek :) ja mu jeszcze pokażę!!! :D
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3961
4 grudnia 2010, 22:28
trujacyBluszcz no to zazdroszczę, że już od początku zgraliście się :). my musielismy trochę sie dotrzeć, i wydawało mi się, że w związkach sex jest rózny - raz bardziej, raz mniej udany... chodzi mi o to, że fajnie nieraz wykazać inicjatywę (kobiety czasem tego nie robią - wiem od moich koleżanek) i na tej niesmialości tracą obie strony.
dla mnie z kolei niezależność, indywidualizm, miłość własna, poczucie własnej wartości jest normą. może to dlatego, że strasznie długo bylam jedynakiem? nie wiem. kiedy doroslam, przyzwyczaiłam się do brania. dlatego myśl o dawaniu uznałam za odkrywczą :D. (stąd moja rada :P)
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3961
4 grudnia 2010, 22:30
antares - może nie patrz tak: ja mu jeszcze pokażę. zrób to dla siebie - wyjście do kina samej jest fajne. fitness też. i ksiazki. i vitalia. a z czasem koleżanki się znajdą :) :) :) dziewczyny dobrze mówią :)