Temat: krew mnie zalewa.

do usunięcia

wrednababa56 napisał(a):

MeggiGirl napisał(a):

Eukaliptusek1994 napisał(a):

wyjdź mi z tego wątku babo bo gdzieś mam ciebie i twoje zdanie.
Ależ Ty jesteś niesamowicie dojrzała!Zastanawiam się jak ten facet z Tobą wytrzymuje. Ja mojego widuję raz na 2/3 tygodnie, żyjemy 200 km od siebie i zyję!
ale powiedz mi co my mamy z tym wspolnego? to chyba nie jest nasz problem tylko twoj i twojego faceta. niektorzy maja wieksze oczekiwania tzn ze maja czekac potulnie jak pan i wladca zechce sie spotkac?

Nie powiedziałam tego, ale czy Twoim zdaniem w tym związku to eukaliptusek jest "panią i władczynią"? Własnie nie! Jest młodą dziewczyną,która całkowicie nie ma swojego życia!! Nie potrafi wytrzymać dnia bez swojego faceta. To jest chore i powinna udać się do psychologa. 

Pasek wagi

MeggiGirl napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

MeggiGirl napisał(a):

Eukaliptusek1994 napisał(a):

wyjdź mi z tego wątku babo bo gdzieś mam ciebie i twoje zdanie.
Ależ Ty jesteś niesamowicie dojrzała!Zastanawiam się jak ten facet z Tobą wytrzymuje. Ja mojego widuję raz na 2/3 tygodnie, żyjemy 200 km od siebie i zyję!
ale powiedz mi co my mamy z tym wspolnego? to chyba nie jest nasz problem tylko twoj i twojego faceta. niektorzy maja wieksze oczekiwania tzn ze maja czekac potulnie jak pan i wladca zechce sie spotkac?
Nie powiedziałam tego, ale czy Twoim zdaniem w tym związku to eukaliptusek jest "panią i władczynią"? Własnie nie! Jest młodą dziewczyną,która całkowicie nie ma swojego życia!! Nie potrafi wytrzymać dnia bez swojego faceta. To jest chore i powinna udać się do psychologa. 

a jak ty sie spotykasz z chlopakiem raz na 3 tygodnie to juz jest zdrowe i trzeba brac z ciebie przyklad? kazdy ma swoj punkt widzenia. ja oczekuje tak samo czestych spotkan, zwiazek na odleglosc mnie nie interesuje

ja mieszkam z facetem i tez bez siebie zyc nie mozemy. caly czas siedzimy w domu, tylko praca nas dzieli, na potancowki wychodzimy razem. od czasu do czasu tylko ktores z nas wychodzi w samotnosci na spotkania z ta sama plcia

Pasek wagi

Eukaliptusek1994 napisał(a):

ale co można robić przez tydzień gdy ogólnie nie ma się nic do roboty ?

Eukaliptusku.

Różnica jest taka, że ja mojemu mezowi nie zabraniam wyjsc z kumplami, wypić piwo i nie zadam aby ciagnal mnie wszedzie ze Soba. Mam jedno twierdzenie że " facetowi jak się da za krótka smycz to w koncu sie z niej zerwie". I wtedy bedzie placz i lamenty. Kiedys Twojemu sie odechce chorej kontroli, zerwie Twoja smycz i "poleci to innej suni".

Kontrolować zwiazek trzeba ale z głową.

Poza tym moj maz jest 3 miesiac za granica. Owszem dzwoni na skype ale zdarzaja mu sie gluche dni. Nie robie z tego problemu, tez po pracy musi miec czas dla siebie a nie praca, hotel, telefon do zony. I tak w kolko dzien w dzien. Zwariowac tak mozna. Czasem idzie na miasto, na pizze z kumplem z pokoju, czasem ledwo przyjdzie po pracy to idzie spac od razu. Ot zycie. Na kolejny dzien sam mowi co robil i czemu nie zadzwonil.

Pasek wagi

XXkilo napisał(a):

Eukaliptusku. Różnica jest taka, że ja mojemu mezowi nie zabraniam wyjsc z kumplami, wypić piwo i nie zadam aby ciagnal mnie wszedzie ze Soba. Mam jedno twierdzenie że " facetowi jak się da za krótka smycz to w koncu sie z niej zerwie". I wtedy bedzie placz i lamenty. Kiedys Twojemu sie odechce chorej kontroli, zerwie Twoja smycz i "poleci to innej suni".Kontrolować zwiazek trzeba ale z głową.Poza tym moj maz jest 3 miesiac za granica. Owszem dzwoni na skype ale zdarzaja mu sie gluche dni. Nie robie z tego problemu, tez po pracy musi miec czas dla siebie a nie praca, hotel, telefon do zony. I tak w kolko dzien w dzien. Zwariowac tak mozna. Czasem idzie na miasto, na pizze z kumplem z pokoju, czasem ledwo przyjdzie po pracy to idzie spac od razu. Ot zycie. Na kolejny dzien sam mowi co robil i czemu nie zadzwonil.
jesli facet za czesto imprezuje/spotyka sie z kumplami to nie jest to dobry material na partnera. jak sie ma mieszkanie, dzieli zycie z kobieta to kumple odchodza na bok. ja jak widze powod to zabraniam facetowi takich spotkan nikt sie ze smyczy nie zerwal bo kochajacy facet wie kto jest wazniejszy
Pasek wagi
kiedys bylo mi Ciebie szkoda, ale jak widze te Twoje watki i zalosne odpowiedzi w strone innych, to sie nie dziwie, ze nie masz znajomych ani wlasnego zycia poza facetem, bo chyba nikt niechcialby miec na zywo do czynienia z taka osoba. taka dorosla, ze spia u faceta, a mamusia za nia wszystko robi... ehhh. nie masz co robic, to idz do psychologa bo akuray wyleczenie Cie troche zajmie. ale to juz bylo pisane milion razy. wyszczekana w necie, sierota w swiecie, tak po prostu, bo z niczym sobie nie radzisz, po prostu z niczym, a tu udajesz taka cwaniare niby dokopujaca innym. przykre to, ze nie ma kto Ci pomoc w realu, bo naprawde zastanawiajace jak dlugo jeszcze pociagniesz. masz nierozwiazane problemy z przeszlosci dotyczace smierci Twojego ojca, i tu naprawde potrzebny jest specjalista, szkoda, ze zgrywasz taka cwaniare a po pomoc sie boisz isc, milionowy temat na vitalii o dupie maryny to zadna forma pomocy. kiedys pekniesz.

lola7777 napisał(a):

MeggiGirl napisał(a):

lola7777 napisał(a):

dobrze,ze masz niedlugo praktyki,a swoja droga przygotowalas sie juz psychicznie jak je przezyjesz? bedzie ciezko,ale trzymam kciuki:)
Haha kurcze, nie wiedziałam, że jesteś tak na bieżąco z jej życiem :DM.a.s.a.k.r.a :D
no bez przesady,wiem tyle ile napisala w pierwszym poscie,ale juz sie boje co bedzie za dwa tygodnie jak ona wyjedzie na miesiac na te praktyki:)

miejmy nadzieje że nie bedzie miała dostępu do internetu bo nas zameczy swoja głupota :)

lola7777 napisał(a):

MeggiGirl napisał(a):

lola7777 napisał(a):

dobrze,ze masz niedlugo praktyki,a swoja droga przygotowalas sie juz psychicznie jak je przezyjesz? bedzie ciezko,ale trzymam kciuki:)
Haha kurcze, nie wiedziałam, że jesteś tak na bieżąco z jej życiem :DM.a.s.a.k.r.a :D
no bez przesady,wiem tyle ile napisala w pierwszym poscie,ale juz sie boje co bedzie za dwa tygodnie jak ona wyjedzie na miesiac na te praktyki:)

miejmy nadzieje że nie bedzie miała dostępu do internetu bo nas zameczy swoja głupota :)

Eukaliptusek1994 napisał(a):

puella tak samo Ty nie oceniaj mnie ;) skąd Ty możesz wiedzieć czy na swój wiek jestem dorosła czy nie. Wiedzieć dużo o życiu = dużo przeżyć a po tobie od razu widać że za przeproszeniem g*wno przeżyłaś i się mądrzysz.

wiemy jaka jestes bo opowiadasz nam nom stop o swoim życiu i niestety JESTES BARDZO NIEDOJRZALA....

hahahahaha

nainenz - lepiej Ci ? ;) wesołych świąt 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.