- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 kwietnia 2014, 17:06
do usunięcia
Edytowany przez Eukaliptusek1994 19 kwietnia 2014, 19:24
17 kwietnia 2014, 19:20
wyjdź mi z tego wątku babo bo gdzieś mam ciebie i twoje zdanie.
17 kwietnia 2014, 19:21
jak sie spotykalam z chlopakiem to bylo tak :
przyjechalam na noc do niego, wstawalismy rano - on do pracy, ja do domu i przyjezdzalam po poludniu po jego pracy. chyba ze cos sie wydarzylo, cos trzeba bylo zalatwic no to sie nie spotykalismy
pozniej czekalam na niego w domu - zamknieta, bo przekrecil mnie i zabral klucze ze soba (tesc sie smial ze mnie i syna, ze robie dobre ciasta i obiady to dlatego jestem wiezniem hahaha)
potem czekalam na niego w domu ale zostawial klucze - nie moglam wychodzic daleko, albo o jakis godzinach, bo wiedzialam ze lada chwila wroci do domu
a potem dorobilam sobie klucze i przychodzilam kiedy chcialam, w sumie to sie wtedy juz wprowadzilam na stale
jesli chodzi o kontakt to on dzwoni kiedy trzeba - cos kupic, zalatwic. sam z siebie zeby powiedziec kocham, chce cie uslyszec nie bylo nigdy.
jak chcialam z nim rozmawiac to dzwonilam, on odbieral, nie lubi dzwonic, ale porozmawiac ze mna porozmawia, wilk syty i owca cala
17 kwietnia 2014, 19:34
wyjdź mi z tego wątku babo bo gdzieś mam ciebie i twoje zdanie.
Ależ Ty jesteś niesamowicie dojrzała!
Zastanawiam się jak ten facet z Tobą wytrzymuje. Ja mojego widuję raz na 2/3 tygodnie, żyjemy 200 km od siebie i zyję!
17 kwietnia 2014, 19:35
puella tak samo Ty nie oceniaj mnie ;) skąd Ty możesz wiedzieć czy na swój wiek jestem dorosła czy nie. Wiedzieć dużo o życiu = dużo przeżyć a po tobie od razu widać że za przeproszeniem g*wno przeżyłaś i się mądrzysz.
wcale nie prawda, mozna tez byc madrym i uczyc sie na bledach innych...nie zaslaniaj sie swoimi przezyciami, bo z twoich postow i wypowiedzi wynika wlasnie, ze jestes jeszcze dzieckiem, i niewiele wiesz o zyciu i relacjach miedzyludzkich.
17 kwietnia 2014, 19:38
Ależ Ty jesteś niesamowicie dojrzała!Zastanawiam się jak ten facet z Tobą wytrzymuje. Ja mojego widuję raz na 2/3 tygodnie, żyjemy 200 km od siebie i zyję!wyjdź mi z tego wątku babo bo gdzieś mam ciebie i twoje zdanie.
ale powiedz mi co my mamy z tym wspolnego? to chyba nie jest nasz problem tylko twoj i twojego faceta.
niektorzy maja wieksze oczekiwania tzn ze maja czekac potulnie jak pan i wladca zechce sie spotkac?
17 kwietnia 2014, 19:39
wcale nie prawda, mozna tez byc madrym i uczyc sie na bledach innych...nie zaslaniaj sie swoimi przezyciami, bo z twoich postow i wypowiedzi wynika wlasnie, ze jestes jeszcze dzieckiem, i niewiele wiesz o zyciu i relacjach miedzyludzkich.puella tak samo Ty nie oceniaj mnie ;) skąd Ty możesz wiedzieć czy na swój wiek jestem dorosła czy nie. Wiedzieć dużo o życiu = dużo przeżyć a po tobie od razu widać że za przeproszeniem g*wno przeżyłaś i się mądrzysz.
a ty potrafisz tylko dopierdzielać ludziom na forum, nie podobają ci się moje wątki, nie lubisz mojej osoby to kliknij ten piękny krzyżyk u góry i pa ;) nikt cię nie zmusza abyś się męczyła i czytała
17 kwietnia 2014, 19:41
współcZuję twojej mamie... Jakbym miała taką córkę, która zamiast pomóc w domu szczególnie,ze zbliżają się święta a księżniczka czeka aż Mama ugotuje i posprząta jak ma popoludniowke myślała tylko o tym że ma za malo seksu w tygodniu to bym się chyba zalamala, ogarnij się dZiewczynko bo z tego co tu wypisujesz jesteś umysłowo chyba jeszcze w gimnazjum. Swoją drogą współczuje chłopakowi, ze go tak osaczasz.
17 kwietnia 2014, 19:43
a ty potrafisz tylko dopierdzielać ludziom na forum, nie podobają ci się moje wątki, nie lubisz mojej osoby to kliknij ten piękny krzyżyk u góry i pa ;) nikt cię nie zmusza abyś się męczyła i czytaławcale nie prawda, mozna tez byc madrym i uczyc sie na bledach innych...nie zaslaniaj sie swoimi przezyciami, bo z twoich postow i wypowiedzi wynika wlasnie, ze jestes jeszcze dzieckiem, i niewiele wiesz o zyciu i relacjach miedzyludzkich.puella tak samo Ty nie oceniaj mnie ;) skąd Ty możesz wiedzieć czy na swój wiek jestem dorosła czy nie. Wiedzieć dużo o życiu = dużo przeżyć a po tobie od razu widać że za przeproszeniem g*wno przeżyłaś i się mądrzysz.
ile mozna eukaliptusku? wszyscy radza ci znalezc sobie zajecie, ale mi sie wydaje , ze tobie sie po prostu nie chce
17 kwietnia 2014, 19:46
Wiesz co dziewczyno naprawdę współczuje Tobie i Twoim najbliższym. Chcesz uchodzić za dorosłą ( bo o dojrzałości nie ma co tu w ogóle wspominać ), to sie tak zachowuj. Jest to portal publiczny i każdy może wyrazić swoją opinię. Ty jesteś niestabilna emocjonalnie, uważasz, że wszystko Ci sie należy, każdy jest na Twoje zawołanie i będzie robił i mówił to co Tobie sie podoba. Twierdzisz, że dużo przeżyłaś i że przez to jesteś dorosła, ale niestety nie widać tego po Tobie. Może i dużo przeszłaś, ale nie wyciągnęłaś z tego żadnych wniosków. Życze Ci jak najlepiej, ale wydaje mi się, że musisz troche popracować, nad swoją psychiką i emocjami.