Temat: Zakochałam się w żonatym a mam chłopaka!

Witajcie. To mój pierwszy post na tym forum. Pewnie już po samym tytule jesteście oburzone tym co przeczytałyście.
Od trzech lat jestem w związku, różnie się układa między mną a moim chłopakiem. Nie mieszkamy razem, spotykamy się raz w tygodniu .... ja pracuję on pracuje i nie mamy więcej czasu. Przeklinam dzień w którym znalazłam pracę bo nie wiedziałam że to tak się potoczy.
Odbija mi coraz bardziej. Z początku próbowałam sie bronić przed tym, wmawiałam sobie że nie mogę myśleć o kolesiu który ma żonę i dziecko chociaż jest cholernie przystojny i ma cudowny charakter. Już tak od kilku miesięcy wzdycham na jego widok. Powiem szczerze że przestaje mi zależeć na moim chłopaku, cały czas myślę o NIM. Nie chcę go pytać wprost czy jest mną zainteresowany bo przecież ma żonę, lecz ciągle się na mnie patrzy i jak spojrzę mu się w oczy to odwraca wzrok, ja robię to samo... ukradkiem się sobie przyglądamy. 
Mam już tego dość, pożądam go coraz bardziej, mam ochotę się na niego rzucić.
Da się jakoś powstrzymać rozwój uczuć? Bo nie chcę nikogo krzywdzić ale to zaczyna być silniejsze ode mnie. Przestałam myśleć o moim chłopaku, w głowie mam tylko jego, przez cały dzień tylko ON w mojej głowie. Zasypiam to myślę o nim, śni mi się.
Wiem że pewnie większość z was powie że jestem głupia i to moja wina, ale ja uważam inaczej, nie miałam na to wpływu że mi się spodobał, ale chcę się jakoś powstrzymać jeżeli się jeszcze da :( Pomocy :(
Matko, nie wiem, jak można być tak prymitywnym żeby p**da brała górę nad rozumem. Szczerze życzę Ci tego co spotkało gówniarę, która sobie ubzdurała, że zakochała się w moim facecie. On powiedział jej, żeby sobie znalazła inny obiekt westchnień. I powiedział jej rodzicom jakie córunia ma zapędy. Laska w domu życia nie ma. 
Pasek wagi
1. Nie masz żadnych podstaw twierdzić, że facet Cie chociażby lubi, skoro tylko się na siebie gapicie. Do tego gapisz się na niego od roku, nic by z tego nie było nawet jakby nie był żonaty. 
2. Jest żonaty i ma dziecko. Małżeństwo to nie jest przymus czy widzi mi sie, tylko świadoma decyzja, on ją podjął i nie wchodź z buciorami na jego teren. 
3. Jesteś zauroczona, myślisz egoistycznie. Pomyśl raczej co czułaby jego żona, w końcu to kobieta taka sama jak Ty. 
4. Zajmij się relacją z Twoim chłopakiem, daj wam 2 miesiące na odbudowanie relacji, jeżeli się nie da to odejdź od niego. 
5. Seks nie jest dla Ciebie taki ważny... Jaaaasne. 

xcalineczkax napisał(a):

zagubionaaaaa napisał(a):

karolka15152 napisał(a):

ODPUŚĆ SOBIE. Ma żonę..dziecko..chyba nie chcesz zniszczyć dzeicku rodziny ?
Chciałabym odpuścić ale to nie takie proste. Jestem pierwszy raz w takiej sytuacji. Zawsze myślałam o innych i dostawałam po du**e, nigdy nic dobrego nie spotkalo mnie ze strony innych więc dlaczego w sumie mam komuś współczuć? W dzisiejszych czasach trzeba dbać o siebie i swoje interesy. Tego nauczylo mnie życie... zawsze odpuszczałam, przyznawałam rację, pomagałam a ludzie mnie za to pięknie olewali i zostawiali samą.Dalej uważasz że powinnam o nich myśleć czy o swoim szczęściu?
No pewnie,ze trzeba sie troszczyc o siebie! Ale nie w ten sposob jest tyle facetow na ziemii. Osobiscie jakbym byla na miejscu tej zony i bym sie dowiedziala,ze zabralas mi meza a najwazniejsze,ze zabralas ojca MOJEMU dziecku Mialabym sprawe w sadzie o pobicie..Zero szacunku dla kobiet,ktore oblapuja cudzych mezow..

Nie wiem dlaczego w takiej sytuacji miałabyś bić kobietę która odebrała Ci męża? Przecież on ma mózg i wie co robi, jak podjął decyzje zdradzić swoją żonę to do niego powinnaś mieć pretensje 
I ciekawi mnie czy wszystkie mają takie samo zdanie że nie wolno odbierać mężów innym kobietom.... jak ja bym była w sytuacji że facet by mnie zdradził to po prostu on by dostał a nie ta z którą się puścił... Bo przecież wiedział co robi, a ona skorzystała z okazji jak jej się podobał.

Wells66 napisał(a):

1. Nie masz żadnych podstaw twierdzić, że facet Cie chociażby lubi, skoro tylko się na siebie gapicie. Do tego gapisz się na niego od roku, nic by z tego nie było nawet jakby nie był żonaty. 2. Jest żonaty i ma dziecko. Małżeństwo to nie jest przymus czy widzi mi sie, tylko świadoma decyzja, on ją podjął i nie wchodź z buciorami na jego teren. 3. Jesteś zauroczona, myślisz egoistycznie. Pomyśl raczej co czułaby jego żona, w końcu to kobieta taka sama jak Ty. 4. Zajmij się relacją z Twoim chłopakiem, daj wam 2 miesiące na odbudowanie relacji, jeżeli się nie da to odejdź od niego. 5. Seks nie jest dla Ciebie taki ważny... Jaaaasne. 

Punkt czwarty to dobre wyjście a co do piątego.... jestem raczej osobą niechętną do seksu :D

zagubionaaaaa napisał(a):

xcalineczkax napisał(a):

zagubionaaaaa napisał(a):

karolka15152 napisał(a):

ODPUŚĆ SOBIE. Ma żonę..dziecko..chyba nie chcesz zniszczyć dzeicku rodziny ?
Chciałabym odpuścić ale to nie takie proste. Jestem pierwszy raz w takiej sytuacji. Zawsze myślałam o innych i dostawałam po du**e, nigdy nic dobrego nie spotkalo mnie ze strony innych więc dlaczego w sumie mam komuś współczuć? W dzisiejszych czasach trzeba dbać o siebie i swoje interesy. Tego nauczylo mnie życie... zawsze odpuszczałam, przyznawałam rację, pomagałam a ludzie mnie za to pięknie olewali i zostawiali samą.Dalej uważasz że powinnam o nich myśleć czy o swoim szczęściu?
No pewnie,ze trzeba sie troszczyc o siebie! Ale nie w ten sposob jest tyle facetow na ziemii. Osobiscie jakbym byla na miejscu tej zony i bym sie dowiedziala,ze zabralas mi meza a najwazniejsze,ze zabralas ojca MOJEMU dziecku Mialabym sprawe w sadzie o pobicie..Zero szacunku dla kobiet,ktore oblapuja cudzych mezow..
Nie wiem dlaczego w takiej sytuacji miałabyś bić kobietę która odebrała Ci męża? Przecież on ma mózg i wie co robi, jak podjął decyzje zdradzić swoją żonę to do niego powinnaś mieć pretensje I ciekawi mnie czy wszystkie mają takie samo zdanie że nie wolno odbierać mężów innym kobietom.... jak ja bym była w sytuacji że facet by mnie zdradził to po prostu on by dostał a nie ta z którą się puścił... Bo przecież wiedział co robi, a ona skorzystała z okazji jak jej się podobał.
Ta, bo kobiety to oczywiście zawsze bez winy. To nic, że podrywa, to nic, że wypina poślady - to w 100% jego wina. Nie bądź dziecinna, żałosne to się robi.
Pasek wagi

CrunchyP0rn napisał(a):

zagubionaaaaa napisał(a):

xcalineczkax napisał(a):

zagubionaaaaa napisał(a):

karolka15152 napisał(a):

ODPUŚĆ SOBIE. Ma żonę..dziecko..chyba nie chcesz zniszczyć dzeicku rodziny ?
Chciałabym odpuścić ale to nie takie proste. Jestem pierwszy raz w takiej sytuacji. Zawsze myślałam o innych i dostawałam po du**e, nigdy nic dobrego nie spotkalo mnie ze strony innych więc dlaczego w sumie mam komuś współczuć? W dzisiejszych czasach trzeba dbać o siebie i swoje interesy. Tego nauczylo mnie życie... zawsze odpuszczałam, przyznawałam rację, pomagałam a ludzie mnie za to pięknie olewali i zostawiali samą.Dalej uważasz że powinnam o nich myśleć czy o swoim szczęściu?
No pewnie,ze trzeba sie troszczyc o siebie! Ale nie w ten sposob jest tyle facetow na ziemii. Osobiscie jakbym byla na miejscu tej zony i bym sie dowiedziala,ze zabralas mi meza a najwazniejsze,ze zabralas ojca MOJEMU dziecku Mialabym sprawe w sadzie o pobicie..Zero szacunku dla kobiet,ktore oblapuja cudzych mezow..
Nie wiem dlaczego w takiej sytuacji miałabyś bić kobietę która odebrała Ci męża? Przecież on ma mózg i wie co robi, jak podjął decyzje zdradzić swoją żonę to do niego powinnaś mieć pretensje I ciekawi mnie czy wszystkie mają takie samo zdanie że nie wolno odbierać mężów innym kobietom.... jak ja bym była w sytuacji że facet by mnie zdradził to po prostu on by dostał a nie ta z którą się puścił... Bo przecież wiedział co robi, a ona skorzystała z okazji jak jej się podobał.
Ta, bo kobiety to oczywiście zawsze bez winy. To nic, że podrywa, to nic, że wypina poślady - to w 100% jego wina. Nie bądź dziecinna, żałosne to się robi.
i dlatego faceci będą zdradzać, bo potem laski się o nich leją :] a oni zero odpowiedzialności, żonka wybaczy

_morena napisał(a):

CrunchyP0rn napisał(a):

zagubionaaaaa napisał(a):

xcalineczkax napisał(a):

zagubionaaaaa napisał(a):

karolka15152 napisał(a):

ODPUŚĆ SOBIE. Ma żonę..dziecko..chyba nie chcesz zniszczyć dzeicku rodziny ?
Chciałabym odpuścić ale to nie takie proste. Jestem pierwszy raz w takiej sytuacji. Zawsze myślałam o innych i dostawałam po du**e, nigdy nic dobrego nie spotkalo mnie ze strony innych więc dlaczego w sumie mam komuś współczuć? W dzisiejszych czasach trzeba dbać o siebie i swoje interesy. Tego nauczylo mnie życie... zawsze odpuszczałam, przyznawałam rację, pomagałam a ludzie mnie za to pięknie olewali i zostawiali samą.Dalej uważasz że powinnam o nich myśleć czy o swoim szczęściu?
No pewnie,ze trzeba sie troszczyc o siebie! Ale nie w ten sposob jest tyle facetow na ziemii. Osobiscie jakbym byla na miejscu tej zony i bym sie dowiedziala,ze zabralas mi meza a najwazniejsze,ze zabralas ojca MOJEMU dziecku Mialabym sprawe w sadzie o pobicie..Zero szacunku dla kobiet,ktore oblapuja cudzych mezow..
Nie wiem dlaczego w takiej sytuacji miałabyś bić kobietę która odebrała Ci męża? Przecież on ma mózg i wie co robi, jak podjął decyzje zdradzić swoją żonę to do niego powinnaś mieć pretensje I ciekawi mnie czy wszystkie mają takie samo zdanie że nie wolno odbierać mężów innym kobietom.... jak ja bym była w sytuacji że facet by mnie zdradził to po prostu on by dostał a nie ta z którą się puścił... Bo przecież wiedział co robi, a ona skorzystała z okazji jak jej się podobał.
Ta, bo kobiety to oczywiście zawsze bez winy. To nic, że podrywa, to nic, że wypina poślady - to w 100% jego wina. Nie bądź dziecinna, żałosne to się robi.
i dlatego faceci będą zdradzać, bo potem laski się o nich leją :] a oni zero odpowiedzialności, żonka wybaczy
Tak, oczywiście, bo najprościej jest zwalić winę tylko na jedną stronę.
Pasek wagi
E tam, przesadzacie z tym najazdem na dziewczyne. Ma kiepski kontakt ze swoim facetem, ktory najwidoczniej nie adoruje jej wystarczajaco, bo szuka zainteresowania u innych mezczyzn.  Nie wazne, czy facet ma zone i dziecko, czy nie. Jednak malo zwiazkow potrafi przetrwac w takich warunkach, a mamy za malo danych na temat tego romansu. Laski baaaardzo czesto sobie wkrecaja, a kolesie lubia flirtowac ale nigdy by zony czy dzieciaka nie zostawili. Pytanie czy warto dla chwilowej przygody przekreslac zwiazek?
A od kiedy Ci się podoba? Bo zeszły rok to też grudzień...
Z tego co piszesz, to samo gapienie o niczym nie świadczy. Pewnie jesteś ładna, podobasz mu się, to patrzy. Nie dopisywałabym tu jakichś ukrytych znaczeń. Chyba, że są jakieś  inne oznaki? Jeśli tak, to jakie? Daje znać, że chciałby iść do łóżka, czy może stara się przebywać w Twoim towarzystwie, jest zazdrosny o innych mężczyzn? Z tym, że nawet jak są, to bym była ostrożna, bo 1/10 związków przedzierga w coś więcej. Cała reszta to bycie kochanką na miesiące, lata i trauma na psychice. Ostatnio się w tym temacie edukowałam, czytałam jakieś badania itp. Zastanów się, czy warto. Młodziutka jesteś i naprawdę jeszcze sobie życie ułożysz z kimś bez zobowiązań. A jak wejdziesz w relację i będzie kwas, to może będziesz musiała pracę zmienić. Do tego zapewniam Cię, że wszyscy będą żałować biednego misia i wieszać na Tobie psy.

vitafit1985 napisał(a):

A od kiedy Ci się podoba? Bo zeszły rok to też grudzień...Z tego co piszesz, to samo gapienie o niczym nie świadczy. Pewnie jesteś ładna, podobasz mu się, to patrzy. Nie dopisywałabym tu jakichś ukrytych znaczeń. Chyba, że są jakieś  inne oznaki? Jeśli tak, to jakie? Daje znać, że chciałby iść do łóżka, czy może stara się przebywać w Twoim towarzystwie, jest zazdrosny o innych mężczyzn? Z tym, że nawet jak są, to bym była ostrożna, bo 1/10 związków przedzierga w coś więcej. Cała reszta to bycie kochanką na miesiące, lata i trauma na psychice. Ostatnio się w tym temacie edukowałam, czytałam jakieś badania itp. Zastanów się, czy warto. Młodziutka jesteś i naprawdę jeszcze sobie życie ułożysz z kimś bez zobowiązań. A jak wejdziesz w relację i będzie kwas, to może będziesz musiała pracę zmienić. Do tego zapewniam Cię, że wszyscy będą żałować biednego misia i wieszać na Tobie psy.

Znacznie dłużej mi się podoba.... Zaczęło się to o wiele wcześniej. w sumie to wpadł mi w oko już po tygodniu w pracy jak się cały czas na mnie gapił i to zauważyłam... a później zaczął mi się podobać. Fakt, ładna jestem i o tym wiem... może masz rację, może się tylko patrzy bo jestem ładna.... w sumie to chyba nie warto robić nic w tą stronę bo jego żona pracuje z nami , dopiero byłaby afera. Jestem jeszcze mało doświadczona, miałam w swoim życiu dopiero 3 chłopaków w tym dwóch jako młodzieńczą miłość. Macie rację, postaram się zapomnieć o nim.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.