- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 kwietnia 2014, 18:16
Taka sytuacja: Historia autentyczna. 3- letni związek. Jemu odbija, zaczyna olewać swoją dziewczynę, nie przychodzić na umówione spotkania, włóczyć się nie wiadomo gdzie i z kim. Ona po chwili załamania stwierdza, że nie będzie siedziała i żebrała o chwilę uwagi, idzie z koleżanką na imprezę. Poznaje faceta, kilka razy spotyka się z nim i kilka razy idzie z nim do łóżka (cały czas będąc w związku z tym pierwszym). Pierwszy chłopak widzi, że coś jest nie tak, że dziewczyna, która zawsze zabiegała o związek nie odzywa się, przestało jej zależeć. Chłopak ogarnia się, przeprasza i pyta co się dzieje. Ona w końcu przyznaje, że kogoś poznała. On szlocha i błaga żeby go nie zostawiała, przyjeżdża i przekonuje ją, żeby nie odchodziła. Ona po głębszych przemyśleniach zgadza się. On pyta czy ona spała z tamtym kolesiem. Ona twierdzi, że nie. Po kilku miesiącach przyznaje jednak, że tak. On wkurza się mniej więcej na godzine, może dwie, a potem zapomina o całej sytuacji, twierdzi, że ona miała prawo, bo on był dla niej zły. Wszystko jest normalnie, nie ma powrotu do tamtego tematu.
Czy według Was to jest normalne? Czy tylko według mnie to jest chore? Jeśli się kocha to chyba tak łatwo nie wybacza się zdrady, niezależnie od wszystkiego? W wielu wypadkach w ogóle się nie wybacza.. A jeśli komuś tak łatwo przychodzi zapomnienie o zdradzie to co to oznacza?
8 kwietnia 2014, 18:20
8 kwietnia 2014, 18:32
moim zdaniem popełniasz błąd w myśleniu, że ona poznając innego dalej była z nim w związku. naprawdę nie trzeba mówić sobie, że to koniec, żeby to faktycznie koniec był. facet zachował się ok, w sumie nie wiem co go interesowało czy ona z kimś spała
8 kwietnia 2014, 18:38
wlasnie jak sie kocha to mozna wiele wybaczyc ,opcja druga nie byl jej dluzny i sie wyrownalo:)
8 kwietnia 2014, 18:43
no wlasnie mozliwe ze tez mial skok w bok i jest po rowno.. moze taka lekcja byla im potrzebna a teraz uszanuja co maja i beda szczesliwi
8 kwietnia 2014, 18:47
Też pomyślałam, że może też ją zdradzał i dlatego tak łatwo mu przyszło wybaczenie. Uznał, że otrzymał rozgrzeszenie za swoje występki.
8 kwietnia 2014, 18:52
Też mi się wydaje, że gdy dowiedział się, że ona zdradziła to stwierdził, że są kwita, bo on też ją zdradził.