Temat: Wyszedł bez telefonu ;/

Wyszedł sobie bez telefonu na grilla na działeczkę z kumplami czujecie to ? dzisiaj popołudniu się trochę pokłóciliśmy o pierdołę, ja pojechałam na cmentarz, dzwonię do niego piszę zero odzewu. Idę do niego do pokoju bo mam klucze a tam co ? telefon sobie leży. Masakra jakaś i on mówi, że mnie kocha, 4 lata a on takie numery odstawia. To jest kompletny brak szacunku do mnie.

a ja powiem ze swojej strony. mialam faceta ktory lubial wypic z kolegami na lawce. i o ile mowil ze dzisiaj nie tknie piwa to sie umawial za godzine na laweczke z XY. pewnego razu owemu krolewiczowi nie chcialo sie wyjsc na przystanek aby mnie przyprowadzic do znajomych. wsciekalam sie kontrolowalam i to nie bylo spelnianie moich oczekiwan. i wiem ze takie sygnaly jak eukaliptuska to sa sygnaly zagrozenia z wlasnego organizmu. co innego oczekujemy co innego dostajemy. ludzimy sie ze facet sie zmieni. eukaliptuskowi kolejny raz facet zrobil numer. tego nie trzeba leczyc. nalezy posluchac sercaz e to nie ten gosc. ja znalazlam. stoi za mna murem. najpierw dom, praca i ja. potem znajomi. nie ma czasu bo porzadki czy jest zmeczony po pracy. woli posiedziec ze mna w domu.
Pasek wagi

wrednababa ty to tylko nawijasz o siedzeniu z kumplami na ławce i bzykaniu, sory ale twoje rady są dla mnie co najmniej nie pomocne. Masz jakiś uraz i teraz każdy mój wątek porównujesz do swoich przeżyć.

Eukaliptusek1994 napisał(a):

cancri napisał(a):

Dobra Eukaliptusek, x razy pytalam, moze za tysiecznym odpowiesz w koncu. Po cholere on ma Ci ciagle odpisywac? Jak nie odpisze, to co sie niby takiego stanie?
Nie potrafię Ci chyba na te pytanie odpowiedzieć, jak nie odpisuje to czuję się olana, mam lęk, że odszedł albo mu ktoś nagadał coś na mój temat i zerwie to jest paranoja. Mam wtedy mieszane uczucia, z jednej strony wiem, że mnie kocha a z drugiej szargają mną myśli jak on może gdzieś chodzić beze mnie. Wiem chore...

To teraz musisz odpowiedziec na pytanie- skad masz taki lek? Odpisze Ci, ale przeciez minute pozniej tez ktos moglby mu cos nagadac o Tobie. Masz jakas przeszlosc, o ktorej on moze sie dowiedziec? Wiesz, ja kiedys mialam problemy z wybaczeniem czegos mojemu facetowi. Wkrecilam sobie cos lata pozniej (!). Az niewytrzymal i powiedzial mi, ze jesli ja go uwazam za takiego, to mozemy sie rozstac bo po co mam byc z kims takim, z kims kogo najwidoczniej ja nie szanuje i z kims komu az tak nie ufam. I podzialalo na mnie.

Eukaliptusek1994 napisał(a):

wrednababa ty to tylko nawijasz o siedzeniu z kumplami na ławce i bzykaniu, sory ale twoje rady są dla mnie co najmniej nie pomocne. Masz jakiś uraz i teraz każdy mój wątek porównujesz do swoich przeżyć.
a co ci moze pomoc? co musi sie zmienic zeby tobie ulzyc?
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.