Temat: Zwiazek z obcokrajowcem

Czy zwiazalybyscie sie z obcokrajowcem? Jesli nie, to dlaczego, a jesli tak to czy macie jakies ograniczenia co do narodowisci.

Tak pytam z nudow i z ciekawosci :)

FabriFibra napisał(a):

nigdy nie związałabym się z muzułmaninem i Belgiem (i większością Holendrów). Byłam z Duńczykiem, spotykałam się Amerykaninem i Anglikiem. Zawsze chciałam mieć zagranicznego faceta, ale zdołałam wyłuskać całkiem przyzwoitego Polaka :)

O, jestem z muzułmaninem, który mieszka w Belgii:p Polecam! A tak naprawdę to nie lubię takich uogólnień...

Hmmm ja opowiem o tym z innej strony bo mój tato nie jest polakiem ale mieszka w Polsce od 25 lat. No to hmmm bariery jezykowej nie ma on nauczyl sie polskiego jak przyjechal tu na studia ( kiedys byly inne warunki jak chcialo sie tu studiowac to trzeba bylo miec podstawy jezyka nie tak jak teraz) w domu mowilismy i mowimy po polsku ale tata rownolegle nas uczyl 2 jezyka. Religia ta sama oboje z rodzicow to katolicy ale tradycje swaiteczne calkiem inne co uwielbiam bo np na wigilie gdzie siedzimy w 16 osob jest caly stol polskich potraw i jeszcze raz tyle tego co zrobi moj tato to co on jadal u siebie ( cala moja polska rodzina to uwielbia) i tak w kazde swieta. Patrzac na moich rodzicow zwiazek z obcokrajowcem wydaje sie super chociaz te hmm jakby to nazwac nowoczesne pary wydaja mi sie calkiem inne np bo oboje sie poznaja bedac w UK i zadno nie jest w swoim kraju i oni tak jakby nie poznaja siebie dokladnie od strony calej swojej kultury i tradycji. Moj chlopak to Polak z krwi i kosci i w naszym zwiazku to ja jestem ta powiedzmy częscia zagraniczna z racji podwojniego oobywatelstwa i mieszanych korzeni :)

dubel 

ja biore slub z jednym. Kultura podobna, neste wspanialym czlowiekiem, narodowosc to nie bariera. Kultura moglaby byc problemem , ale mamy te same dobranocki, podobne realia i przeszlosc. Nikogo nie oceniam. Ludzkie serce , dobro i mądrosc nie maja paszportow. I nie brakuje mi rozmow,o,wojewodzkim czy kaczorach...

Myślę, że tak. Inna narodowość wg. mnie nie stanowi problemu, wręcz mogłoby być ciekawiej pod pewnymi względami. Ale ograniczenie zasadniczo jest takie jak u Najkiplus, że musiałby być biały. :P Nie jestem rasistką, przysięgam, przyjaźnić mogłabym się z człowiekiem każdej narodowości, ale nie pociąga mnie kompletnie wygląd murzynów czy Azjatów. :P Na samą myśl, że miałabym się z takim choćby całować robi mi się niedobrze. Tyle, że to nie uprzedzenia rasowe, a bardziej coś na zasadzie, jak niektórych odrzuca nadmiar tłuszczu albo przesadna chudość u partnera. :P

związałam się już z takim , nie wymieniłabym go na żadnego innego ;) Najlepszy facet pod słońcem,a to że jest innej narodowości nie ma znaczenia.

Pasek wagi

Intensive napisał(a):

Myślę, że tak. Inna narodowość wg. mnie nie stanowi problemu, wręcz mogłoby być ciekawiej pod pewnymi względami. Ale ograniczenie zasadniczo jest takie jak u Najkiplus, że musiałby być biały. :P Nie jestem rasistką, przysięgam, przyjaźnić mogłabym się z człowiekiem każdej narodowości, ale nie pociąga mnie kompletnie wygląd murzynów czy Azjatów. :P Na samą myśl, że miałabym się z takim choćby całować robi mi się niedobrze. Tyle, że to nie uprzedzenia rasowe, a bardziej coś na zasadzie, jak niektórych odrzuca nadmiar tłuszczu albo przesadna chudość u partnera. :P

Mam dokładnie to samo. O ile lekko skośne oczy (np. Polinezyjczycy!) mogą być całkiem fajne o tyle rysy ciemnoskórych mężczyzn mi się kompletnie nie podobają, na takiej samej zasadzie jak nie podobają mi się farbowane na czarno włosy u dziewczyn. Po prostu jest to dla mnie nieatrakcyjne.

Pasek wagi

ja sie zwiazalam z Francuzem, jestesmy po slubie i cywilnym i koscielnym. Mamy dziecko male i spodziewamy sie wkrotce kolejnego. Dziecko zaczyna mowic w obu jezykach. Mieszkamy we FR.

FabriFibra napisał(a):

Intensive napisał(a):

Myślę, że tak. Inna narodowość wg. mnie nie stanowi problemu, wręcz mogłoby być ciekawiej pod pewnymi względami. Ale ograniczenie zasadniczo jest takie jak u Najkiplus, że musiałby być biały. :P Nie jestem rasistką, przysięgam, przyjaźnić mogłabym się z człowiekiem każdej narodowości, ale nie pociąga mnie kompletnie wygląd murzynów czy Azjatów. :P Na samą myśl, że miałabym się z takim choćby całować robi mi się niedobrze. Tyle, że to nie uprzedzenia rasowe, a bardziej coś na zasadzie, jak niektórych odrzuca nadmiar tłuszczu albo przesadna chudość u partnera. :P
Mam dokładnie to samo. O ile lekko skośne oczy (np. Polinezyjczycy!) mogą być całkiem fajne o tyle rysy ciemnoskórych mężczyzn mi się kompletnie nie podobają, na takiej samej zasadzie jak nie podobają mi się farbowane na czarno włosy u dziewczyn. Po prostu jest to dla mnie nieatrakcyjne.

Sorry :( 

Pasek wagi

Intensive napisał(a):

Myślę, że tak. Inna narodowość wg. mnie nie stanowi problemu, wręcz mogłoby być ciekawiej pod pewnymi względami. Ale ograniczenie zasadniczo jest takie jak u Najkiplus, że musiałby być biały. :P Nie jestem rasistką, przysięgam, przyjaźnić mogłabym się z człowiekiem każdej narodowości, ale nie pociąga mnie kompletnie wygląd murzynów czy Azjatów. :P Na samą myśl, że miałabym się z takim choćby całować robi mi się niedobrze. Tyle, że to nie uprzedzenia rasowe, a bardziej coś na zasadzie, jak niektórych odrzuca nadmiar tłuszczu albo przesadna chudość u partnera. :P

Mam dokładnie tak samo;)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.