- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 kwietnia 2014, 18:20
W pracy siedzę przy stole z kobietami w różnym wieku...Dziś było mowa o mężczyznach. Dwie Panie (jedna wdowa, obecnie w związku, druga mężatka) powiedziały, że drugi raz nie wyszłyby za mąż, że nie popełniłyby tego samego błędu..
Trochę to zabrzmiało jakby małżeństwo było jakąś karą....Co o tym sądzicie ? [luźna dyskusja]
22 kwietnia 2014, 18:24
Tak, tak, faceci też mówią o błędach, a jakoś wszyscy po kolei się żenią... Przypuszczam, że to żarty, takie które powtarza się w babskim gronie, żeby ponarzekać trochę na swój los
22 kwietnia 2014, 18:24
zależy z kim się bierze ślub
22 kwietnia 2014, 18:27
nie byłam mężatką i narazie nie planuję, uważam, że przynajmniej połowa małżeństw nie powinna być zawierana, jak patrzę, że ktoś wziął ślub bo dziecko, oczywiście mówią, że miłość itd... albo koleżanka się cieszy z pierścionka a tydzień temu on do niej potrafił powiedzieć, że jest nikim i ma wypierdalać, kolejna marzy o ślubie, bo wielka miłość a facet zdradził ją milion razy... nie rozumiem ludzi. małżeństwo jest dobre jeśli ktoś nie traktuje go jakoś inaczej niż związku... i po dobrym poznaniu człowieka. wkurza mnie jak ktoś narzeka, że ktoś się zmienił, bo małżeństwo, jasne, papierek zmienił... po prostu ma się "w garści" i myśli, że już nie trzeba się starać, ale tak nie ma, zawsze trzeba.
edit: albo jak ktoś chce ślubu, bo myśli, że ta osoba się wtedy zmieni na lepsze. gówno prawda.
Edytowany przez dietasamozuo 22 kwietnia 2014, 18:28
22 kwietnia 2014, 18:28
Wiecie ale ta wdowa to nie raz powtarzała i wiem, że napewno to nie były żarty. A zmężem miała raz dobrze raz źle jak w każdym...
22 kwietnia 2014, 18:31
moze kazda zrozumiala ze slub niczego nie zmieni w ich zyciu i znalazly inne priorytety.
ja slyszalam od partnera ze jego kumpel nie ozenilby sie, gdyby nie dziecko i kumpel zazdrosci mu takiej dziewczyny jaka jestem i tego ze jest kawalerem i nawet powiedzial "chlopie nie zen sie, popelnisz blad"
22 kwietnia 2014, 18:35
dietasamozuo też znam takie pary, że pakują się w małżeństwo bo dziecko, a jedni drugim zazdroszczą ;/
22 kwietnia 2014, 18:39
Może z tą wdową chodziło o to, że miała za dużo załatwiania po śmierci małżonka i nie chce tego przeżywać znowu? Dlatego nie chciałaby być znów w małżeństwie nie ,,bo nie chce" tylko za dużo załatwiania.
Ja uważam, że małżeństwo jest spoko, jeżeli faktycznie coś wnosi do związku. Albo właśnie nic nie wnosi.