25 lutego 2014, 20:03
Jestem z facetem od dwóch lat. Nigdy nie miałam powodu do zazdrości. Aż do teraz. W październiku zaczął on studia, a z nim jakaś dziewczyna z naszego miasta. Słyszałam wiele na jej temat. Że jest ciąglne "niezaspokojona", nie daje żyć innym facetom. Na szczęście odpadła ze studiów już po pierwszym semsetrze. Pech chciał że pracuje ona w firmie, w której mój facet stara się o staż i ona ma na to duży wpływ. Udało się jej załatwić mu tam prace. Cały czas do niego pisze. Wiadomości tych generalnie nie widziałam ale takowych jest wiele. Dziś, kiedy facet był przy mnie, podziękował jej sms-em za załatwienie pracy (zaczyna w przyszłym tyg. wiec narazie nie ma okazji jej podziekowac osobiscie). A ona mu odpisała że "odwdzięczy jej się pod biurkiem". Jak mozna bylo to zrozumiec?? Myślałam że zzielenieje z zazdrości! A ona podobno cały czas "sadzi" takimi tekstami! Szkoda niestety że do zajetego faceta! martwie sie co to bedzie od przyszłego tygodnia...
![]()
Czy moge cos z tym zrobic?? Nie chce sie zloscic ale juz to robie, az walnelam sobie dwugodzinna runde cwiczen !
Edytowany przez lovelybody 25 lutego 2014, 20:05
25 lutego 2014, 20:40
beatrx napisał(a):
lovelybody napisał(a):
beatrx napisał(a):
lovelybody napisał(a):
Kurcze macie racje. A nie mam pojecia czy ona wie ze mój facet jest zajęty...powinna się domyślic. cały czas przebywała z nim i jego kolegami na studiach w I semestrze..
może przez ten czas co z nim przebywała on ani razu się nie zająknął o Tobie, więc laska może tego nawet nie wiedzieć. zapytaj faceta o czym rozmawiają i poproś, żeby tak mimochodem coś o Tobie rzucił np. że gdzieś w weekend idzie ze swoją dziewczyną. chociaż inna sprawa jest taka, że jeśli ona mu wali takie teksty to nie powinien z nią utrzymywać kontaktu.
a jeszcze jest jeszcze taka sprawa ze bedzie z nia w wjednym pokoju przy jednym biurku na przeciwko siebie w pracy :/
no to jak facet nie ukróci jej "żartów" (a z tego co piszesz to podoba mu się to wszystko) to możesz się z nim pomału pożegnać. co innego mieć koleżankę, z którą ma się kontakt koleżeński a co innego flirtować z jakąś laską:/ ja bym się jeszcze dowiedziała, o czym tak w ogóle piszą skoro nawet Ci telefonu do ręki nie daje, bo może jeszcze ciekawsze rzeczy tam znajdziesz.
zgadzam sie, mi by sie od razu zaswiecila czerwona lampka....
- Dołączył: 2014-02-17
- Miasto: Aarhus
- Liczba postów: 403
25 lutego 2014, 20:41
Rozjechałabym takie baby walcem. Ale dziewczyny mają rację - Twój facet musi jej jasno powiedzieć, że dziękuje za pracę, ale nie życzy sobie takich kontaktów i ciągłego wypisywania. Jak ma jaja to jej powie, inaczej po prostu skrycie życzy sobie takich smsów i dziękowania... :/
- Dołączył: 2010-04-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 18652
25 lutego 2014, 20:47
No są takie kobiety wkurzające... ;/. Zależy jeszcze czy daje Ci powody do zazdrości itp, może się czuć niezręcznie z jej tekstami i nie wie na chwilę obecną jak ma się zachować, zwłaszcza, że załatwiła mu tę pracę. Obserwuj co się będzie działo... Nie mówię, że masz założyć klapki na oczy zupełnie, ale poczekaj jak to będzie dalej wyglądało.
Do mojego P. swego czasu dzwoniła i pisała była, że chce wrócić, że go kocha, powoływała się na dawne wspomnienia i przeżyte chwile.... Wg mnie super atrakcyjna blondyna, z nienaganna figurą. Na początku nie wiedział jak się ma zachować, chciał być miły, bo to kulturalny gość, ale jak zaczęła przeginać, ciągle sadzić tekstami w stylu "I love you do bólu" i "zostaw tego paszteta co z nim jesteś to jej w końcu kazał się odchrzanić. Gotowało się we mnie, ale starałam się nie robić scen. Pokaż mu jaką fajną kobietę masz przy sobie, ale jak wg Ciebie zacznie się to wymykać spod kontroli i facet zacznie przesadzać, to pogadaj z nim i ustalcie co to do cholery ma być, bo za duży kredyt zaufania to też niedobrze ;).
Trzymaj się Kochana! Jesteś na pewno super Dziewczyną i jakaś tępa pustaczka nie powinna odbić Ci faceta, jeżeli to wartościowy człowiek, a jak nie to niech spada na drzewo ;).
25 lutego 2014, 20:53
Dzieki wielkie dziewczyny! Na Was to zawsze mozna liczyc ! narazie bede robic obserwejszyn..zobaczymy co z tego bedzie :D
- Dołączył: 2010-11-06
- Miasto: Paris
- Liczba postów: 1943
25 lutego 2014, 21:48
Idź do zdziry i przetlumacz jej do rozsądku! Albo powiedz dla faceta żeby coś z tym zrobił, jednak on to średnio ma coś do powiedzenia bo załatwiła mu pracę...
- Dołączył: 2010-05-12
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 221
25 lutego 2014, 22:51
a ja odpowiem z punktu widzenia larwy gdyz od prawie roku sama jestem ta druga... posypia sie pewnie wizanki ale mam to gdzies.. wiem ze on ma dziewczyne, ze to kilkuletni zwiazek, ale to on sam sie mna zainteresowal, sam o mnie zabiegal - fakt, poznalam go, kiedy mieli kryzys i wtedy nic nie chcialam, mimo ze mi sie spodobal to tylko dlatego ze jest 7lat mlodszy dalam mu kosza bo jakos nie umialam sie zdecydowac, jednak on ciagle sie staral, zabiegal, a tu glupia kawa, a to kino,banalny komplement mimo ze o 7rano wygladam jak gremlin, wspolny wypad za miasto od czasu do czasu i tak leci czas... klocimy sie, zarzekamy ze nigdy wiecej, ja postanawiam dac sobie spokoj z gowniarzem on postanawia kochac dziewczyne, ale trwa to dzien, dwa, potem jest zgoda.. to on wsyla gorace wiadomosci i on o mnie zabiegal, to on jest zazdrosny o potencialnych znaajomych, robi wyrzuty i kilka razy sprobowal sprawdzic telefon, ja o dziewczyne nie pytam, wiem ze istnieje, znam ja ze zdjec i tyle... jesli chodzi o nas, pracujemy razem wiec widzumy sie codziennie, spedzamy razem czas pracy i przerwy, jak normalni wspolpracownicy, zeby nie wzbudzac plotek, czasami zdarza sie nagle ¨nadgodziny¨ i tak mi pasuje, nie mowie ze to szczyt moich aspiracji ale po prostu jest mi wygodnie, a wszelkie wzmianki o wspolnym kiedys ciagle zbywam smiechem... niewiem, gdyby faktycznie ktoregos dnia postawil mnie przed faktem dokonanym, zostawil ja zechcial wprowadzic sie do mnie na pewno wpadlabym w przerazenie... obojgu jest nam wygodnie i nie potrafie powiedziec komu bardziej zalezy a kto bardziej sie bawi.. no ale nie wazne, nie prosze o ocene moich wyborow tylko podaje przyklad abys spojrzala na to z innej strony, moze i twoj chlopak tez nie jest bez winy? ja weszlam w to bo jestem sama, nie mam ochoty na nic powaznego wiec skoro koles pol roku za mna lata to co mi szkodzi mala przygoda (rok temu tak wlasnie pomyslalam)
25 lutego 2014, 22:59
są dziewczyny które maja taki styl i chociaz dużo gadaja, to mało robią. Ale sa też takie co tylko czekaja żeby dorwac faceta bez względu na to czy jest zajęty czy nie. Twój facet zrobił trochę błąd, bo moim zdaniem zamiast olewać temat, powinien własnie powiedzieć, że takie teksty to nie do niego, bo nawet jeśli to żarty, to nie na miejscu. Ale teraz jak ona załatwiła mu prace, to pewnie będzie mu głupio coś powiedzieć. Ja bym generalnie się wqrwiała, że jakas laska pisze do mojego takimi takstami i pewnie miałabym do niego troche pretensji. Ewentualnie spotkałabym się z nią i powiedziała, że nie życzysz sobie takich tekstów.
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
25 lutego 2014, 23:33
MeggiGirl napisał(a):
A to zdzira...wrr jak ja nie lubie takich bab, z chęcią wytargałabym ją za kudły
mam tak samo!
Hm ja chyba staralabym sie jakos zaznaczyc swoj teren, odbierala go czasem z pracy czy cos ;P mój facet tez by dostal opieprz jakby jej sam uwagi nie zwrocil, zeby sie hamowala (a powinien jej zwrocic). W najgorszej sytuacji sama bym sie jej kazala odwalić i jak ktoras wyzej napisala-wytargala za kudly :P
- Dołączył: 2010-04-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 18652
25 lutego 2014, 23:54
Pytam całkiem serio.... naprawdę zniżyłybyście się do poziomu targania obcej laski za włosy i pójścia na tak zwane solo, robienia karczemnej awantury itp? Myślałam, że takie rzeczy to tylko w Esmeraldzie....
- Dołączył: 2010-05-25
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11821
26 lutego 2014, 01:12
odwdzięczać się pod biurkiem znaczy, że czeka na kopertę a wy tu jakiś zdrady insynuujecie :):) :)