- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 kwietnia 2014, 12:54
Czesć
Chciałabym, żebyście obiektywnym spojrzeniem oceniły tę sytuację. Około 3 tygodnie temu dostałam od mojej mamy samochód, to jest samochód, którym ona wcześniej jeździła przez doooobre kilka lat. Moja mama kupiła sobie nowy samochód. Ja obecnie studiuję poza miejscem zamieszkania moich rodziców, samochód służy mi tylko do jeżdżenia do domu, nie jeżdżę nim po mieście, bo mi się to w ogóle nie opłaca, a nie zarabiam. Przechodząc do meritum. W piątek przyjechałam pod dom, w związku z tym, że było mało miejsca do zaparkowania pod domem, moja mama zmieniła mnie za kierownicą i zaparkowała pod samym mieszkaniem, ja wcześniej ustawiona byłam tak na uboczu. Ja nie wyciągałam nawet kluczy ze stacyjki, tylko się przesiadłyśmy od razu. W niedzielę wsiadam do samochodu i widzę, że radio jest włączone. Wyłączyłam je i próbowałam ruszyć. Niestety w ogóle samochód nie odpala, nawet nie kręci. W rezultacie z problemami, ładowaniem akumulatora, dotarłam na miejsce (do mieszkania studenckiego). Samochód nadal nie chce odpalić (jak już odpali za pomocą kabelków to wtedy normalnie jedzie). Dziś rozmawiając z mamą ona twierdzi, że prawdopodobnie akumulator został tak rozładowany, że będzie go trzeba wymienić, bo JA go zepsułam. Czy naprawdę to jest moja wina?
Ona ostatnia nim jechała i to ona nie wyłączyła grajacego radia.
Edytowany przez jejejejejejejeje 14 kwietnia 2014, 13:12
14 kwietnia 2014, 13:45
Ciężko stwierdzić czyja jest wina, obie byłyście w aucie, obie mogłyście sprawdzić czy wszystko jest wyłączone. A możliwe, że akumulator już był bardzo stary, po skoro już się nie ładuje, to znaczy że nic nie zrobicie. Nie zepsułaś akumulatora, tylko padł ze starości, wy mu tylko pomogłyście :)
może warto ustawić tak radio aby się wyłączało przy wyjęciu kluczyka ze stacyjki? unikniesz w przyszłości podobnej sytuacji.
Edytowany przez wroobela 14 kwietnia 2014, 13:45
14 kwietnia 2014, 13:53
To, ze nie wyłączyłaś radia - wina jest Twoja. Twój samochód - Ty się o niego troszczysz.Ale nie jest Twoją winą zepsucie akumulatora - BYŁ STARY, a akumulator trzeba wymieniać co kilka lat.
ja zrozumialam,ze to mama nie wylaczyla radia..i nie wyobrazam sobie sprawdzania auta po kims z rodziny - po mnie tez nikt nie sprawdza . no i akumulator musial byc staaary, bo ja mam 5 letnie auto ( po mamie - rowniez kupila sobie nowy ) i oprocz klockow, nic sie jeszcze nie zepsulo i nierozladowalo. jak to starszy model auta, to faktycznie trzeba radio wyłączać. ja mam stosunkowo nowe auto i po wyjeciu kluczykow, nie da sie wlaczyc radia. to nie Twoja wina, wiec sie nie przejmuj :)
14 kwietnia 2014, 14:07
nie zwalaj winy na mame. Twoj samochod, wiec to Ty powinnas o niego dbac, a nie ona. swoja droga to zazdroszcze takich prezentow od rodzicow ..
14 kwietnia 2014, 14:18
ja zrozumialam,ze to mama nie wylaczyla radia..i nie wyobrazam sobie sprawdzania auta po kims z rodziny - po mnie tez nikt nie sprawdza . no i akumulator musial byc staaary, bo ja mam 5 letnie auto ( po mamie - rowniez kupila sobie nowy ) i oprocz klockow, nic sie jeszcze nie zepsulo i nierozladowalo. jak to starszy model auta, to faktycznie trzeba radio wyłączać. ja mam stosunkowo nowe auto i po wyjeciu kluczykow, nie da sie wlaczyc radia. to nie Twoja wina, wiec sie nie przejmuj :)To, ze nie wyłączyłaś radia - wina jest Twoja. Twój samochód - Ty się o niego troszczysz.Ale nie jest Twoją winą zepsucie akumulatora - BYŁ STARY, a akumulator trzeba wymieniać co kilka lat.
No właśnie u mnie to wygląda podobnie, ani ja po nikim nie sprawdzam ani nikt po mnie, bo zdarza mi się jeździć cudzym samochodem.
14 kwietnia 2014, 14:55
Mama była pewnie zaaferowana, więc nie zwróciła uwagi, że radio gra. No cóż stało się. Ale na pewno nie jest to Twoja wina.
14 kwietnia 2014, 16:22
Mamę mogłabys winić jakby nie wyłaczyła swiateł, ale radio? Ty go słuchałaś. Mama pewnie nawet nie zauważyła ze jest włączone. A dlaczego Ty go nie wyłączyłaś skoro obie byłyście w samochodzie? Tym bardziej ze sama je właczyłaś. Jeśli nie zwróciłaś uwagi że gra, to Twoja mama tym bardziej mogła nie zauwyażyć. wina leży po obu stronach i nie ma co się wytykać palcami.
14 kwietnia 2014, 16:31
radio to nie światła - po wyłączeniu silnika i wyjęciu kluczyka ze stacyjki radio automatycznie przestaje grać. robię tak notorycznie i radio odpala się ponownie dopiero w momencie przekręcenia kluczyka w stacyjce. a akumulator nie dany jest raz na zawsze i też ma swoją żywotność, trzeba kupić nowy po prostu i na kolejne 4 lata będzie spokój
14 kwietnia 2014, 16:57
Co za róznica czyja wina,Ty nie zarabiasz, wiec pewnie i tak rodzice zaplacą za nowy akumulator.
15 kwietnia 2014, 15:56
Nie chodzi mi stricte o to, żeby ją obwiniać, bo to i tak nic nie wniesie. Tylko dlaczego ja jestem obwiniana za to?Ja jechałam na długim dystansie bo jechałam 100 km.
Przeczytałam Twój problem i faktycznie to ewidentnie wina Twojej mamy. Ale nie przetułmaczysz, u mnie zapewne mama i tak na mnie zwalała by winę i zaraz byłoby tysiąc gadek że ona jeżdziła tyle tym autem i nie było problemu a tylko ja siadłam za kierownicę i od razu cos zepsułam., Nie przejmuj się i powiedz mamie, że jesli ma ci robić takie problemy to będziesz dojeżdżać autobusem lub pociagiem. Sama obecnie do domu rodzinnego dojeżdżam pociągiem bo też wynajmuję mieszkanie w domu studenckim. Auta nie chce bo się boję robić prawka :P poimo tego że wszyscy mówią że auto jak coś mi się załatwi i na prawko kase da.
15 kwietnia 2014, 16:11
No właśnie u mnie to wygląda podobnie, ani ja po nikim nie sprawdzam ani nikt po mnie, bo zdarza mi się jeździć cudzym samochodem.ja zrozumialam,ze to mama nie wylaczyla radia..i nie wyobrazam sobie sprawdzania auta po kims z rodziny - po mnie tez nikt nie sprawdza . no i akumulator musial byc staaary, bo ja mam 5 letnie auto ( po mamie - rowniez kupila sobie nowy ) i oprocz klockow, nic sie jeszcze nie zepsulo i nierozladowalo. jak to starszy model auta, to faktycznie trzeba radio wyłączać. ja mam stosunkowo nowe auto i po wyjeciu kluczykow, nie da sie wlaczyc radia. to nie Twoja wina, wiec sie nie przejmuj :)To, ze nie wyłączyłaś radia - wina jest Twoja. Twój samochód - Ty się o niego troszczysz.Ale nie jest Twoją winą zepsucie akumulatora - BYŁ STARY, a akumulator trzeba wymieniać co kilka lat.
Ja bym CIę tutaj broniła. Bo to JEJ MAMA ostatnia kierowała tym samochodem, nie Ona. A jakbyście się zamieniły i ty usiadła jako pasażer a Twoja mama w trakcie parkowania potrąciłaby pieszego to też byłaby Twoja wina, bo Twój samochód ? raczej nie. Mama kierowała i zostawiła auto z radiem. Tyle