- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 kwietnia 2014, 17:24
Wyszedł sobie bez telefonu na grilla na działeczkę z kumplami czujecie to ? dzisiaj popołudniu się trochę pokłóciliśmy o pierdołę, ja pojechałam na cmentarz, dzwonię do niego piszę zero odzewu. Idę do niego do pokoju bo mam klucze a tam co ? telefon sobie leży. Masakra jakaś i on mówi, że mnie kocha, 4 lata a on takie numery odstawia. To jest kompletny brak szacunku do mnie.
21 kwietnia 2014, 18:28
Eukaliptusek - tak czy siak na 99% to wy razem nie będziecie. To jest kwestia czasu i uwierz mi - ale on Cię rzuci. Nikt by nie wytrzymał tego co robisz. I Tobie naprawdę potrzebny jest psycholog - bo to co robisz to jest jakaś psychoza.
Jeśli nazywasz "wyjście faceta na grila z kumplami" "wymykaniem się spod kontroli" to z Tobą za dobrze nie jest.
21 kwietnia 2014, 18:31
możemy sobie paluchy o klawiaturę otrzaskać, a ona i tak nic z tych rad nie weźmie pod uwagę...
za tydzień będzie kolejny temat...
21 kwietnia 2014, 18:35
no np teraz taka sytuacja: spałam dziś u niego, pół dnia spędziliśmy razem, ja kolo 16 poszłam do siebie wykąpać się, posprzątać i takie tam. Gdy skończyłam napisałam do niego czy jest w domu i nie odpisał więc poszłam do niego ale go nie ma. I w tym też widzicie jakąś psychozę, moją winę ?
21 kwietnia 2014, 18:40
no np teraz taka sytuacja: spałam dziś u niego, pół dnia spędziliśmy razem, ja kolo 16 poszłam do siebie wykąpać się, posprzątać i takie tam. Gdy skończyłam napisałam do niego czy jest w domu i nie odpisał więc poszłam do niego ale go nie ma. I w tym też widzicie jakąś psychozę, moją winę ?
w tym zachowaniu wziętym POJEDYNCZO, OSOBNO, W SPOSÓB WYIZOLOWANY nie, oczywiście, że nie... ale w tym jak się zachowujesz w CAŁOŚCI tak, jak najbardziej.
Widać, że on coraz bardziej szuka okazji do tego, żeby się od Ciebie odizolować...
21 kwietnia 2014, 18:43
nie dlugo jadę na miesiąc to sie odizoluje.
21 kwietnia 2014, 18:44
"spokój" to nie tylko brak kontaktu fizycznego... to także pewność, że druga połówka nie zeświruje i nie podetnie sobie żył widelcem kiedy nie odbierzesz telefonu, nie oddzwonisz natychmiast albo gdzieś wyjdziesz....
nawet jakby się wyjechało na Alaskę ale dzwoniło, inwigilowało, sprawdzało, pisało z wyrzutami to niestety, nie będzie poczucia bezpieczeństwa...
21 kwietnia 2014, 18:45
no np teraz taka sytuacja: spałam dziś u niego, pół dnia spędziliśmy razem, ja kolo 16 poszłam do siebie wykąpać się, posprzątać i takie tam. Gdy skończyłam napisałam do niego czy jest w domu i nie odpisał więc poszłam do niego ale go nie ma. I w tym też widzicie jakąś psychozę, moją winę ?
w tym zachowaniu wziętym POJEDYNCZO, OSOBNO, W SPOSÓB WYIZOLOWANY nie, oczywiście, że nie... ale w tym jak się zachowujesz w CAŁOŚCI tak, jak najbardziej. Widać, że on coraz bardziej szuka okazji do tego, żeby się od Ciebie odizolować...no np teraz taka sytuacja: spałam dziś u niego, pół dnia spędziliśmy razem, ja kolo 16 poszłam do siebie wykąpać się, posprzątać i takie tam. Gdy skończyłam napisałam do niego czy jest w domu i nie odpisał więc poszłam do niego ale go nie ma. I w tym też widzicie jakąś psychozę, moją winę ?
21 kwietnia 2014, 18:48
sory ale był na grillu i mnie o tym nie poinformował bo byliśmy pokłóceni. Na 2 dzień mi powiedział, że zapomniał tego telefonu i przypomniało mu się w połowie drogi. No bo tak to wlasnie wygląda że jak on mi nie odp to wpadam w panikę nie umiem tego olać tak jakby pewnie większość dziewczyn uznała to za normalne ;(
21 kwietnia 2014, 18:52
To może idź gdzieś i zrób coś z tą paniką?!
To nie jest kwestia tego faceta, nawet jak się rozstaniecie i będzie następny, to mu znowu manianę zrobisz...