Temat: Zwiazek z obcokrajowcem

Czy zwiazalybyscie sie z obcokrajowcem? Jesli nie, to dlaczego, a jesli tak to czy macie jakies ograniczenia co do narodowisci.

Tak pytam z nudow i z ciekawosci :)

Z Czechem, Słowakiem, Litwinem hm.. czemu nie. Ale z np. Pakistańczykiem, Egipcjaninem napewno nie.

Kingyo napisał(a):

FabriFibra napisał(a):

Intensive napisał(a):

Myślę, że tak. Inna narodowość wg. mnie nie stanowi problemu, wręcz mogłoby być ciekawiej pod pewnymi względami. Ale ograniczenie zasadniczo jest takie jak u Najkiplus, że musiałby być biały. :P Nie jestem rasistką, przysięgam, przyjaźnić mogłabym się z człowiekiem każdej narodowości, ale nie pociąga mnie kompletnie wygląd murzynów czy Azjatów. :P Na samą myśl, że miałabym się z takim choćby całować robi mi się niedobrze. Tyle, że to nie uprzedzenia rasowe, a bardziej coś na zasadzie, jak niektórych odrzuca nadmiar tłuszczu albo przesadna chudość u partnera. :P
Mam dokładnie to samo. O ile lekko skośne oczy (np. Polinezyjczycy!) mogą być całkiem fajne o tyle rysy ciemnoskórych mężczyzn mi się kompletnie nie podobają, na takiej samej zasadzie jak nie podobają mi się farbowane na czarno włosy u dziewczyn. Po prostu jest to dla mnie nieatrakcyjne.
Sorry :( 

Rób co chcesz, możesz nawet pomalować twarz farbą olejną na zielono, mi to nie przeszkadza, ale podobać mi się nie musi.

Pasek wagi

xcalineczkax napisał(a):

SweetestAngel napisał(a):

Nie wiem, ale chyba nie. Różnice kulturowe widać nawet między Polakiem a Anglikiem. No i bariera językowa... to nigdy nie byłoby chyba takie samo jak z Polakiem. Gdybym się zakochała, to pewnie bym się związała ale jednak nie ciągnie mnie do obcokrajowców, a mieszkam w Londynie i mam ich tu pełno. No i oczywiście nie ma mowy o Arabach i wyznawcach islamu.
Ktory Arab nie wyznaje Allaha? :D

Ja akurat znam calkiem sporo Arabow, ktorzy sa niewierzacy. Np. w takiej Syrii ludzie dziela sie na chyba 4 czy wiecej grup pochodzeniowych, i niektorzy od urodzenia sa wychowywani jako ateisci, nie maja z islamem nic wspolnego, jesli chodzi o kwestie religijne. Rozwala mnie stwierdzenie, ze jak Arab to od razu wyznawca Islamu.

Ja nie moglabym byc z Murzynem, Chinczykiem, Arab ostatecznie by przeszedl. Powod jest prosty- nie pociaga mnie taki typ urody. Roznice kulturowe, owszem, ale ja np. mam swietnych znajomych z roznych arabskich krajow, i dogaduje sie z nimi czasem lepiej, niz z Polakami.

mam juz jednego obcokrajowca w domu, wiecej nie potrzebuje :P mamy dwoje dzieci, jedno trojjezyczne, drugie jeszcze nie mowi :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.