Temat: Dobrze wie juz ze MY sie nie dzieli przez trzy,,,,,,,, Ta Trzecia?

Moje pytanie jest z natury tych osobistych, ale bardzo dla mnie waznych.
Czy ktoras z Was byla kiedys w zyciu 'ta trzecia'? Tzn wtargnela w zwiazek dwojga ludzi;
Jesli tak, to jakie byly pobudki ? samotnosc, chec zaspokojenia, a moze milosc ?
Co wyniknelo z takich przygod ?
I na koniec- czy ktoresjs z Was udalo sie zbudowac szczescie na nieszczesciu innej kobiety; tj czy odbilyscie kiedys mezczyzne ?
Pasek wagi

 Dla mnie nie ma tłumaczenia że ktoś się zakochał dla mnie laski które rozbijają rodzine ( nie gdy facet jest w związku z dziewczyną , lecz gdy mieszkają razem i mają dzieci) to chodzące egoistki , które widzą tylko siebie , nie czułe na krzywde innych. Czemu taka nie pujdzie i nie powie w oczy tym dzieciom tak to przeze mnie tata z wami nie mieszka? Co brak odwagi? A w łóżku tak bardzo !

 

'szczęście na nieszczęściu innej kobiety' - nie rozumiem tego sformuowania. jeśli facet nie jest szczęśliwy ze swoją partnerką, to dlaczego ma z nią zostać, unieszczęśliwiać siebie i potencjalną zakochaną w nim kandydatkę?   

Tak tylko skoro facet jest nie szczęśliwy powinnien odejść a nie zdradzać!

Nie zawsze "ta trzecia" trzecią pozostaje...sytuacje są różne... czasami warto zawalczyć o swoje szczęście...a może nie tylko swoje? Jeżeli związek byłby udany, "ta trzecia" nie miałaby przecież szans...
Pasek wagi
ale oczywiście macie racje....to nie ma byś gra na dwa fronty...żeby zacząć  coś nowego, trzeba zakończyć to, co już szans na przetrwanie nie ma...
Pasek wagi

Mój chłopak miał kiedyś dziewczynę, która go zdradzała i ostatecznie rzuciła dla innego kolesia. To mój chłopak postanowił ją odpić, gdy mu się to udało to ją  rzucił. Dał jej nauczkę. Tłumacząc jeszcze, mój chłopak jest cudowny i jakakolwiek osoba trzecia w naszym związku jest nie do wyobrażenia. On jest bardzo oddany i ja również. Czasem jestem zazdrosna o jego kolegów--- czy to źle?

Pasek wagi
To straszna sprawa...ale nie zawsze ta trzecia wie, że właśnie jest "tą trzecią". Nie oszukujmy się sama byłam w sytuacji gdzie okazało się, że byłam ta pierwszą..a może drugą czy trzecią-wolę się nie zagłębiać bo to stara sprawa. Na tamtą chwilę byłam szczęśliwa, później okazało się, że nie jestem jedyną "ofiarą" no i na pewno jednak nie tą "pierwszą". Skończyło się z hukiem, Niesmak pozostał. Nie mozna jednak oceniać ludzi mówiąc o to "ta suka". Bo czasem się okazuję że to nie wina ani pierwszej ani drugiej suki tylko tego... "psa" ;)
Pasek wagi
No a ja niestety zraniłam tak pewną dziewczynę bo spotykałam się , całowałam z jej chłopakiem ale nie bylismy parą.Teraz nie witamy sie nawet na mieście...

Ja sie dowiedziałam po pół roku zwiazku, ze byłam poniekąd tą trzecią. To znaczy było tak, że mój chłopak był z inna jak my zaczelismy byc ze soba. od dawna im sie nie układało, podobno dazyło to ku koncowi, rzadko sie widywali. No i poznał mnie.  Podobno zakochał sie od pierwszego spotkania, od wtedy tez zaczał mnie podrywac. Po około dwóch tygodniach znajomosci po raz pierwszy sie pocałowalismy i zaczelismy umawiac na randki (wczesniej spotykalismy sie w gronie znajomych). Z tego co sie dowiedziałam póxniej on ze swoja dziewczyna zerwał dopiero tydzien po tym naszym pocąłunku. podobno przez ten tydzien wcale sie z nią nie widywał. Ale jak już wspomniałam podobno tez zakochał sie we mnie od pierwszego spotkania co nie przeszkodziło mu w byciu w zwiazku przez kolejne 3 tygodnie... jak sie o tym dowiedziałam zerwałam z nim, byłam wsciekła i czułam sie oszukana. Żal mi troche etz było tamtej. No ale w koncu mu wybaczyłam i jestesmy razem od 2,5 roku... Nadal mam jakies dziwne uczucia jak mysle o tej sytuacji..

 

Szczerze mówiąc ja oceniam o wiele bardziej negatywnie facetów, którzy zdardzaja niż dziewczyny z którymi to robia. Widze czesto, ze dziewczyny piszą "ufam swojemu facetowi ale nie innym laskom" albo po zdradzie wyzywaja sie na tych dziewczynach z którymi zostały zdradzone. A przecież główna role odgrywa tu facet. to on powinien byc nazywany meska dziwka jak juz.. Nie mówie, ze popieram dziewczyny które z premedytacja odbijaja zajetego faceta, w zadnym wypadku. Tez nie mam o nich dobrej opini. Ale i tak uważam, ze to w wiekszosci winna tego kto jest w zwiazku i zdardza.

Pasek wagi
No wlansie, ciesze sie ze oddzielilyscie zwykly seksualny romans od prawdziwej milosci...wszak serce nie sluga...niestety :(
Pasek wagi
Odbiłam i nie żałuję :)
Tzn ich związek był już na wykończeniu, zerwał z nią od razu jak zaczął spotykać się ze mną. :)
Ona nienawidzi mnie, a ja jej :):)
Teraz ona ma następnego... Jakbym była wolna to znowu bym jej odbiła... z czystej złośliwości :D

> Odbiłam i nie żałuję :)Tzn ich związek był już na
> wykończeniu, zerwał z nią od razu jak zaczął
> spotykać się ze mną. :)Ona nienawidzi mnie, a ja
> jej :):)Teraz ona ma następnego... Jakbym była
> wolna to znowu bym jej odbiła... z czystej
> złośliwości :D

wow, alez jestes z siebie dumna  przykro czytac, ja bym sie wstydzila tak z tym afiszowac, zreszta w ogole bym tak nisko nie upadla..Poczekaj, az twoj facet ciebie wymieni na inny model.  

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.